She1978
Orzeszek 27.05.2009 [*]
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2009
- Postów
- 3 022
Dziewczyny ja krótko.
1. Niestety nie mam pojęcia co u Was, bo od 7/03 jak weszłam do pracy tak z niej wyjść nie mogę. Dziś też tu kibluję i w przyszłym tygodniu też będę. Wrrr... No ale mus to mus. W każdym bądź razie do końca marca skończę bilans i wrócę na normalne tory pracy, czyli na telefon.
2. po pracy wracam do Małej i spędzam z Nią czasu tyle ile się da, zwłaszcza, że odkąd wróciłam do pracy, to dni mi przez palce uciekają... Ledwo co wrócę do domu a już jest czas kąpania Emi...
3. Emi ćwiczy solidnie. Obroty z plecków na brzuszki opanowała. W drugą stronę gorzej. Jak rączki spod brzuszka nie wyciągnie, to odbije się nóżką i przewróci się na plecki. Ale jak rączkę wyciągnie to za Chiny z brzuszka na plecy się nie przewróci.
4. nauczyła się siadać trzymając się za palce, a tego też nie chciała robić. Ona odrazu chciała stawać jak Jej się palce podawało.
5. teraz opanowała od kilku dni dziwny nawyk wypychania dolnej wargi językiem. Nie wiem czy to dolne dziąsło Ją swędzi na ząbki, czy co to, ale wygląda niefajnie.
6. ja i M jesteśmy chorzy, Mała (tfu tfu) trzyma się dzielnie, ale zapobiegawczo podaję Jej rano i wieczorem wit.C.
7. na weekend idziemy do Dziadków i smutno nam, że taki ziąb na dworze, bo przydałoby się trochę spacerków... A jak tak pizga i mży to długo łazić się nie chce... Zwłaszcza jak się jest chorym.
To tak po krótce. Wracam do pracy, bo chciałabym na 15 być w domu...
Buziaki!
1. Niestety nie mam pojęcia co u Was, bo od 7/03 jak weszłam do pracy tak z niej wyjść nie mogę. Dziś też tu kibluję i w przyszłym tygodniu też będę. Wrrr... No ale mus to mus. W każdym bądź razie do końca marca skończę bilans i wrócę na normalne tory pracy, czyli na telefon.
2. po pracy wracam do Małej i spędzam z Nią czasu tyle ile się da, zwłaszcza, że odkąd wróciłam do pracy, to dni mi przez palce uciekają... Ledwo co wrócę do domu a już jest czas kąpania Emi...
3. Emi ćwiczy solidnie. Obroty z plecków na brzuszki opanowała. W drugą stronę gorzej. Jak rączki spod brzuszka nie wyciągnie, to odbije się nóżką i przewróci się na plecki. Ale jak rączkę wyciągnie to za Chiny z brzuszka na plecy się nie przewróci.
4. nauczyła się siadać trzymając się za palce, a tego też nie chciała robić. Ona odrazu chciała stawać jak Jej się palce podawało.
5. teraz opanowała od kilku dni dziwny nawyk wypychania dolnej wargi językiem. Nie wiem czy to dolne dziąsło Ją swędzi na ząbki, czy co to, ale wygląda niefajnie.
6. ja i M jesteśmy chorzy, Mała (tfu tfu) trzyma się dzielnie, ale zapobiegawczo podaję Jej rano i wieczorem wit.C.
7. na weekend idziemy do Dziadków i smutno nam, że taki ziąb na dworze, bo przydałoby się trochę spacerków... A jak tak pizga i mży to długo łazić się nie chce... Zwłaszcza jak się jest chorym.
To tak po krótce. Wracam do pracy, bo chciałabym na 15 być w domu...
Buziaki!
Ostatnia edycja: