reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
Jutro po 13..ale czy na nia dotre to nie wiem..tak sie boje upalu i to jej hurtowe zabkowanie..kuzwa dlaczego nie jestem jedna z tych niedoinformowanych co targa dziecko idealnie na kazdy wyznaczony termin i daje kluc po 5 razy...takie mamy to maja luz...
Nie chcialam miec az tak zaleglej szczepionki,tak wyszlo,bo ciagle cos.
 
u nas po burzy i trochę chłodniej w końcu, uff..

emka wcale mnie nie zamęczasz :tak:, czasem moja bździągwa tak mnie zajmie, że tylko na komórkę można mnie złapać a i to pod warunkiem, że mała właśnie z nią nie ucieka:-p co do szczepienia u mnie w przychodni co przekroczy się próg to pada od razu pytanie czy na szczepienie hyhy, ostatnio mysiak mi mówiła, że po stronie dzieci zdrowych siedziała nastolatka z podejrzeniem krztuśca.. proszą się o kłopoty chyba.. co do tego szczepienia - idź jutro lub za miesiąc, nie później bo sama się męczysz z tym odwlekaniem, za miesiąc upałów nie będzie,a po 2 dawkach mała już powinna mieć odporność po tych szczepionkach. Jeśli te upały tak wkurzają to trzeba je przeczekać :tak: a jeśli miałabyś termin za miesiąc to niewiele, dwa to już jesień. Zobacz jaka pogoda będzie jutro i na spokojnie zdecyduj ( jasne, spokojnie ;-) ), mimo marudzenia w przychodni nawet jeśli miałabyś przełożyć przez upały plus ząbkownie miesiąc to już niewiele, warto się zastanowić. Nic Ci za to nie zrobią.

nisiao asymetria może wiązać się z osłabionym trochę napięciem mięśniowym z przodu stąd niechęć do brzuszkowania. u mojej Zojki fizjoterapeutka to widziała mimo, że neurolodzy tego nie potwierdzali, jednak pokazała mi kilka aspektów i zgadzam się z nią. Zalecam jednak podejście trochę z rezerwą do słów pani dr, każdy z nich mówi co innego.. Dzieci tymczasem robią swoje.

bibianka co u Was? Wiesz już coś o tym krzywym siedzeniu u Tomusia?

lili czarna lista już? eh, wkurza mnie niepomiernie ten przymus, a jak się coś dzieje to gdzie ten sanepid, lekarze, państwo? Wówczas rodzic rachunek powinien przesłać im do uregulowania z natychmiastową płatnością..

prija Zojka może jeszcze nie tak spektakularnie, ale też kombinuje już trochę, porykuje ze sporym niezadowoleniem gdy jej coś zabiorę lub nie pozwolę iść gdzie chce.. Dziś mnie wykończyła.. porykiwanie, protesty, marudzenie, łobuzowanie, gryzienie mnie, ciągle cyc.. Może to zęby.. Strasznie nieznośny łobuz się z niej zrobił.. ;-) Julka patrzy na Ciebie czyli testuje już reakcje? ojoj, ja już się zaczynam bać.
 
witajcie kochane.co do szczepień to też ostatnio się nasłuchałam od dr...Jaś został zaszczepiony tylko na gruźlicę i wzw b w szpitalu.w 2 msc dostanie drugą dawkę wzw b i na tym koniec.jednak dr nie omieszkała skomentować,że jak mały coś złapię i zarazi Ale to ona nie ręczy...a zapytałam się czy ręczy np za NOP po jakiejś szczepionce to nie odpowiedziała nic:eek:...

co do zachowania dzieci..Ala już nas od dłuższego czasu tak testuje...na wszystko płacz,krzyki i nie,nie,nie,ale ja się wzięłam na sposób i albo ją ignoruję-czasem pomaga,czasem nie,ale najczęściej poprostu tłumaczę...mówię,że jej zachowanie sprawia mi przykrość itd i zazwyczaj działa...wkracza w taki etap na którym takie zachowanie jest normalne...od nas zalezy czy to ona bedzie wychowywała nas czy my ja...juz dawno zauwazyłam,ze słowa nie wolno,nie,nie dostaniesz itd bez wytłumaczenia dlaczego przynosza odwrotny skutek...isc z nia na plac zabaw,a pozniej zabrac ja z tam tad to cyrk na kółkach,ale zazwyczaj czekam az jakies inne dziecko tez idzie do domu i wtedy tak ja zagaduje,ze tez idzie,albo wymyslam cos innego...musimy przeczekac kochane:-p.grunt to nie krzyczec,nie bic,bo to i tak nic nie daje...wiem po sobie:crazy::eek:...

u nas Jas dalej walczy ze wzdeciami:eek:.espumisan pomaga,ale nie do konca...je co 2h,po 100-130ml,łapczywie i długo,przysypiajac przy butli:crazy:....wazy juz prawie 3kg:szok:...zaczyna sie rozgladac za nami,powoli usmiechac.najbardziej interesuje go Ala:-) za nia najczesciej wodzi wzrokiem.

