Oto moja Kinia i pierwsza próba jedzonka marchewki,taką mam drobinę
Katherinne to to ja już ni nie poradzę Tobie,bo takiego samego kopa bym potrzebowała,slodycze tez wpierdzielama z ćwiczeniami kiepsko,bo jednak po cc jak probowalam to pobolewa brzuch i aktywność taka min to dlugie spacerki.\
To ciekawe co z tą kobietką,ja na ccp rzadko wchodzę a tam często się pojawiała,no i teraz jak tu jestem sporadycznie to nie zauważyłam,zeby się pojawiała.
Mam nadzieję,że wszystko u niej dobrze,ona to chyba na końcówce ciąży prawda?
Wiecie co do rozszerzania diety,mialam czekać do 5 miesiąca,ale w sumie już ostatnio małej podałam parę łyżek marchewki,była zachwycona.
Kinga ma wysypkę,czasem nie wiadomo z czego już,do kapieli i smarowania używam medidermu,ale ostatnio dermatolog powiedziała,że ten kosmetyk nie koniecznie dla takich małych dzieci-pediatra mi go poleciła.
No i Kinia ma często jakieś wysypki,ostatnio to dodałam mąki ziemniaczanej do kapieli,żeby te chrostki wysuszyc troszkę.
Jak patrzę pod światlo to widać na ramionkach takie biale grudki i na klatce piersiowej.
Może pownnam byla jednak zmienić te kosmetyki.
No i tak naprawdę trudno powiedzieć czy marchewka ja uczula,nie marudzila,brzuszek nie bolał.
Dermatolog poradziła,że przy jej tendencji o alergii powinnam była tak co 4 dni podawać cos nowego,4 dni przerwy i obserwować.
Tak więc na probe podalam tą marchewkę,chrostki wczesniej jakies miala i stan się jie zaostrzyl,blednie to już,jutro ponowie probe z marchewka i poobserwuje znowu.
Potem Marchew a następny będzie kalafior.
Nie wiem czy też np mogę za jednym zamachem wprowadzić Kindze kleik ryżowy..Myślalam o dodaniu jedenj ,dwóch łyżeczkach do MM na noc,żeby troszkę treściwsze było mleczko i ciut może Kinga smignie