reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Kwiatuszek: Tak, już lepiej :cool2:
Emka: Julcia przewróciła na siebie krzesło :crazy: Nie wiem skąd tyle siły w tych rączkach. Na szczęście głowka weszła w dziurę, ale uderzyło ją w plecy. Przy pupie. Myślałam, że zawału dostanę. Nigdy bym nie pomyślała, że leżąc na brzuchu, trzymając rączkami dolnej części krzesła przechyli je w taki sposób :cool: Poza tym Julka cały czas doskonali stanie na kolanach, ale jest coraz silniejsza. Mam nadzieję że niedługo już ruszy, choć jak czytam opisy nie których mam to aż się boję co to będzie :sorry:

Karola: Ale ten czas zleciał, już 25tydz, wow :shocked2:
 
reklama
Prija, chyba bym umarĺa ze strachu, ale dzieci na szczęście mają sporo szczęścia w takich przypadkach zazwyczaj.

Karola, żadne zabawki nie są dla niego w tym momencie ciekawe. Zamyka mocno oczy i się drze, świata nie widzi. Najlepsze było, jak mi moja własna matka chciala "pokazać, jak to się robi" bo zarówno ja jak i siostra chowane byłyśmy na brzuszkach i na pewno po prostu coś nie tak robię. Miałam niezły ubaw, jak mama wyważała otwarte drzwi, po czym w końcu skapitulowała, bo trudny przypadek.
 
Powiedzcie mi,czy dzieci karmione mlekiem mm NUTRAMIGEN moźe mieć kupke jasno zieloną,żółtą??no i około 4 kupek na dzień??
Kinia przez to że czesto robi kupke i jest ciapkowata,ma tak opszczywaną ppe,odparzoną,nie mogę sobie już z tym poradzic,myje przegotowaną wodą,stosuje sudocrem,linomag,dziś wykąpałam w nadmanganianie potasu.stasznie jest odparzona ta pupka aż takie ranki są :no:myje i pilnuje tego,ale cięzko...
 
emka...w 20tc mały ważył 480gr.następne usg mam w 30tc to sie dowiem co i jak.czuje się dobrze,jedynie co mi dokucza to ból pleców i to dość duży,szczególnie po całym dniu i tylko z prawej str w jednym miejscu...zastanawiam się czy to coś nie od kręgosłupa.Jaś mógłby mieć troche charakterku po siostrze,bo Ala jest generalnie spokojna tyle,że uparta po tatusiu...

pati.b. z nocnikiem juz nie walcze,bo jak się pytam Ali czy chce siku na nocnik to słysze "nie nie nie" i ucieka...mam zamiar uczyć ją na kibelek z nakładką.piszesz,że mam jej ściągnąć pieluche.no ok i co dalej? zareagować napewno zareaguje,pokaże mi,że się zesikała,ale co mam czekać aż płakać zacznie? opisz mi dokładniej co masz na myśli...a po drugie jeśli nawet ją nauczę to na co ma się załatwiać jak nie chce na nocnik? i np jak będę u kogoś kto nie ma np nakładki na kibelek jesli na niego mi się uda ją nakłonić to co? co do jedzenia to nie wygląda to tak,że ona mi ucieka...poprostu np bawi się,a ja ją karmię,albo ogląda bajke i karmię albo u mnie na kolanach.czasem w krzesełku.

nisiao tak...może mieć takie kupy i może nawet 4 dziennie robić.Ala też tak miała i dupcia jej się odparzała bardzo...my stosowaliśmy sudocrem,gruba warstwa na przemian z termentiolem-polecam ten ostatni.po kilku razach dupcia wyglądała lepiej.
 
