Just - jak gotowałam tak, że wychodziły 3-4 słoiczki, to w tych słoiczkach bo bobovicie lub hippie na gorąco zamykałam i to się samo zasysało i do lodówki, w lodówce może być max 3 dni, więc było akurat, 1 słoiczek na już i 3 do lodówki. Jak będziesz otwierać to słoiczek normalnie "kliknie". Większe ilości to do zamrażarki, nic ze słoiczkami bobovity, hippa, babydream w zamrażarce się nie dzieje.
Co do nocnych sensacji - u nas to samo, w życiu nie przypuszczałam, że takie mogą być akcje z zębami, nie ma płaczu, ale właśnie tulenie, marudzenie, widać że tą górną szczękę to by zagryzła gdyby mogła :/ Do tego po takich sensacjach śpi z nami, bo co chwilę te zęby Ją budzą i wtedy cyc i czuję jak sobie tam masuje dziąsełka i śpi dalej. Na ząbkowe sprawy też jest dobry tatuś - nie wiem jak on to robi, bo cyca nie ma, a Ada usypia z nim.
Kasikz, Just - co do wybrzydzania jedzeniem, Ada wczoraj odmówiła wszystkiego oprócz cyca, którego ciągła tyle o ile, udało mi się jeszcze podać 1/2 słoiczka deserku, ale tego 130 ml. I u nas na banka zęby, ale myślę, że te ciągłe zmiany pogody z niskich na wysokie temperatury, skaczące ciśnienie też ma wiele do powiedzenia.
Co do nocnych sensacji - u nas to samo, w życiu nie przypuszczałam, że takie mogą być akcje z zębami, nie ma płaczu, ale właśnie tulenie, marudzenie, widać że tą górną szczękę to by zagryzła gdyby mogła :/ Do tego po takich sensacjach śpi z nami, bo co chwilę te zęby Ją budzą i wtedy cyc i czuję jak sobie tam masuje dziąsełka i śpi dalej. Na ząbkowe sprawy też jest dobry tatuś - nie wiem jak on to robi, bo cyca nie ma, a Ada usypia z nim.
Kasikz, Just - co do wybrzydzania jedzeniem, Ada wczoraj odmówiła wszystkiego oprócz cyca, którego ciągła tyle o ile, udało mi się jeszcze podać 1/2 słoiczka deserku, ale tego 130 ml. I u nas na banka zęby, ale myślę, że te ciągłe zmiany pogody z niskich na wysokie temperatury, skaczące ciśnienie też ma wiele do powiedzenia.