reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Kairko dziękuje za radę ale jak śpi to już normalnie ma luźne te raczki tylko dzisiaj próbowałam mu włożyć grzechotkę to nie dawał sobie włożyć wogle on te ręce non stop w buzi trzyma ślimaczek jeden. Zobaczymy co powie pediatra na kolejnym szczepieniu.

A w poniedziałek jedziemy na Echo kurde martwię sie aby dał sobie je zrobić i strasznie się boję tego echo bo od tego wszystko zleży co dalej....
 
reklama
Kairko dziękuje za radę ale jak śpi to już normalnie ma luźne te raczki tylko dzisiaj próbowałam mu włożyć grzechotkę to nie dawał sobie włożyć wogle on te ręce non stop w buzi trzyma ślimaczek jeden. Zobaczymy co powie pediatra na kolejnym szczepieniu.

A w poniedziałek jedziemy na Echo kurde martwię sie aby dał sobie je zrobić i strasznie się boję tego echo bo od tego wszystko zleży co dalej....

&&&&&& kciuki za Echo będzie ok:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kairko jejciu:( ale mnei to wkurza,ze Lenka tyle musi znieść:( śliczna niunia
gosiu aniołki fajne te wasze bąble!
agatko ale Ala już duża!!!! buziaki urodzinowe!!!

co do pieluch dada z biedronki podobno są jak pampersy,kolezanka mi mówiła
 
Ostatnia edycja:
Martusionek kciuki za echo. A co do piąstek to Kubuś też ma zaciśnięte, jeszcze mają czas na otwarcie rączek zupełnie. Na chwytanie też. Mój to czasem zgarnie pieluchę czy coś w tym stylu i tyle. I strasznie nimi macha, do buzi moze mniej ładuje piąstki ale tez tak robi. Chyba nie powinnaś go powstrzymywać od pchania piąstek do buzi bo to nic nie da, mój siostrzeniec też tak robił i aż miał potem od śliny ręce szorstkie, w końcu przestał. Samo minęło. A poza tym mi się wydaje, że powinnaś próbować go troszkę odkładać w dzień. Ja też tak robiłam, najwyżej chwilę popłakał. Teraz to przynajmniej sam się czasem zajmie sobą, albo w łóżeczku karuzelkę mu puszczę to się śmieje do zwierzaków. Raz się zdziwiłam jak mi płakał i się denerwował i nie chciał się uspokoić, na rękach mi się prężył, włożyłam go do leżaczka i się uspokoił. A przecież też tylko na rączkach chciał być noszony na początku. Kuba lubi np jak sie do niego gada, musi mnie widzieć i się wtedy śmieje, dopiero jak mnie dłużej nie ma to się wkurza. A na brzuszek kładę go jak jest w dobrym humorze i wypoczęty albo na kocyku na podłodze albo na piersiach u siebie.

A w ogóle to Kuba to straszny nerwus jest, chyba po mamusi. W nocy o 3 jak sie obudził to musiałam go przebrać, bo przesikał sie i jak go położyłam na przewijaku to była taka histeria, taki płacz jakby mu mega krzywda sie działa, że to nie łóżko. W dzień jak sie obudzi po spacerze (wtedy trwa dłużej taka drzemka niż godzinę) to też jest straszny płacz.

I jeszcze chciałąm sie pochwalić, że mój syn sam usnął dziś w łóżeczku i nie cycał wieczorem 1,5h tylko pół. Zauważyłam to od wczoraj, że zaczyna sobie trzeć oczka i sobie sam usypia tylko chwilę musi powalczyć ze sobą wieć już na sił nie było cycania żeby spał i odłożyłam go do łóżeczka i po 15 minutach sam usnął. Jestem dumna z mojego syna i przede wszystkim zadowolona.
 
Kochane moje!tęskno mi strasznie, ale cóż.wpadam na sekundę, bo T z mały siedzi póki co.
u nas zasadniczo bez zmian:(no może Igor troszkę dłużej na leżaczku poleży, ale generalnie lubi być w centrum uwagi.u neurologa na szczęście ok/aaa co do zaciśniętych piąstek, to mówił, żeby delikatnie masować i rozprostowywać/
wczoraj znów była lekarz.błagałam, żeby pomogła, bo moje małżeństwo jest już zagrożone przez te krzyki małego;)próbowaliśmy już chyba wszystkiego-nawet mm, ale nic nie działa.na razie przez 3 dni mamy dawać wapno i fenistil/niby na alergię, ale też wycisza/, a jak to nie pomoże, to luminal:(mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo to bardzo silny lek, ale jak u nas przy usypianiu zwłaszcza to wrzaski, że flaki na wierzchu.szkoda mi małego serduszka.no ale jak mały jest w humorze, to jest przesłodki:)mógłby jeszcze w nocy rzadziej zajadać:)
przepraszam, że tylko o sobie, ale nie mam czasu na czytanie.
ściskam Was mocno!!!
 