a oto on

DSC_0230.jpg

DSC_0252.jpg
 

Załączniki

  • DSC_0230.jpg
    DSC_0230.jpg
    25,2 KB · Wyświetleń: 40
  • DSC_0252.jpg
    DSC_0252.jpg
    36,3 KB · Wyświetleń: 46
Hej dziewczyny,
obiecałam zacząć się odzywać i co? znów mi wstyd :-( ale taka piękna pogoda, że dużo czasu spędzamy na zewnątrz, aktywnie, we trójkę lub ze znajomymi czy rodziną..kilka dni temu wróciliśmy z 10-dniowegon urlopu na Mazurach u dziadków Ingi, było cudnie, wszyscy odpoczęliśmy a córcia jak zwykle spisała się na medal. Bardzo grzeczny egzemplarz nam się trafił :tak: W skrócie: od 4 tygodni jest na mm (bebilon), bo mój pokarm się skończył, żadnych problemów brzuszkowych, kolek nigdy nie było, mleko jej pasuje, pije dużo wody i dziś pierwszy raz koper włoski. Wszystko jej smakuje;-) Waży już około 6400 g, całkiem sporo, ale jeszcze nie z dużo. W te upały trochę męczą ją odparzenia na zgięciach, ale dajemy radę. Śpi ładnie, dziś na przykład, od 21 do 5, jedzenie, do 7:30, jedzenie i dospała jeszcze do 10:30. W dzień ma 2-3 króciutkie drzemki. Byliśmy niedawno na kontroli u pediatry, ogólnie ok, poza tym, że stwierdziła, że za nisko Inga podnosi głowę i lepiej to skontrolować, we wtorek mamy wizytę u neurologa. Martwiłam się też częstym wystawianiem języka i pani doktor dała skierowanie na tsh, wynik w normie (2,4). Poza tym walczymy z ciemieniuchą, ale już chyba zbliżamy się ku końcowi. Poza tym Inga jest bardzo radosnym, spokojnym dzieckiem, uwielbia jeździć samochodem, w wózku ostatnio nie bardzo, ale za to uwielbia być noszona w nosidle (mamy ergonomiczne bondolino). Wydaje z siebie różne odgłosy, dużo się uśmiecha, rusza się, moim zdaniem całkiem ładnie trzyma głowę, długo potrafi leżeć na brzuszku, wczoraj obróciła się z brzucha na plecy. Nie wiem co jeszcze napisać...na prawdę obiecuję być na bieżąco, wtedy będę więcej pisać i będę mogła odnieść się do Waszych wypowiedzi.

Przesyłamy całusy i kilka fotek:
Zobacz załącznik 636275 DSC_0427-001.jpg Zobacz załącznik 636277 DSC_0092-001.jpg


Aha! Mam jeszcze pytanie, zamierzam kupić puzzle piankowe - z tego, co pisała Pleni i to czytałam w innych miejscach nietoksyczne są te firmy Czeski Geniusz, chciałabym się tylko upewnić czy na żadna z Was na pewno nie słyszała nic złego o nich, bo nie chcę córci kupić jakieś świństwa...

Zojka, wszystkiego najlepszego!!!
 

Załączniki

  • DSC_0427-001.jpg
    DSC_0427-001.jpg
    30,8 KB · Wyświetleń: 43
  • DSC_0092-001.jpg
    DSC_0092-001.jpg
    18,7 KB · Wyświetleń: 43
Matita ale slodziara:)

Slyszalyscie o tym wczesniaku,ktory porzucony w krzakach dal rade przezyc sam 30godz??! Dziewczynka ma 1400g. Mam nadzieje,ze zdrowko bedzie jej dopisywac i trafi do cudnego,czulego domku.

My zaliczylysmy to zalegle szczepienie...mala przy glupim badaniu juz poplakiwala,ma taki uraz do lekarzy po eeg glowy:(
Mam nadzieje,ze upal i zabkowanie nie namieszaja...
Lekarz dwa razy ja wazyl,bo mu nie pasowalo to,ze nie potroila swojej wagi..
Wiecie co...smutno mi..bo pediatra malej nie zdazyl wrocic z urlopu..wczoraj zginal tragicznie...dopiero co go poznalam,bo bylam u niego z mala z wysypka. Taki fajny facet,40kilka lat. W poradni wszyscy smutni...
 
reklama
Matita: Śliczna córunia :tak::tak:

Emka: Ojej, szkoda człowieka. A to miał jakiś wypadek? Super, że już po. Macie to już za sobą. A jak się Nina teraz czuje? Co do wagi, ja nie wiem ile Julka teraz waży, ale od 3-4 miesięcy słabo przybiera, ledwo potroiła wagę, ale ważę ja na swojej więc do końca też nie wiem. Ale lekarka jakoś bardzo się czepiała tej wagi? Co mówiła?

Kwiatuszku: Co tam u Ciebie? Puk puk ;-)
 
Do góry