Ostatnia edycja:
korala po pierwsze dziecka się nie pyta "czy chcesz" bo mają odruch mówienia NIE i wszystko z reguły jest na NIE, bo zwyczajnie na okrągło słyszą od nas rodziców "nie wolno, nie dotykaj, nie wolno" itd. mówisz prosto, prostym komunikatem np idziemy siku, możesz dodać "chodź pokaże ci coś fajnego" i wtedy możesz dać jej do łapek np dezodorant będzie sobie otwierać i zamykać go, lub weź nową książeczkę do łazienki i tylko ją tam trzymaj i tylko jak siedzi na nakładce jej pokazuj obrazki (są tez książki z nocnikiem, odpieluchowaniem takie dla dzieci). Możesz sadzać na nakładkę jak nocnika nie chce a do znajomych którzy nie mają ani nocnika ani nakładki ja zabieram ze sobą, przecież to nie problem włożyć do koszyka do wózka czy do reklamówki. nawet widziałam już dzieci którzy na spacer na plac zabaw zabierają nocnik ;-). pieluchę ściągasz i wysadzasz od wypicia co 30 minut jak już raz złapiesz kiedy sika to od sikania po prostu tak co 30 minut idziesz do wc z nią, po czasie będziesz widzieć ile jej mija czasu od jednego sikania do drugiego i co tyle minut chodzisz z nią. a jak sie posika i pokazuje ze mam mokro to jej po prostu mówisz "sika się w łazience na kibelek a nie do rajtuzków, chodź pokaże ci" i idziesz do wc, sadzasz ja choć posikana i tłumaczysz że tu się robi siku a nie do rajtuzków bo potem sa "beeee" mokre itd. (zelezy ile ona już rozumi, bo moja to już sporo kuma". i wszystko to mówi się powoli, każde slowo wolno tak żeby do tej główki coś trafiło. jak widzisz ze zaczyna kombinować z kupą to zwyczajnie bierzesz ja do łazienki i tam sadzasz na wc, możesz mówić "trzymaj ta kupę, niech ci nie ucieknie, trzymaj ją idziemy na wc". Tylko pamiętaj jak już ściągniesz pieluchę to juz nie ma odwrotu, nie zakładaj, przynajmniej w domu niech lata w majtkach, na wyjście i na noc możesz założyć ale warto by było w nocy spróbować ją też wysadzić np o 23 i o 5 rano, jak będzie płakać to nie ma sensu w nocy ją budzić..i druga sprawa ty też musisz tego chcieć, głowa musi chciec pozbyc się pieluch ;-) bo inaczej będziesz zapominać wysadzać, i w końcu skapitulujesz i pieluchę założysz. Z Michałem miałam problem taki że ja pieluchę zdjełam a teściowa u góry już mu założyła bo przecież mu podłogę zniszczy.... dopiero jak miał 2,5 roku już mu nie założyli pieluchy bo coś tam w necie przeczytała (dla niej internet to taki trochę Bożek... co tam napiszą to tak musi być a ja moge sobie gadać i prosić się....). ja zamierzam ściągnąć Weronice pieluchę po weselu mojej siostry czyli po 26 kwietnia (wcześniej bez sensu bo na wesele i tak założę i nie chce jej mieszać w głowie, nawet nie wiem co mam z Michałem zrobić czy mu założyć czy nie bo ja jestem światkiem i go nie upilnuje a mąż różnie sobie radzi, więc chyba mu dam pieluchę i będziemy latać do wc może pozostanie suchy)...
 
Nie wiem juz co mam robic,pamietacie że mialam problemy z ta pediatra.
odebralam wyniki badań i teraz widze tutaj że wyszlo jakieś Escherichia coli nie wiem juz co robic czy isc do tej pani doktor czy nie boje sie czekać bo moze ta bakteria groxna w moczu boje się tez ze znowu ta lekarka wysle mnie do szpitala ze bedzie znowu do mnie tak odnosić...
 
