reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Cześć dziewuszki także macie jedną więcej rozpakowaną:tak: W końcu i ja zawitałam do was:):) Ost mam bardzo mało czasu na wszystko musze to sobie poukładać bo dzień goni jak szalony i nie mam czasu na kompa wg. Także jakieś zorganizowanie by mi sie przydało :) jestemna etapie czytania wszystkiego o menu mamy karmiącej wiem że metoda prób jest najlepsza ale przez pierwsze dni Szymonek w nocy bardzo płakał i wyginał się dopiero jak mu gazy odeszły to był spokojniejszy połozna w szpitalu powiedziała że to nie moga byc kolki bo jest za mały no nie wiem ale po mojemu to były kolki w drugiej dobie w szpitalu mały bardzo mi płakał prawie całą noc mi płakał nosiłam go dawałam cyca mokra byłam cała i z nerwów i z niepokoju co sie dzieje położna nawet nie zajrzała co się dzieje dobrze że sama w pokoju byłam bo Szymek wszystkich by pobudził więc teraz musze od nowa poznac jak to jest z tym karmieniem cycem licze na wasze porady kochane:) Dzisiaj miałam drugą noc przespaną mam nadzieję że malutkiemu tak zostanie z tym spaniem potrafi przespać bez budzenia ponad 4 godziny. Dzisiaj mu pepuszek odleciał. Pomalutku mam nadzieję że się wdrożę w temat także pozdrawiamy wszystkich i buziaki od nas:-)

ewelina sprawdz sobie w karcie szczepien czy maly byl szczepiony zanim tak ci plakal, jesli tak to poczytaj sobie o nieutulonym placzu niemowlęcym tzw. krzyk mózgowy

no i powodzenia w zorganizowaniu sobie czasu :-) też mam w tym problem :baffled:

a zdjecia to ja tak co kilka miesiecy wywoluje, aktualnie mam nie wywolane od czerwca czyli troche w tyle jestem... my mamy albumy praktycznie z kazdego okresu/etapu naszego zycia tj jak sie poznalismy sa dwa albumy, potem rok w irlandi jest jeden album potem slub ( 3 albumy bo mielismy fotoreportarz zamiast kamerzysty) i potem juz fotki michalka narazie jeden ful album taki na 100stron i kupilam juz kolejny album... do tego jeszcze albumy zanim sie poznalismy.. w sumie to mam cala polke albomow a gdzie tam starosc hehe pewnie cala witryne zaplenie albumami. w planach mam zrobic sobie takie wielkie foto do antyramy z michalem i powiesic nad lozko :-D a potem może dojdą inne zdjecia. u mnie w domu zamiast obrazkow to wlasnie zdjecia wisza :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
pati sorki ze to napisze ale mam prosbe: nie strasz Eweliny,bo placzace dziecko nie zawsze jest "skutkiem" poszczepiennym :no: i najpierw trzeba inne ewentualnosci sprawdzic--->gdyby mi ktos napisal ze moje dziecko ma krzyk mozgu to odeszla bym od zmyslow :baffled: bo na pewno "widzialabym" wszystkie objawy...

a u nas leci...Olaf smiga jak szalony,tylko znow ma katar....:wściekła/y: ale nie straszny wiec nie jest zle :dry:
buziaki dla dzieciaczkow ;-)
aaa ewelinko moze podaj Szymonkowi esputicon-kropelki na brzuszek :sorry2: u nas na poczatku dawaly rade :tak:
 
Aniołki ma rację, u mnie na sali była 2 dzieciaczków które nie były szczepione a darły się 24 h.
A dzieciaczki tak mają ze płaczą z niewiadomych przyczyn, dlatego mają dużo czasu na poznanie jak każda mamusia z dzieckiem. A co do kolek dzieciątko może mieć już od ur. jakieś problemy z brzuszkiem, u nas zaczeło się w 2 tyg.u nas zbawienny był infacol i czopki glicerynowe
A u ans Lenka poszła sobie spać 2 raz o 15 pospałą do 18 i teraz rządzi:)
 
Ewelinka u nas pomagała na początku biogaia i esputicon a potem dostawał infacol - połączenie obydwu i od tego kolki nam się skończyły. U nas zaczęły się dokładnie w 11 dniu życia Kuby jak nic pamiętam, bo nawet sobie kiedyś odświeżałam pamięć i zajrzałam na wpisy na forum :-) A Kuba mi płakał na początku, bo miałam mało pokarmu i po cycu dokarmiałam z 20 ml czasem 30 ml mleka modyfikowanego a jak mi się laktacja rozbujał to już nie potrzebowałam dokarmiać, lae po podaniu mm od razu był spokojny.

