reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Lili - obiadki chyba dobre. dzisiaj Pola spróbuje. Zobaczymy. Zrobiłam marchew, ziemniaki, por, pietruszka na parze to zmieszałam dodałam oliwy z oliwek i troche wody bo było troszke za gęste. Do tego dodałam indora ugotowanego z mała iloscią tymianku i zieloną pietruszką. Potem osobno zrobiłam burak, cykinia i kalafior i dodawalam do podstawy wiec wyszło mi 8 porcji w różnych smakach z burakiem, cukiną i kalafiorem i jeszcze 2 bez bo bedziemy próbować brokoła bo jeszcze nie jadłyśmy

Dzisiaj przychodzi pani opiekunka o 15 a my na walentynkowy obiadek:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasikz - to smacznego dla Poli. A ja poluję na bakłażana, bo mnie zaciekawiło jak któregoś razu wymieniałaś żarełko :) I powiedz jakim cudem dajesz radę zostawić Polę z osobami trzecimi? Ja jeszcze mogę zostawić Adę z moją mama, siostrą, tatą, dziadkiem i bratem. Tyle, że oni w Poznaniu, a ja tu. Ostatnio np. zastanawiam się by zostawić Adę ze szwagierką choćby na 1h, no kuźwa nie mogę się przełamać psychicznie. Zamiast szukać pozytywów to ja za każdym razem kiedy zaczynam to rozważać mam więcej negatywów :/
 
Lili - nie wiem, jak to robie. Jakos sie udaje. A moze dlatego ze po prostu nie mam wyjścia, bo nie mam jej z kim zostawić:no:Pani wydaje sie spoko zna sie na dzieciach. Pola wyglada normalnie jak wracam. Wydaje mi sie nawet że jest bardziej opiekuńcza ode mnie:-)

Co do bakłażana Poli chyba smakował bardziej niz cukinia. Chce najpierw spróbować łyżeczką jak zasmakuje to spróbuje dać jej do rączki brokoł na pierwsze próby jest idealny
 
Ważna dobra rada z czystego serducha ;-)
Dziewczyny póki co do noska ta sól fizjologiczna w kropelkach, ale jak już będzie można psikać solą morską róbcie to codziennie jako stały czynnik dnia, nie wiem w ciągu dnia, przed kąpielą, tak by dziecko nie bało się tego "psik psik" by znało to jako normalka. Uwierzcie jak nie ma potrzeby psikania, psiknijcie nic się nie stanie, a w razie "wu" nie będziecie mieć takich jazd przy ewentualnym katarku jak ja mam z Adą przez własną głupotę. :confused2:

No właśnie fajnie, że to poruszyłaś, ja póki co używam soli fizjologicznej i się zastanawiałam od kiedy można używać roztworu w psikaczu. Mam sterimar, ale jakoś się boję użyć jeszcze tego i nie wiem od kiedy można. Zresztą ja nawet jak aplikuję sól fizjologiczną to jest wrzask niesamowity, zresztą na wszelkie zabiegi pielęgnacyjne włącznie z kąpielą. Uspokaja się na chwilę jak jest już opatulony w ręczniku i potem jak już jest ubrany. Wydziera się nawet jak jest czesany. A naprawdę wydaje mi się, że jestem delikatna a w pokoju mamy ciepło, bo ja się aż pocę.

Co do dnia i nocy to Kubuś ma też takie akcje w dzień też, że nie śpi i sobie leży, ale problemu wtedy nie ma bo jest jasno a w nocy to jest wtedy wrzask jak mu światło zgaszę i nie widzi swoich misiów. Po kąpieli i cycycaniu usypia bardzo ładnie, dopiero przy kolejnej pobudce tak ma.

I jeszcze jedno, zaczyna się prężyć troszkę dziś na kupy i się robi czerwony aż raz zapłakał, ale brzuch miał miękki. A nie jadłam nic innego niż w ciągu ostatnich kilku dni.

Nic obserwujemy się dalej, powoli się uczę jego zachowań.

Jutro mam wizytę położnej w końcu. Niech mi ściąga te szwy. Już czuję sie lepiej, mogę lepiej chodzić, tylko siadanie jeszcze męczy. Dziś nawet wyskoczyłam do sklepu, bo w końcu trzeba się przewietrzyć było.
A od jutra to chyba zacznę wietrzyć Kubusia, bo jest całkiem ładna pogoda. Najpierw przy oknie i tak po chwilę na balkon.

LucyF milo boski, fajnie wygląda na tych zdjęciach.

Kaira może niektórym dzieciom zajmuje więcej czasu na załapanie schematów, mi się wydaje, ze są one ważne. Ja próbuję jakoś nauczyć małego by zasypiał w łóżeczku, na razie to wychodzi choć czasem trzeba wziąć potulić. Już jak tak ogląda te swoje misie to może mu się zakoduje, że to jego miejsce.
 
