Witam.dawno mnie tu nie było.
co do szczepień ja nawet nie chcę tego czytać,zastanawiałam się czy w ogóle szczepić,na co się zdecydować itd.
ciężka sprawa z tym.
Katherinne mam duże braki na forum,jak tam Staś,czy problem z kupkami się wyjaśnił itp?
Co do leżenia na brzuszku to moja KInga również nie trawi,oj le jest płaczu.
Ja to mam problem z jedzeniem od Kini,tzn ilości jakie zjada karmię ją mlekiem modyfikowanym,Na początku była karmiona Nan 1 ale zaczely się pojawiać wysypki,ogólnie mało jadla,więc padla decyzja o zmanie mleka(bez badań na nietolerancję)było to mleko Bebilon Pepti,potem były biegunki itd wagowo przybierała 200g,250 lub 150 g na tydzień,znowu zmienione mleko na Nutramigen.
Oczywiście oba mleka tak śmierdzą,jak dla mnie karmą dla rybek.
Co parę dni dodawalam Kindze po 10 ml więcej,opornie to idzie,ale dopieroteraz zje od czasu do czasu 90ml,ogolnie norma na dobę to max 600ml i to nie za często.
Przybiera na wadze,ale pediatra ostatnio ewidentnie obwiniła mnie,że to ja oszczędzam na mleku.
Najpierw pediatra oskrzyla mnie ze dziecko ma świerzba ,że ta wysypka to rzekomo świerzb,oczywiście dermatolog nic takiego nie powiedzial-więc tego się trzymałam poza tym ani ja i mąż nie mamy żadnych chorob skórnych.
Pediatra stale utrzyuje że jak dla niej to był świerzb,wkurzyła mnie tym strasznie.
wysypka zeszła,ale pediatra cały czas jest nie zadowolona z przybierania,że za mało,że ją to nie obchodzi,ale ma dziecko jeść 760ml.
co ja mam kuźwa wlać w to dziecko mleko??
chodzme na ważenie co tydzień i z każdej wizyty wychodzę coraz bardziej zalamana i zaczynam w to wierzyć że robię coś nie tak.
oczywiście od urodzenia zapisuje ile kinga je,mam porownanie że je więcej,stopniowo to wzrasta,na siatce centylowej utrzymuje się w wadze na 50 i się tego trzyma a wzrost na 97 nawet powyżej.
Waży 5200 i ma 64cm długości,urodziła się z wagą 4090 i 58cm dł.
Pediatra stale robi ze mnie idiotkę i traktuje,że źle zajmuje sie dzieckiem ostatnio przerosło już to wszystko.
zaczeła tak
,,Proszę się nie obrazić,ale mam swój staż pracy i wiem ,że rodzice czasem kłamią lekarzy.Ja roumie że sytuacja ekonomiczna rodzicow może być cięzka ja też miałam ciężko na początku,ale proszę sie wziąć w garść pani jest matką,moim zdaniem pani oszczędza na mleku,słyszalam że podrożalo ostatnio(czego ja nawet nie wiedziałam mąż jedzie kupuje,ja nie pytam ile kosztowalo,tylko podaje)
daje pani tydzień czasu szansy,jesli dziecko nadal tak będzie przybierać musze skierowac ja do szpitala tak będzie karmiona i monitorowana jak przybiera na wadze.
dla mnie te slowa byl jak strzal w pysk,ja tu jeżdzę co tydzien,martwie sie jak ona je,ale ja nie dam rady jej na sile tego wcisąc,każde dziecko jest inne nie idzie według norm ksiązkowych,nie chce jej dawac do szpitala...
Miała robioną morfologię wyszla ok ale tylko bialko niskie co mi pediatra powiedziała,że to z niedozywienia.
jak patrzyła na notki to wyglądalo to że najlpeszy przyrost miała na mleku Bebilon pepti,po jaką cholerę nie zostawila jej tego mleka....
czesto placze bo czuje się jakzla matka,padiatra nie oszczedza komentarzy,no mala ma ciemieniuche i przepisala jej oliwke za 80zl zapytalam czy można coś jeszcze innego,powiedziala że emolium.kupilam emolium a ta na wizycie ,ze nie stosuje się wcale do jej zaleceń że tu ta ciemieniucha(ktora ciezko schodzi) tu tak slabo przybiera ....
teraz miala Kinga robiony posiew z moczu i badanie moczu ogólne w srode ma wizyte i aż się boję.
nie wiem czy jeszcze iść w ta srode chce zmienićediatre ale juz mam taki uraz że się normalnie boję. teraz wyglada KINIA
tak
Zobacz załącznik 618729