reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Witam się sobotnio.

Tymira no to lekkie przegięcie z takimi zachowaniami.

Wczoraj popatrzyłam na ogłoszenia to ceny w granicach 10zł, ale są i takie zbliżające się do 20zł/h jeżeli ktoś może poszczycić się dyplomem akademii pedagogicznej.

GosiaLew no właśnie w takim foteliku to już musi świetnie siedzieć. Moja chrześnica miała taki fotelik, ale sis był średnio zadowolona, ale tylko z tego względu że nie mogła go złożyć. Mi Kasikz poleciła chicco poly i jestem zadowolona, bo można ten blat w przyszłości odpiąć i dosunąć do samego stołu.
Ale fajowe są jeszcze takie : CHICCO SPRING KRZESELKO DO KARMIENIA ZABAWY +BALON (1659208092) - Aukcje internetowe Allegro tylko to też już dla starszaka. Można zabrać wszędzie ze sobą, bo niewielkie rozmiary i dziecko siedzi wygodnie ze wszystkimi przy stole.

Julitko wychodzę z tego samego założenia.

Miłego dnia Wam życzę!
 
reklama
Witam sobotnio

Kuba w dzień nie chce jeść z cycka albo najada się małą ilością. W nocy jest ok, tylko w dzień. Chyba zwiększę ilość podawanego mm. Qrna żal mi tej mojej laktacji jak nie wiem co, ale już dokonałam wyboru szczególnie że wracam do pracy.

Mysza 20 zł za h:szok: To ja tyle nie mam, ba o takiej stawce to mogę pomarzyć. Ja wiem, że Kraków to duże miasto ale w szoku jestem naprawdę. Te chicco polly są może i fajne z tym, że cena mnie przeraża - ponad 400 zł za krzesełko do karmienia to chyba nie na mój portfel. Wolę zainwestować w fotelik do samochodu.

Tymira no to się nie dziwię, że zrezygnowałaś, przegięcie.

Idę do mojego terrorysty bo coś spać nie chce a zmęczony.
 
Mysza - bo ja wiem czy to krzesełko dla starszaka, Ada w takim krzesełku urzęduje na wszystkich imprezach jak tylko zaczęła siedzieć :-D

Niania - u nas stawki 8-15zł, ale znam nianie (koleżanki mojej mamy). które mają 2000 zł co m-c.
 
Lili dla starszaka w sensie nie dla synka GosiLew.

GosiaLew też sie zastanawiałam czy jest sens na fotelik tyle kaski wyrzucać, ale stwierdziliśmy że może posłuży na dłużej, do tego może się uda później sprzedać takie używane i odzyskać część kaski.
 
Mysza - a no w porównaniu z Kubą GosiLew :zawstydzona/y:

No a ja siedzę w pracy, wczoraj nam prunt wyłączyli i poszłam do domu już o 13, bo szybko nie mieli włączyć, a nie miałam pracy do wykonania bez komputera :-D

No a ja tak w sumie nie napisałam jeszcze, że Ada od końcówki maja zasypia bez cyca w ciągu dnia. Nauczyła Ją moja mama, królik, smok i Ada śpi jak tylko głowę do łóżka przyłoży. Mało tego królik i smok są zawsze w wózku, pewnego razu mama patrzy co Ona tak gmera w torbie wózka, a Ona sobie wyjęła po wielu próbach królika i smoka, obróciła się do mamy, z rękoma do góry jak zwycięzca trzymając w jednej smoka, w drugiej królika i poszła w stronę łóżka próbując na nie wejść :szok: Mama w szoku, pomogła Jej, a Ada się położyła i już spała :happy2: I tak od tamtej chwili jakieś 2 tygodnie już Ada idzie po królika i smoka jak chce spać i idzie do łóżka. (już wcześniej brała królika i smoka, ale nie szła sama do łóżka) I wszystkim się gęba śmieje, bo każdy potrafi Ją uśpić w ten sposób tylko nie ja :confused: No bo mama ma cyca :-D
 
Lili widzisz a mój Kuba potrafi usnąć sam, ze smoczkiem i pieluszka. Ale też czasem odstawia histerie i tylko przy cycku uśnie.
A dziś to w ogóle jakaś masakra. Widzę, że jest głodny to dostaje cycka, bo w końcu jeszcze rano nie jadł, po cyckał 3 minutki i jęczy. possał jeszcze kilka razy i dalej jęczy. No to do łóżeczka, widze oczka trze, to smoczek i pieluszka już prawie śpi i znowu się budzi. Potem jakoś zregenerował siły to sobie śpiewał itp. Na końcu rozryczał się smoczka nie chciał i tylko cycka i usnął po prawie 2h usypiania.
Wczoraj tylko go położyłam do łóżeczka to od razu usnął. Chyba ma kryzys i sam nie wiec co chce, nie umie się przestawić.
 
A moja Amelka praktycznie od początku na noc zasypiała sama. Gorzej było w dzień, był czas kiedy spała tylko na rękach. Teraz praktycznie zawsze sama zasypia, bawi się, śmieje, i jak widzimy że trze oczka itp to smoka i odchodzimy, i ew jak wypadnie smok to trzeba jej włożyć i sama zasypia:)

Moja też czasem świruje z jedzeniem. Ale już chyba lepiej jest.

Wiecie co już się nie mogę doczekać kiedy będzie jeść inne rzeczy też oprócz mleka. Tylko nie bardzo wiem od czego zaczynać ip. Ale chyba na pierwszy rzut pójdzie ta kaszka dla alergików.

Gosialew - może pogoda mu nie odpowiada dziś, bo u nas to taka nijaka ta pogoda,
a widzę że Amelka różnie na pogody reaguje.