Gosiu podobno od miesiaca mozna juz uzywac sterimaru a ja zaczelam wczesniej bo nie wiedzialam:sorry: i odtad codziennie profilaktycznie psikam. Gosiu jak bedziesz mu psikac to poloz Kubusia na boku bo jak bedzie lezal na plecach to mu wpadnie do gardla i moze sie zestresowac i plakac ( choc ja Milowi psykam jak lezy na plecach)
 
Ostatnia edycja:
Kasikz - przyjemności na kolacyjce :tak:
Just - jak tam myśli, lepiej ździebko? Na sierpniówkach temat fotelików, obiecałam, że zapytam czy już wypróbowałaś ten Wasz nowy nabytek? ;-)
GosiaLew - niby od 1 m-ca można psikać, tylko na początek tak delikatnie, tyle o ile. Boli bardziej Ciebie niż Kubusia, zaraz edytuję i wstawię pewny link tylko poszukam, jak Zawitkowski radzi używać "psik psik" :tak:
LucyF - czyli u Was staranka się odwlekają w związku ze zmianami w pracy? :sorry:

EDIT: http://dziendobrytvn.plejada.pl/26,42304,news,,1,,jak_inhalowac_dziecko,aktualnosci_detal.html
 
Ostatnia edycja:
hejka!

no i się nie zebrałam, żeby porządnie poodpowiadać. weekend przeleciał nie wiadomo kiedy. Szymek pokazał, że przy dziecku można sobie planować :sorry::-p Mieliśmy wstać w sobotę rano i jechać na zakupy jedzeniowe, żeby mieć to szybko z głowy i potem jakoś miło dzień spędzać. A Szymek o 12 w nocy w piątek zaczął koncert. Póki go nosiłam i był w pionie było ok, gdy tylko przechylałam go, żeby próbować go uśpić, albo zbliżałam się do łóżeczka lub łóżka zaczynał się ryk. Więc tak sobie spacerowałam gdzieś do 2.30. Więc jak w sobotę wstaliśmy o 9 to byłam średnio ciepła. Ogólnie weekend był spoko, tylko jakieś ryki i cyrki jedzeniowe (ne ne ne przez pół dnia) ;-)

Lili, fotelik póki co nawet próby generalnej w samochodzie nie miał. Jak jeżdziliśmy do sklepu czy lekarza to wygodniej było w nosidle.
Myśli jak to myśli, raz takie raz owakie. Staram się nie myśleć za wiele, bo co ma być i tak będzie. Pewnie za miesiąc dwa będę chciała jeszcze pójść do innego kardiologa na echo prywatnie, a przy okazji:

Lucy, jak Milo miał echo to ile to trwało? (może jeszcze któraś robiła to badanie i może mi coś na ten temat powiedzieć) bo mi się wydaje, że to nasze to było wielce błyskawiczne (i temu dumam , czy dokłądne)

Co do psikania to my mamy Disnemar (czy jakoś tak, niebieska przeźroczysta buteleczka). Wydaje mi sie, że w miarę delikatnie psika.

Lili, Kasikz
, naczytałam się o tych waszych zupkach i aż dzisiaj ugotowałam młodemu zupkę jarzynową :-) Po raz pierwszy zjadł i się nie krzywił :-)
I tak sobie myślę, że może przynajmniej jarzynówkę mu będę gotować, a drugi posiłek - zupkę z mięsem - będzie jadł gotowca ze słoika.
A przy okazji, jak wekujecie te słoiki? Do garnka z wodą? w piekarniku? ile czasu? ja w tym temacie zielona jestem

Lucy, ale przystojniacha :-)
Fajnie, że sprawa pracy się wyklarowała w tę stronę :-) Trzymam kciuki, żeby okulista w marcu powiedział, że wszystko jest ok i że możecie startować ze starankami :-)

Kaira, ależ superaśne zdjęcia :-)
 
Ostatnia edycja:
Kasikz, może jakiś dzień na fochy jedzeniowe. Ja musiałam miksować Bobovitę, bo Szymek nie miał ochoty na naukę żucia ;-)

A przypomniało mi się, Mysza to chyba Ty pisałaś, że Szymek zaczął Ci się budzić w nocy. Mój już kilka razy miał takie okresy od czasu jak zaczął przesypiać noce. Po kilku dniach mu mijało, a w między czasie zaczynał w ciągu dnia więcej jeść. Niestety teraz właśnie tak mamy - północ czas na butlę
 
reklama
just ogolnie to w gabinecie bylismy z 30 minut a echo trwalo z 5-7 min maksymalnie. wczesniej go jeszcze badal sluchawka. jak masz watpliwosci to moze zrob jeszcze jedno echo bo to przeciez nie wplywa na dziecko w zaden sposob a Ty bedziesz spokojniejsza. dzieki za kciuki za okuliste:)
Lili no tak ze starankami chyba poczekamy do wersji pierwotnej czyli pazdziernik.po pierwsze musi sie wyjasnic sparwa z okiem a po drugie chce miec w papierach stanowisko kierownicze a powiedzieli mi ze na razie bede tylko p.o.
 
Do góry