reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Katherinne jak czytam o reakcji Stasia,jegopłaczu,potrafie sobie wyobrazić co czujesz ,czasem jak Kinga placze i nie reaguje na moje glaskanie,kolysanie nic a nic,czuję sie bezradna i sama mam ochote zamknąc oczy,zacisnąć i płakać ile fabryka dała .Cięzko uspokoić,choć nie ma takiej awersji do ludzi,ale potrafię sobie wyobrazić co czujesz i,że jest ciężko.
Nie wiem jak to wytlumaczyć,pewnie to przejdzie tylko jak tu teraz sobie poradzić....:confused:
Karola
a to łasuch z Ali,nie ma apetytu źle jak ma z duży też nie wiadomo jak tu dziecko oszukać na tym jedzonku w sensie,żeby nie jadła w nocy...
Tak poza tym to suwak zapiernicza u Ciebie,rany to już więcej niż półmetek ,czas leci szybko


dziewczyny dziękuję za dp w tym temacie,wiecie jestem tak bezradna już :no:wiem,powinnam się wziąć w garść,ale jak do tego dochodzi jeszcze,że Kinga tak je jak je.Mam z nią rozlegulowane pory jedzenia,już nie wiem jak ją karmić,najlepiej by było co 3 godziny 8x tylko problem w tym,że Kinga nie je stale tyle samo ml.Je 90ml 3x pod rząd a potem?Potem albo 50ml lub60,70 albo co gorsza nic.Jak np teraz,nic a nic.
Odczekam pół godziny i znowu jej podam butelkę.

Możliwe,że ja robiąc posiew z moczu źle tam domyłam,to fakt,że u dzewczynek jest gorzej.

Zmienić pediatrę?
Najlepiej by było,ale u mnie w przychodni jest jeden pediatra,w pobliskiej miejscowości są rownież,ale tam slyszałam że nie ciesza się dobrą opinią,bo znowu na odwal się przyjmuja i laduja antybiotyki,więc z tamtej przychodni przychodzą tutaj gdzie ja chodzę.No a dalej jak szukam to widzicie,spotkalam sie ogólnie z odmową,niechęcią i sugerowano mi,że mam tam wrocić skąd przyszłam.

Pati tez wlaśnie myslalam,że jak się jej zagęści mleko będzie lepiej,ale Kinga ma Nutramigen,nie mam pojęcia jak to będzie z podawaniem kaszek,czy też jakieś extra dla alergikow,nie miała Kinga robionych badań w kier.nietolerancji

Ja staram się zachować spokój,staram się,ale sa momenty że mnie to łamie,dlaczego tak mało je,co robię źle,gdzie ten bląd popełniłam.Kinga co prawda dobrze wygląda,jest pogodna,uchliwa,każdy lekarz mówi,że wygląda na zdrową ,ale fakt mało je.
No,ale jak lekarz mówi że trzeba d szpitala,przedstawia mi sprawę,że dziecko ma urosepsę być może to co mialam zrobić,pojechałam do tego szpitala.
Mocz Kinga zawsze ma super wyniki no i jest przejszysty,nie podbarwiony,nie ma problemu.

Dziś jedynie ma takie napady placzu,spi a tu nagle histeryczny płacz,bez wstępów z popłakiwaniem tylko od razu z mocą,może to coś się jej śni min wczorajszy dzień,szpital itp ciężko ja wtedy uspokoić a i jedzenie jest dziś baardzo liche.
Ja zaraz jestem już przewrażliwiona,że coś ją boli.

Pupe ma odparzoną strasznie,już troche dochodzimy do ladu,ale też co jakiś czas to powraca,robi kupki często więc to podrażnia...
 