Czesc dziewczyny .....nie mam poki co czasu byc z Wami byc na bierzaca i napisac co u nas, ale jak bede miała wiecej czasu to z Wami popisze i to dłuzej
Dzis do Was mam małe pytanko moja córcia ma katarek mokry, czesto kicha, w nocy jak sie przekreci i na pleckach spi dusiła sie i kaszlala bo nie umiala oddychac...Jak nosek ma zatkany proboje przez buzie oddychac ale ostatnio tak bardzo sie slini i przez to jak tylko na plecach spi krztusi sie.... Nie wiem co robic - dzis miałam z mała nieprzespana noc, nie wiem jak jej ulzyc i czy nie wybrac sie z nia do lekarza....Doradzcie cos Prosze
Dodam ze goraczki nie ma, ale pokasłuje sobie czasem
 
Carri ściągaj ten katarek, ściągaj i jeszcze raz ściągaj.
Ja niedawno przeczytałam że dziecko do 1rż oddycha wyłącznie przez nos więc nie ma co się dziwić że się dziecko męczy.
No i można jeszcze kropelki stosować...ja przy Szymusiu stosowałam Euphorbium (można do woli) i na noc żeby odblokować nosek Nasivin soft (trzeba uważać). Jednak jak coś Ci nie pasuje to polecam wybrać się do lekarza. U takich małych dzieci często infekcje przechodzą bez gorączki, a nie są dobre więc może lepiej niech Madzie osłucha i coś zaradzi.

Kairko Lenka piękna! Trzymam cały czas za jej zdróweczko kciukasy &&& musi być dobrze!

Martusionek &&& za dobre wyniki

Gosia super że Kubusiowi udało się samemu w łóżeczku zasnąć.


Pozdrawiam Was wszystkie!
 
martusionek moj Stas tez jest straszny nerwus :) o ile nocki są ok, bo przesypia od 22 do 5, potem budzi sie na cyca o 8 i spimy do 11:), to dni to jest koszmar. Nawet na chwilkę nie pobedzie sam w łozeczku czy na lezaczku bo od razu placz... Czasami rycze razem z nim, bo moja cierpliwosc jest juz u kresu wytrzymalosci :( A wtedy nic nie pomaga na jego krzyk, ani lozeczko, ani lezaczek, ani noszenie na raczkach... W dzien on spi maksymalnie po 10 min...
Raczki tez ma scisniete, chociaz odkad odkrył, ze ma raczki to caly czas wklada do buzki :)

Carri ja bym skonsultowala sie z pediatra... Czasami dzieci nie goraczkuja a rozwija sie zapalenie płuc. Nie chce absolutnie straszyć, ale lepiej chuchac na zimne.

Julitka cos rozkrzyczane te nasze dzieci... Moje kontakty z D. tez nie wygladaja najlepiej. Dla niego zajecie sie dzieckiem to włozenie go do hustawki i wlaczenie muzyczki. Gdzies wyczytalam, ze ileś tam par rozstaje się do 1,5 roku po narodzinach dziecka... hm....

Gosia
dorastają te nasze dzieci, same zasypiają w lozeczku :) Zeby jeszcze tylko tak sie nie darły :)

Moja 6 - kilowa Kluska :)

DSC07172.JPGDSC07066.JPG
 
Witam
Carri moja tak zaczęła po 4 dniach kataru bez gorączki psikałą i kaszlała i wylądowałyśmy w szpitalu z zapaleniem płuc.W nocy nasilała się duszność i właśnie na pleckach nie umiała leżeć . W powietrzu jest jakiś wirus który wywołuje zap. Płuc.
Ja byłam dziś w pracy i 5 lipca wracam:(Jakoś smutno mi się zrobiło ale trzeba. Proszę o kciuki na jutro i pon. Buzka
 
reklama
Do góry