Kaira to u nas lepiej, Kuba usnął po 17 posapał do 18.30 i potem chciał spać, ale nie mógł usnąć i tylko lulanie było 20.30. Nawet go nie kąpałam dziś, tylko obmyłam żeby nie rozbudzić. Nigdy więcej nie pozwolę mu spać o tej porze a usnął P. na rękach w pionie, przytulił głowę do klaty taty i usnął, potem go odłożył do łóżeczka a ja na zakupach.

Ja mam do wywołania zdjęcia od wakacji, przygotowane nawet, tylko zawsze zapominam wysłać, teraz nazbierało się troszkę to kaski na to podzie a jeszcze dla dziadków też trzeba. No i z roczeku muszę dodać.
 
Ewelinko u nas na kolki pomagał tylko debridat. A kolki miał straszne, oj straszne :(
Co to płaczu, to moj non-stop płakał wniebogłosy i na pewno to nie byl "krzyk mózgu" - swoją drogą nazewnictwo nie trafione moim zdaniem.
A co do szczepień - ja szanuję, że są mamy, które nie szczepią swoich dzieci i nie wyrażam swojego zdania na ten temat, chociaz je posiadam. Natomiast zauważyłam (proszę tylko nie odbierać personalnie - mówię tutaj o ogóle) ze istnieje jakas nagonka na mamy, które szczepią. Istne niezrozumienie i krytyka mam "szczepiących" Tak jak juz gdzies pisalam - KAZDA MAMA WIE NAJLEPIEJ CO DLA JEJ DZIECKA NAJLEPSZE :)
 
Pati ty z cyfrówki tak regularnie "wywołujesz"? Ja 100 zdjęć to mam zrobionych z pierwszych 4-5 miesiecy Pawełka. W galerii komputerowej synka mam 2200 zdjęć (niecałe 4 lata). Z tego kiedyś jak robiła selekcję to mi wyszło ponad 300 zdjęć jeszcze do zrobienia :-) A jeszcze pewnie prawie 1000 zdjęć z ubiegłego roku :-)
Czeka mnie trochę pracy w selekcji zdjęć :-)
My bardzo lubimy pstrykac zdjęcia, sporo albumów mamy jeszcze z tradycyjnych kliszy, na każdym wyjeździe zawsze z 30-50 zdjęć zrobiliśmy, a przy cyfrówce, to się nie ograniczamy :-) Panieńskiech albumów mam ze 4-5. W sumie naliczyłam 7 albumów 100 zdjeciowych i 8 200 zdjęciowych :-) A 2 albumy już czekają na fotki.

Ewelinka, mnie też Pawełek mocno płakał po urodzeniu, jakby go brzuszek bolal, później się okazało, ze najprawdopodobniej z głodu, bo miałam za mało pokarmu. Z pomocą laktatora, bez dokarmiania udało się rozbujać laktację, ale płacze nadal były, jak się okazało - kolki (od ok 3-4 tygodnia). Więc nie ma co się martwić, ze to z powodu szczepienia.
 
Ostatnia edycja:
EwelinaK26 - heloł mamuśka. Przede wszystkim wiara w siebie, spokój i poczucie, że Ty wiesz najlepiej, że Ty dasz radę, że Ty jesteś najukochańszą mamą dla Szymona i że Ty jesteś wstanie ukoić, utulić Szymona gdy płacze. I basta. Poukładaj sobie na spokojnie wszystko, daj instynktowi zadziałać. Nie myśl o duperelach, tylko rodzinka.

A tak jak już mózgownica będzie na właściwych torach to zwróć uwagę czy dobrze ssie, ile czasu zajmuje mu jedzenie a ile samo ssanie. Daj może raz butlę, zobaczysz czy się najada.

No i dalej gimnastyka niemowlęca, zgięte nóżki do brzuszka, ale wraz z całą pupcią. Kilka razy, na początek 5 razy starczy, 10 to już maks. Daj poleżeć na brzuszku. Pomasuje brzuszek ruchami okrężnymi. Nigdzie się nie spiesz.

Co do krzyku mózgowego, płaczu dziecka - to KU*WA mać normalne jest, że jak dziecko wraca z domu do szpitala, to pierwsze 2 noce ładnie śpi, a potem cyrki odprawia. Nowe otoczenie, czasem przestrzeń przeraża. Sama tak miałam, a chyba Ada jest (przepraszam za określenie) najmniej bezproblemowa na naszym forum. Dopóki dziecko nie będzie czuło spokoju i pewności matki to jak ma się czuć bezpieczne, a jak nie czuje się bezpieczne to co robi? Płacze. Normalne. Oczywiście gdzieś tam w głowie z tyłu może tkwić myśl "a może szczepienie", ale ludy kochane, toż to ostatnia myśl, o której chce myśleć matka. Dajcie się dziecku zaaklimatyzować w nowym miejscu, poznać się z otoczeniem, z ludźmi.
 
Zapomniałam:sorry:

Borysku, Tomeczku
wszystkiego najlepszego!!!


Kaira, Aniołki podpisuję się pod tym co napisałyście...
 
reklama
Do góry