Ostatnia edycja:
reklama
kaira a co ja poradzę że on sika w majtki i ma to gdzies.... czesto łapie siurka i widac ze mu sie chce ale on sam nie pojdzie sikac a czesto tez nie chce isc nawet jak mu mowie ze ma isc sikac..... pieluche mu zakladam jak wychodzimy na 2h dalej od domu a tak to chodzi bez, czyli moze ma tego pampersa te 2h nie dluzej w dzien...

karola wlasnie jakbys jej pieluchy nie zalozyla to bys wiedziala kiedy ona sika, ile po wypiciu herbatki a ile po zjedzeniu czegos, widzialabys mokre majtki a tak w pampersa jak sika to ty nic nie wiesz ;-) sproboj moze zalozyc jej pieluche tetrowa zamiast normalnej, jak nie chcesz miec mokrych ubranek to polecam kupic otulacz taki do pieluch wielorazowych tylko tetre nie wlkladac do kieszonki (niektore maja taka kieszonke na wklady) tylko tak zeby dotykala skory, zeby mala czula to mokro. taki otulacz kosztuje ok 25zl... cd wieczorem - napisze poźniej bo weronika wstała
 
A pielucho majtki probowaliscie? U mnie to jej pomoglo bo miala nawyk sciagania bez problemu. Dotego sa fajne rysunki. W biedronce sa duzo tansze niz orginaly ale te znow mozna znalesc w promocji.
 
nisiao Ala nie jest łasuchem...w dzień nie chce jeść.zagonić ją do śniadania,obiadu,kolacji to zawsze jest problem...domyslam się,że ona nie chce jeść w dzień,bo w nocy tyle tego mleka zjada,ale co ja mam zrobić? głodzić jej nie będę,bo ona i tak jest malutka,każdy mi to mówi...:-( więc dobrze,że chociaż mleko je chętnie.będę jej zmniejszać dawki zobaczymy...co do suwaczka...no więcej niż połowa...za 3msc lipiec i to mnie wpędza w depresje,bo nie mamy tego co jest potrzebne dla małego...

kaira,pati b. ja chyba mam poprostu za słabą silną wolę...nie potrafię się za to zabrać raz,a porządnie:-(dołuje mnie to strasznie.w dodatq wszystko jest na mojej głowie,mąż w tej kwesti akurat mnie nie wspiera...chciałby żeby Ala przestała sikać w pampersy,ale to na mnie spoczywa nauka...ehh...wogóle ostatnio mam doła,ciężko mi jakoś...dziś np jak wyszłysmy z domu o 11 to wróciłyśmy o 13ej i mamy tak często więc tylko pampers...
 
oj karola ja tez tak mialam ale po wizycie u psychologa z michalem pokazano mi co jest nie tak i ze jak tak dllej bedziemy robic to michal wyrosnie na zlego czlowieka.... michal wymuszal wszystko placzem i niby mu nie ustepowalismy (tak nam wszystkim sie wydawalo) ale jego krzyki zawsze dzialaly na ktoregos z domu... teraz jak cos wymusza krzykiem czy uderzaniem glowa w sciane ja na to nie reaguje, reszta domownikow jak proboje dzialac to im nie pozwalam (zostałam synową zołzą) i widze powoli poprawę, tzn michal wymusza ale przy mnie jego wymuszanie trwa 5 minut, z tata nawet pol godziny bo tata miekki i czesto mu odpuszcza, z dziadkiem michal wygrywa zawsze:angry: bo dziadek pozwala na wszystko, tesciowa roznie ma bo do tego trzeba byc wytrwalym..... co do odpieluchowania dzieci to u mnie tak samo tylko ja i tesciowa tego pilnuje, adam jak mu przypomne ze ma ktoregos wysadzic to pojdzie ale sam nie pamieta o tym...

z tym jedzeniem nocnym ty sie karola zastanow ile razy probowalas ja oduczyc? ile dni? ile nocy? ona to też może miec taki nawyk a nie głód. ja wiem ze jak dziecko placze to sie czesto odpuszcza bo jest sie zmeczonym i nie wyspanym ale moze za malo razy probowalas moze za szybko sie poddajesz?

trzymam za was kciuki i swoja droga z siebie tez bo michal to mega diobol jest :-p

a na po prawe humoru:
michal przychodzi do mnie z pełna buzia po sniadaniu i mów:
"ja jem kurdoklejke"
"co ty jesz????:szok:?
"kurdoklejkę o taką" i wyciągnął z buzi krówkę:-D:-D a jakbyście słyszały jak on to próboje wyraznie wymówić z zaklejoną buzią :-D:-D:-D bo michal juz bardzo wyraznie mówi, nawet udaje mu się wypowiedzieć R :-) a słownictwo ma takie wyszukane, ja nie wiem jak on to robi że tak szybko kuma gdzie jakie słowo pasuje. ostatnio babci powiedział "ja sie na babcie obraziłem" obraził sie bo babcia mu pic nie dała :-p

a chwile temu słyszę jak pierdzi i gada do siebie "oooo puściłem bąka.... ooooo i siki lecą" i dziwi mnie to bo on powstrzymuje sikanie a tu leje w portki jakby mial dziurę w siusiaku
 
