Aniołki - dzięki, czyli nie tylko ja dumam.
Nie rozumiem, w ogóle tego mieszania raz euvax, innym razem inne albo odwrotnie?
Tak sobie ostatnio zdałam sprawę, że coraz więcej czasu mi zajmuje przygotowanie Ady do snu. Jeszcze niedawno pół godziny, potem się zwiększało o 15 minut, w tej chwili zaczynam procedurę kolacji o 18, w łóżku jesteśmy 18:30. Przecież to takie ciekawskie i coraz więcej "siama".
Nie rozumiem, w ogóle tego mieszania raz euvax, innym razem inne albo odwrotnie?
Tak sobie ostatnio zdałam sprawę, że coraz więcej czasu mi zajmuje przygotowanie Ady do snu. Jeszcze niedawno pół godziny, potem się zwiększało o 15 minut, w tej chwili zaczynam procedurę kolacji o 18, w łóżku jesteśmy 18:30. Przecież to takie ciekawskie i coraz więcej "siama".