pati.b....z jedzeniem to porażka...w dzień jadłaby tylko słodkie o normalnych posiłkach mogę zapomnieć...dziś w nocy budziła sie co 2h na jedzenie.co 2h,bo mamy elektroniczny zegarek i widać godzinę jak się wstaje,a ja nie spałam do 2.30,bo miałam jakieś dziwne bóle w dole brzucha i bałam się,że bedziemy na pogotowie jechać,ale do rana przeszło...w każdym bądź razie mleko bebiko 3 starcza nam na 3 dni

mąż dostaje szału.próbowałam już zagęszczać jej to mleko i nic to nie daje.cherbatki,woda,smoczek,wszystko na oszukanie też nie pomaga.ona chce mleka i już,a jak nie to zaczyna się płacz i noc jest z głowy aż wreszcie wstanę i jej to mleko zrobię...każdy mówi,że ona jest za duża na jedzenie w nocy,nawet nasza lekarka,ale jak ja mam ją oduczyć???? możliwe,że zaczne zmniejszać jej ml mleka.najwięcej zjada 160,ale jesli zaczne zmniejszać to sie nie naje i może być tak,że będzie się budziła jeszcze częściej? ehh...
nocnik...piszesz,że ty Michałowi nie zakładasz pieluchy koło domu,ale my nie chodzimy koło domu tzn jak już wychodzimy to na dłuższy spacer na którym ona zazwyczaj idzie spać,a wiadomo,że jak się obudzi to może się zesikać po jakimś czasie i będąc na dworzu jak ja ją przebiore itd??? nie wiem jak ty to opisujesz to wszystko wydaje się takie proste dla ciebie,ale dla mnie nauka w domu i zapanowanie nad sikaniem poza domem to dwie różne sprawy...tak samo po nocy jak ją wysadzam to się zesika,ale później nie wiem kiedy znowu będzie sikać no,bo jak mam to wiedzieć? może to być za 30 min,a może być już po 20...twoja córa pokazuje ci jak się zesika,a Ala nie...jak jej załozyłam majteczki i się zesikała to nawet nie zwróciła na to uwagi,bo pewnie wydawało jej się,że ma pampersa...tak samo jak ją wysadzam co 30 min to pózniej też zakładam jej pampka.a jak robi kupę to nie wiem kiedy,bo ona w trakcie zabawy potrafi zrobić i nie informuje...zaczynam powoli mieć dość...boję się,że w jakiś sposób ją zaniedbam jak się Jaś urodzi,a już zaczynają z nią być problemy.jest nieposłuszna,uparta,wszystko wymusza płaczem,jak sie jej czegoś zabroni to ryk,histeria,tupanie nogami...w sklepie też jest ciężko.dziś byłam z nią na zakupach to darła się w wózku,chciała z niego wychodzić,zrzucała z wieszaków wszystko eh...