reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Czesc laseczki.


Martusionku Tomeczek przesliczny i slodki:-)

Nie wiem co ci kochana napisac.

Moze tylko tyle,ze mam nadzieje,ze jakos sie dogadacie i wszystko wroci do normy...

U mnie na poczatku bylo podobnie...

Arturo nie chodzil do pracy a to ja musialam wstawac do malej (a mogl tez on bo nie karmilam piersia).

pamietam te nie przespane noce i to jak czesto nie kontaktowalam bo bylam zbyt przemeczona...

Gadalam i gadalam az dalo rezultaty i fajnie jest do dzis.

Na zmiane robimy wszystko przy malej,raz kapie ja ja a raz on itd...

Kazdy ma czas tez na swoje rzeczy...


Milego dnia dziewczynki.
 
reklama
gosiu no wlasnie wczoraj poszlam do pediatry z tymi krostami bo juz byla poprawa i znow zaczely sie pokazywac ale na znacznie wiekszej powierzchni :wściekła/y: no i tak jak u Kubusia sa za uszkami i na uszkach...nawet we wloskach :-( ale powiedziala mi to co pisalas-rumianek nie-bo "lubi" uczulac maluszki(a polozna mi tak powiedziala zeby rumiankiem)i kazala emolium krem stosowac...
no i na ten katarek Olafka przepisala homeopatyczne krople...i nie kazala odciagac bo wtedy sie sluzowka podraznia-jak nie cieknie z noska i daje rade oddychac to tylko mam zakrapiac....:dry:
martusionek Tomus sliczny :tak: a chlop...no coz...moj ostatnio zwial w srodku nocy do drugiego pokoju-Mlody plakal(a wstaje tylko 2 razy w nocy ;-)) tlumaczyl ze ma katar i ciagle smarkal i nie chcial tym malego budzic :confused: no jak poszedl na kanape to jakos nie slyszalam smarkania :confused: powiedzialam mu co o nim mysle :-D:cool2:
nie przejmuj sie....ja jak trzeba to porzadnie opierdziele K i jakos pomaga czasem ;-)
a korzystajac z tego ze Olaf spi obrobilam kilka fotek ;-)nie mialam wiele pracy bo moj synus fotogeniczny :-p
 
Ostatnia edycja:
Aniolki ale cudne zdjęcia :-) Sama je tak obrabiasz? W jakimś programie?

Martusionek trzymaj się Kochana. Wiem jak faceci potrafią wbić szpilę prosto w serce. Ja w takich momentach patrzę na Emi i dziękuję Bogu, że Ją mam. Bo Ona daje mi siłę do przetrwania i nie załamania się. Trzeba wierzyć, że będzie lepiej. Cóż innego nam zostaje? A synuś cud-miód :-)
 
Asiu tak sama ;-) wystarczy troche pomyslu na foto,dobry model ;-):-D i kilka minutek w programie baaardzo prostym w obsludze :-):sorry2: uwielbiam to robic to kombinuje ;-) musze je wkoncu wdrukowac i porozwieszac na scianach :-p:tak:
 
Aniołki, superaśne te foty robisz! dosłownie mogłabyś zarabiać fotografowaniem bąbli, na pewno znaleźli by się rodzice, którzy chcieliby mieć taki album!
A na ostatnim zestawieniu uśmiechnięty Olafek to po prostu kwintesencja szczęśliwego bobasa :-)

Martusionek, Tomuś słodziutki!
A chłop durnowaty, mój też niestety taki bywa, więc trzymam kciuki za Twoją siłe i cierpliwość, żeby przetrzymać jego głupotę. Ty i Tomuś jesteście najważniejsi

Asiu, właśnie właśnie - podłoga to jest to! po pierwsze bezpieczeństwo, bo nie wiadomo kiedy Emka się przewróci i może spaść z kanapy, po drugie na podłodze łatwiej się turlać
 
Aniolki a zdradzisz nazwę tego programu?

Just jak Mała ćwiczy to nigdy nie zostaje na kanapie sama. Umarłabym ze strachu, że spadnie. A podłoga jest fajna, bo bardziej twarda niż kanapa, choć materace mamy dość twarde. A ponieważ cierpię na deficyt kocy u nas, a nie chcę by Mała miała styczność bezpośrednią z dywanem, po której lata m.in. pies to wczoraj zakupiłam Jej matę treningową:

Tiny Love Mata GIGANT 100 x 150 cm !!! + Gratisy (1495174764) - Aukcje internetowe Allegro

Mam nadzieję, że zda egzamin :-)
 
Asiu, to trzymam kciuki, żeby Emi załapała, że mata jest po to, żeby na niej leżeć :-)
Szymek ma w nosie to, że specjalnie dla niego na podłodze leżą puzzle piankowe a obok dywan kupiony ze względu na niego (bo od paneli strasznie ciągnie) - on i tak woli gołą podłogę

A w ogóle moje dziecię pokazuje charakterek i ćwiczy się w wymuszaniu rykiem, a mi ręce opadają, że to już...
 
Just Emi póki co nie jest aż tak ruchliwa. Tzn przewraca się na boki za zabawkami jak szalona, ale póki nie załapała, że można przewracać się bardziej i przesuwać się dalej to trzyma się wyznacoznych Jej terytoriów :-) Za nowym dywanem rozglądam się już od ciąży, ale póki co nie trafiłam na nic co by mi wpadło w oko... A nie chcę kupować byle czego byle był. A jak już mi się jeden podobał, to za mały. I d... :-(
 
Asiu fajna ta mata ;P ja tez mam psa...ma dosc dluga siersc....i wlasnie sie zastanawiam jak to bedzie jak Olaf zacznie pelzac ;P
a to nazwa tego programu PhotoScape ;P
 
reklama
Aniolki mój labek linieje na okrągło, tylko raz mniej raz bardziej. Teraz zmienia sierść na wiosenną to latam z odkurzaczem dzień w dzień. Masakra jakaś. Do tego sierść jest sztywna i wbija się w dywan, więc ciężko ją usunąć. Ale kocham go nad życie, więc sprzątam ;-)

Dzięki za nazwę. Może popróbuję w wolnej chwili :-)
 
Do góry