Karola synek mojej koleżanki ma 1,5 roku i nie sika w pieluchę, bo tak jak Pati pisała - używała pieluszek wielorazowych. Jak nie zawołał siku, to zaraz dupka robiła się mokra i było nieprzyjemnie. Przy pampersie dziecko nic nie czuje, a tak kojarzy, ze jak się zsika to mokro jest.Dlatego właśnie kiedyś dzieci szybciej przestawały sikać w pieluchy, bo tetra była mokra i zimno w dupcię się robiło :) Domyślam się, że nauka wołania na siku jest trudna i potrzeba mnóstwo silnej woli. Jak o tym myślę, to mi się słabo robi :)
 
Witam.
Wy w temacie nauki samodzielnego siusiania,nocnik itp.Jest to rzeczywiście nie łatwa sprawa.Ale te pieluchomajtki to pewnie dobre rozwiązanie.
Karola przepraszam,chyba źle doczytalam,ale masz rację skoro dziecko ma ochotę jeść a wciągu dnia niepotrzebje,bo tu może zabawa,zajecia inne to uwaga na jedzenie jest dalsza no,ale dobrze że je a kiedys się przestawi...
Tlko jak to będzie z drugim dzieciątkiem jak przyjdzie na świat.
Na pewno zdążysz sie przygotować ze wszystkim na przyjście synka na świat.

Katherinne nadal Staś tak płacze???Wiesz j ostatno Kinge polozylam na macie edukacyjnej to przez chwilę wytrzymala dluzej na brzuszku, jej uwaga byla skierowna na nowe kolory

Niestety z posiewu ,ktory zrobili w szpitalu wyszło,że są bakterie w moczu 10^5/ML e coli .
Nakazali dawac furagin 3x dziennie po 1/4 tabletce do tego jeszcze krople Dicoflor a środę do szpitala ponownie,pewnie żeby ponownie pobrać mocz i sprawdzić wszystko...
:no:
Tak się boję,chciałabym żeby jej to przeszło,żeby nie musiała być w tym szpitalu,jeszcze teraz dwa dni jadla mi tylko po 450 ml,oby dziś apetyt ruszył....

Ja się zastanawiam skąd ona tą bakterie złapała,czyżby już w szpitalu jak się urodziła??
 
Ostatnia edycja:
Pozwolę sobie tutaj się odezwać, może ktoś mnie jeszcze spamięta :-)
kaira, karola - nie powiem, suwaki Wam zapierniczają jak szalone, pamiętam początku, wtedy jeszcze byłam 2w1 i mogłam więcej czasu poświęcić na komputer ;-)
W sprawach odpieluchowania jeszcze nie będę się wypowiadać, bo to dopiero przede mną, ale slyszałam że jest jakaś "szkoła" że już w 4 miesiącu dziecko się trzyma nad kibelkiem, Ja nie wiem jak to robią, ale mnie by nie starczyło cierpliwości :dry:
W sprawach niejadków też nie mam nic do powiedzenia, bo mój szogun to obżarciuch straszny na szczęście, na mleko się zarobi, więc niech je :tak:
nisiao - mamy dzieciaczki w podobnym wieku, tylko butelkę ciągnie mała? nie cofnę się do początku Twojej przygody z infekcja i odparzeniem, ale widzę po ostatnim poście że jakiś problem macie :-( strasznie szkoda takie maleństwa jak coś im dolega :-( Cezary ustabilizował sobie pory jedzenia co 3 godz , oczywiście granica błędy 30-60 min, ale on zjada 170 ml ( 150 ml wody + mieszanka ), i na noc ok 20 dostaje 60 ml i śpi do 6 - 6:30. I też ma taki płacz przy wybudzeniu, tak jakby coś mu się złego śniło, może faktycznie dzieciaki mają złe sny? Ja już miałam różne czarne myśli co do tego płaczu :zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry