reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Hej
Ewelinka Gratuluję! Mój Kamilek też miał problemy brzuszkowe, pojawiły się około 2 tyg po narodzinach, dawałam espunisan, espunicon, seb simplex. Zaprzyjaźniona położna powiedział, ze świetnym sposobem jest picie przez matkę herbatki z kminku, trzeba pić 2 kubki dziennie, zacząć od 1, bo zmienia smak pokarmu. Lili mądrze (jak zwykle) napisała, zastosuj sie do jej rad, Ty jesteś najlepszą mamą dla Szymonka.
Kamilek gorączkuje od wczoraj, po pracy idziemy do lekarza. Chyba nie chwaliłam się co już potrafi mój synuś:
- szuka piłeczki
-pokazuje, gdzie jest lampa
-pokazuje jaki jest duży, kosi, kosi/brawo, gdzie sroczka
- próbuje sam wsawać bez trzymania, ale po kilku sekundach zdziwiony pada na pupę,
-chodzi przy meblach
Mamusia oczywiście pęka z dumy, M. śmieje się ze mie, ze małpkę tresowaną próbuję zrobić z synusia:). Mągę tysią razy pytać się "jaki jesteś duży", bo tak słodko pokazuje. Wiem, ze Wy mamusie mnie rozumiecie:tak:
Ze smutnych wieści, ferie się skończyły... w szkole zimno jak ch..., w bibliotece 10 stopni (naprawdę, mam termometr), a szefowa wzrusza ramionami:wściekła/y:
 
reklama
Lilijanna - święte słowa!U nas po każdym pobycie szpitalnym - zanim Basia dojdzie do siebie mija dobre 2 tygodnie. Są płacze, krzyki i zrywanie się w trakcie snu z totalną histerią bez powodu. A Basia już rok skończyła a co dopiero takie maleństwa.

Przepraszam, że tak ni z gruchy ni z pietruchy wpadam..Podczytuję Was ale nie zawsze wiem jak się wtrącić w rozmowę.
 
Ola_PM - jejuś kochana, doczytałam i serce mi pękło. Kompletnie nie wiedziałam i jest mi strasznie wstyd. :zawstydzona/y: Oprócz pomocy finansowej kochana, to jak jeszcze można Ci pomóc?
Masz mój 1% podatku. Rozliczam też klientów i obiecałam już pomoc kernie i FraniowejMamie, ale i dla Was znajdzie się miejsce w tym podziale.

W ogóle gratuluję Ci postępów Basieńki. Jak Ona się miewa?
 
Ostatnia edycja:
Olu pm.szkoda ze sie nie odzywasz. Na pewno pomoge 1 procentem. Wiem co to rozszczep kregoslupa. Meza siostra jest niepelnosprawna, ma rozszczep kregoslupa, niesprawne nerki . Tylko ze ona urodzila sie 27 lat temu. Buziaki i trzymam kciuki za Basienke i jej zdrowko
 
Ha wiedziałam, że coś mi umknęło - Kasikz dla Poli wszystkiego najlepszego na półtora roczku, by żłobek okazał się fajowy i żadne choróbsko się nie przyplątało :tak:
 
Korzystam z 10 minut świętego spokoju i napiszę do Was.
Basia katuje swoją ukochaną bajkę:






Lilijanna - nie masz czego się wstydzić :) Link do Basiowej strony jest od niedawna w mojej sygnaturce - przez ostatni rok musieliśmy się ogarnąć ze sprawami medycznymi i jakoś oswoić z tym wszystkim :)
Większość ważnych informacji jest na stronie www ale od kilku dni ją aktualizuję.



Kasikz - rozszczep to paskudna choroba. Bardzo współczuję Twojej siostrze - ucałuj ją koniecznie od nas i powiedz by DAŁA RADĘ. My mieliśmy mnóstwo szczęścia w tym wszystkim.. Dla mnie dość ważne jest to, że Basia nie ma wodogłowia..Co i jak w skrócie opisałam powyżej, a więcej do poczytania na Basi stronie ( link w sygnaturce ).



Wszystkim z góry dziękuję za chęć przekazania Basi 1% na rehabilitację.
Niestety zamknęli "naszą" poradnię rehabilitacyjną i musimy trochę kombinować z ćwiczeniami. Np bo przecież pan z NFZ wie wszystko najlepiej siedząc za biurkiem..
 
Ostatnia edycja:
Olu_PM - wiedziałam, że skrobiesz i niecierpliwie czekałam, cieszę się, że Basia daje radę, rozumiem, że musieliście się z tym oswoić, sama w tej chwili próbuję to sobie w głowie umiejscowić, a przecież Ty jesteś Jej mamą. Super, że Wasza domowa rehabilitacja takie super skutki odnosi, cieszę się, że masz tyle sił by z Nią ćwiczyć. Wiem, że każdy sukces jest na wagę złota i gratuluję Wam.
Na stronie już poczytałam, ale przyznam się, że muszę jutro na spokojnie jeszcze raz, bo niewiele do mnie dotarło, niewiele zrozumiałam, w mózgownicy chaos. :confused2:
Co teraz/jeszcze Was czeka? Może jutro uda mi się te informacje ze strony wyciągnąć jeśli nie będziesz mieć czasu.

Kuźwa a myślałam, że Lena i Agniesia to nasze najtrudniejsze przypadki. :zawstydzona/y: Niemniej jednak dzielną masz Córeczkę, Ty też jesteś bardzo dzielna. Trzymam mocno za Was kciuki i mocno kibicuję.
 
reklama
Lili - jeśli masz jakieś pytania to wal po prostu ( to się tyczy wszystkich ). Postaram się wyjaśnić. Dla mnie temat choroby mojego dziecka nie jest już tematem tabu.
Będę na BB jakoś wieczorkiem ( ok. 20-21 ) jak już Basiulkę położymy spać.
 
Do góry