Lilijannna - widzisz jaką masz sprytną córę:)

Mysza - u nas niania ok 5 zł za godzinę ma. No ale moja Rawa to malutka mieścina:)

Ale mnie głowa boli!
 
Lili, to gratuluję.ale masz już mądrą córeczkę!no ale zestaw obowiązkowy do zasypiania musi być i już!!:)tak jak u nas,tylko zamiast królika, to ta "szmateczka":)
swoją drogą i tak nie mamy źle i Ty i Gosia też, bo stosunkowo niewielkich rozmiarów usypiacze nasze pociechy mają.mojej szwagierki syn, to nie ruszy się bez...ROŻKA, a w lutym roczek skończył.
Tymira, niezła akcja z tym mężusiem.poczuł się, że służbę ma w domu.chamstwo i słoma w butach.


a co do tego zapinania dzieci w fotelikach do karmienia...moja znajoma powiedziała, że już nigdy w życiu.po prostu siedzi przy dziecku w czasie jedzenia i już.zakrztusiła się jej mała kiedyś tak ostro, aż zaczęła się dusić i ta w ostatniej chwili jakoś ją wypięła/bo to wiecie, w zamieszaniu i panice ręce się trzęsą/, ale mówiła, że już miała z fotelikiem ją odwrócić.no i od tamtej chwili nie zapina, tak się przestraszyła.

Dziewczyny, a poradźcie jeszcze mi, bo już sama nie wiem.mam kłopot, bo mój Igorek non stop jakieś potówki ma.ubieram go naprawdę przewiewnie.na dwór w samym body.w domu też, albo wręcz w podkoszulku i pampku.w nocy śpi w pajacyku z krótkim rękawem i bez stopek i pod cienkim bawełnianym kocykiem.a i tak wciąż mam wrażenie, że mokry jest.w nocy najgorzej, bo jak podchodzę do niego i sprawdzam, czy mu nie zimno, to zazwyczaj jest chłodny i wilgotny, takie "zimne poty".no i z jednej strony, jak taki chłodny to wydaje mi się, że może powinnam go przykryć, a z drugiej str skoro mokry, tzn chyba że termoregulacja schładza ciałko.już sama nie wiem.ja osobiście zmarźluchem jestem i śpię pod cienką kołdrą, więc zastanawiam się, czy jemu nie za chłodno.
w ogóle tak mi niespokojnie bardzo śpi w nocy z na wpół otwartmi oczami.przewraca się z boku na bok, wierci, kocyk do buzi ciągnie.jakieś cuda wianki wyprawia i ciągle tymi nogami wali.i budzi się z płaczem.coraz trudniejsze to nasze nocne spanie.w dzień tak nie ma.

aa pochwalę się.wczoraj podniosłam mu trochę plecy w wózku.oczywiście w pierwszej sekundzie tradycyjnie zmaknął oczy i szykował się do wrzasku, ale jak na chwilę otworzył i obczaił, że widzi samochody, bloki itd, to nawet pół godziny wytrzymał.dwa razy go na ręce wzięłam, ale to tak dosłownie na 3min, żeby sobie porównał, że z wózka prawie tak samo widać, a nie gniecie go mama i nie jest gorąco, jak przy ciele mamy;)
tylko ciekawe, czy już mu tak zostanie, czy się nie znudzi.
 
Ostatnia edycja:
No u nas nie było tak fajnie i kolorowo od razu z tym smokiem, zaczęło się po tej promocji z bateriami w rossmanie, nie pamiętam ale chyba to była końcówka kwietnia, chyba po szpitalu to było, kiedy dostałam za 1grosz smoczka za zakupy w rossmanie i zaśmiałam się pani, że Ada i tak żadnego nie weźmie. I tak w domu rozpakowałam ot tak, wyparzyłam ot tak, na nic nie licząc i bach, Ada smoka do ręki i do buzi gryźć. Nauka ssania trwała 1,5 m-ca. Nie mogłam Jej podać smoka do buzi, bo był od razu wywalany, musiała mieć podany do rączki. Teraz już sama buziaka otwiera. Ale ssać tak na fest jeszcze nie potrafi.

Królik był od urodzenia przy Adriannie, ale jako przytulaka zaakceptowała go w szpitalu.

Julitko - super, może spacerki pokocha, a z tym ciepłem/zimnem, a spróbuj Go przykryć czymś cieplejszym i zobacz jak będzie się zachowywał organizm. Ada w te ciepłe noce spała w bodziaku, krótki rękaw, gołe nogi, ale pod kołderką, tzn. na kołderce po jakiejś chwili przykryta kocykiem ;-) Generalnie jak się obraca i nie może się wydostać spod kołderki to się budzi, więc, musi mieć na sobie coś lekkiego, co da rade zwalić :-p

Niejedzenie - Ada na początku tygodnia miała kilka dni gorszych jedzeniowo, praktycznie nie jadła nic, oprócz wody/herbatek, a od wczoraj apetyt wrócił. Wcześniej też zdarzały się takie dni, ale ja się nie przejmowałam, dawałam Jej czas do 5-7 dni, potem bym się martwiła, zawsze się zlitowała ;-)

GosiaLew - podziwiam Cię za 2h usypiania :tak:

Wszystko już w pracy zrobiłam, nudzi mi się, za 40 minut przyjedzie już do mnie Ada i o 14 znikamy :-p

Zapinanie w fotelikach - ja zapinam nie wtedy jak Ada je, bo też już mi się zakrztusiła, a wtedy gdy tylko sobie siedzi, a ja np. myję naczynia, a Ona z warzechą wariuje :tak:
 
reklama
Do góry