Nisiao, e.coli występuje naturalnie w układzie pokarmowym. Najczęściej to właśnie ona odpowiada za zakażenia układu moczowego, bo łatwo jej się przedostać z okolic odbytu. Natomiast czy u Kini to zakażenie, nie byłabym taka pewna. Widzisz, żeby ją coś piekło, szczypało, siuśki pachną jakoś inaczej, są mętne czy cokolwiek? Podejrzewam, że u niemowlaka ciężko jest złapać mocz do badań tak, by przy okazji nie nałapać e.coli, chociażby dlatego, że nam się wiecznie dzieciaki w kupce babrają ;) a i mocz ze srodkowego steumienia złapać to graniczy z cudem ;) W każdym razie bez paniki.
 
pati. dzis spróbowałam tego co mi poradziłaś.załozyłam jej majteczki i rajtuzy...wcześniej siedziała na nocniku,ale nie załatwiła się.po tym założyłam jej majtki,po 15min zesikała się i nie zareagowała wogóle...bawiła się z mężem,ganiali się,i podczas biegania zesikała się i biegała dalej.załozyłam jej pampka.będę poprostu wysadzać ją co 30 minut,co 1h...w nocy wysadzanie odpada,bo ona i tak je ze 4,5 razy na śpika więc jak bym ją jeszcze na siku wysadzała to ani ja ani ona byśmy się nie wyspały...do kogoś będę zabierać nocnik tak jak mówisz.ona jest bardzo rozumną dziewczynką,wiele rzeczy robi tak jak jej się powie,czasem mam wrażenie,że jest bardziej kumata niż inne dzieci w jej wieku albo nawet starsze.co do kupy to ja nie wiem kiedy ona ją robi,bo to dzieje się w trakcie zabawy czy oglądania bajki,ja później tylko wyczówam:dry:...chciała bym aby zaczęła się załatwiać na nocnik,ale wiem,że to będzie dłuuugo trwało.a co mam zrobić np podczas spaceru? wiadomo zakładam jej pampka,ale nie wysadzam jej na dworzu no bo jak? przeziębi się jak jest chłodno np,a i ciuchów mnóstwo do zakładania...tego sobie nie wyobrażam...ja wogóle myślałam,żeby zacząć ją uczyć dopiero jak już się tak zrobi na dobre ciepło.wtedy łatwiej ze wszystkim...a u nas dziś 10st i pada...

nisiao bakterie coli miala moja Ala i to często.pisałam wam,że my ciągle walczymy z bakteriami.dostała antybiotyk wtedy na te bakterie.a ile ich ma? to był posiew czy zwykłe pobranie? jeśli posiew to powinnaś mieć podane ile ich jest.a nie możesz iść z małą do innego lekarza? macie tylko jednego pediatre?
 
kat siuski nie muszą pachnieć inaczej żeby doszło do zakażenia.u nas za każdym razem schemat był ten sam.brak apetytu,rozdrażnienie,podrażnione okolice pupy i pochwy...a tak małe dziecko nie jest w stanie pokazać nisiao,że ją np szczypie jak sika.może płakać,ale to z różnych przyczyn.ja jako małe dziecko ciągle miałam te bakterie i to one zawsze były odpowiedzialne za bóle brzuszka,brak apetytu,podobnie u Ali.wg mnie konsultacja z innym lekarzem i podanie jakiegoś leku.niekoniecznie antybiotyku jeśli jest ich nie wiele.u nas zawsze było ich sporo np 8>10 więc to już jest dużo,a i nie każdy lek sobie znimi poradzi.lekarz powinien mieć wiedzę jaki lek na jakie szczepy bakteri jest odporny
 
reklama
Nasio moja miałą e cole jak miałą pól roku. Mocz nie był mętny,ale nam goraczkowała. Mieliśmy miec operację, kóra została wtedy odroczona, posiew był z antybiogramem wie cwiadomo jaki antybiotyk. Zeby dziecko zaraziło sie e cola to zaden problem a u dziewczynki wszcególności. Choćbyś nie wiem jak dbała to robiąc kupe w pampka zawse moze dostać sie cos do srodka.Do szpitala nie potrzeba, jak nie ma bardzo ostrych objawów np niewydolnosci nerek
karola ja juz pisałąm,moja musiałą byc gotowa do tego żeby robić sama siku.Zmuszanie, zachecanie itp nic nie pomogło,przyszło lato, majty i heja na dwór aż sama zatrybiła oco chodzi.A papmpka musze jej dawac na noc bo niejestesmy w stanie zapanowac nad jej sikaniem.Bo odsikiwanie 22 1 5 nic nie dały bo tak sie poleje nie kontroluje tego jeszcze.
 
Do góry