reklama
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
czarna już Zojkę na synową zaklepałaś??
Co u Milana? ja ostatnio znowu zapytałam fizjoterapeutkę czy mała nie ma czasami adhd

Uśmiała się,ale potwierdziła,ze faktycznie w miejscu nie idzie jej utrzymac...
Jak u Was wyglądadzienne menu?Zmieniłaś coś? U nas nadal kilka butli z kleikiem,raz kaszka ze słoikiem owocu,raz słoik obiadku i to tyle.Czasami podje chlebka z masłem albo serkiem,troche chrupek. W centylach wzrostowych i wagowych szału nie robi.Ma chyba teraz około 8200g i 72cm.Lata jak szplin to gubi wage a ja się póxniej martwie.
kwiatuszku opowiadaj nam jak było w weekend.Dałyście rade z rozłąką na tyle godzin?Mała grzeczna?
prija co u Was?Już odpoczęłaś po wizycie szwagierki?
pleni Zojka idealna do schrupania
))))




Jak u Was wyglądadzienne menu?Zmieniłaś coś? U nas nadal kilka butli z kleikiem,raz kaszka ze słoikiem owocu,raz słoik obiadku i to tyle.Czasami podje chlebka z masłem albo serkiem,troche chrupek. W centylach wzrostowych i wagowych szału nie robi.Ma chyba teraz około 8200g i 72cm.Lata jak szplin to gubi wage a ja się póxniej martwie.
kwiatuszku opowiadaj nam jak było w weekend.Dałyście rade z rozłąką na tyle godzin?Mała grzeczna?
prija co u Was?Już odpoczęłaś po wizycie szwagierki?
pleni Zojka idealna do schrupania
czarna76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 887
Emka , no Zojka to od poczatku rosnie na moja synową
to z racji tych oryginalnych imion
u nas niewiele zmian jedzeniowych , obiadki dalej gotuje , dobrze że zjada , bo inaczej to bym odpuściła . ale np jak mam zupę ogorkową , pomidorowa czy rosół to mu daje i widze , że nic mu nie wychodzi na skorze. Podjada bułkę , chałkę , chrupki kukurydziane . Lubi utarte jabłko . Jedyne co mnie wkurza to , to że kleik i kaszka ryzowa zatwardzaja i chociaż nie ma zatwardzeń , ale kupa gęsta i rzadko bo tylko 1-2 dziennie . Spróbuje troche to zastąpic kaszą manną .
Daje troche jajka niekiedy i też nie ma wysypki ,więc ok. Nie daje serków ,jogurtów , twarozków - tak jak kazał gastroenterolog . W wakacje mamy kolejną wzytę , ciekawe co powie . Bo mleko bebilon pepti dha jest regundowane tylo do 1,5 roku.
Milan tak samo ruchliwy jak Twoja panna , więc oni chyba tak mają
nowa umiejetność to stojąc przy meblu i jak widzi że jestem obok , odwraca się i maszeruje do mnie kilka kroków , albo leci na oślep licząc , że go w pore złapię przed upadkiem na podłogę....


u nas niewiele zmian jedzeniowych , obiadki dalej gotuje , dobrze że zjada , bo inaczej to bym odpuściła . ale np jak mam zupę ogorkową , pomidorowa czy rosół to mu daje i widze , że nic mu nie wychodzi na skorze. Podjada bułkę , chałkę , chrupki kukurydziane . Lubi utarte jabłko . Jedyne co mnie wkurza to , to że kleik i kaszka ryzowa zatwardzaja i chociaż nie ma zatwardzeń , ale kupa gęsta i rzadko bo tylko 1-2 dziennie . Spróbuje troche to zastąpic kaszą manną .
Daje troche jajka niekiedy i też nie ma wysypki ,więc ok. Nie daje serków ,jogurtów , twarozków - tak jak kazał gastroenterolog . W wakacje mamy kolejną wzytę , ciekawe co powie . Bo mleko bebilon pepti dha jest regundowane tylo do 1,5 roku.
Milan tak samo ruchliwy jak Twoja panna , więc oni chyba tak mają

nowa umiejetność to stojąc przy meblu i jak widzi że jestem obok , odwraca się i maszeruje do mnie kilka kroków , albo leci na oślep licząc , że go w pore złapię przed upadkiem na podłogę....
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Hm, to może ja też się za synową zacznę rozglądać?
Na razie która tam z młodszych, chyba tylko Kinia od Nisiao, nie? Choć wolałbym, żeby z naszego miasta była, bo inaczej mi syn na święta będzie z domu uciekał a tak nie będzie miał wymówki 
Jeszcze te wiertary udarowe znowu puścili w ruch a Staś się ich bardzo boi i mi płacze ze strachu a mi się serce kraje. To taki zupełnie inny płacz jest. Bidulek...
Jeszcze te wiertary udarowe znowu puścili w ruch a Staś się ich bardzo boi i mi płacze ze strachu a mi się serce kraje. To taki zupełnie inny płacz jest. Bidulek...
Znajomi siostry mają córcię Faustynę, ona jest taka spokojna, że jak machnie ręką to jej mama mówi "ach Faustyna, ale narozrabiałaś".
Zdecydowanie kocham dziewczynki za to, że są wszędzie. ;-) A jedyny moment gdy są spokojne, to wtedy gdy śpią. Grunt, że potrafią same się sobą zająć, więc nie dręczą mnie.
Plenitude - też mam lakierowane dechy, ale żeby uciec od wszelkiego zła, musiałabym je w słoiku wyparzonym zamknąć. ;-) Wystarczy mi, że zdrowo jedzą. Nie wybrzydzają jak dostają zdrowe żarcie, choć niektóre rzeczy muszę przemycać np. w plackach różnych różniastych.
Katherine - jak tam na froncie? Dotarło do męża?
Jak u nas był remont to ja wybywałam z domu na cały dzień. Może warto poprosić sąsiadów by chociaż Cię poinformowali dzień wcześniej, że o tej i o tej godzinie będzie mega głośno, może uda Ci się wtedy jakieś wyjście (spacer) zaplanować. Oby tylko było cieplej.

Zdecydowanie kocham dziewczynki za to, że są wszędzie. ;-) A jedyny moment gdy są spokojne, to wtedy gdy śpią. Grunt, że potrafią same się sobą zająć, więc nie dręczą mnie.
Plenitude - też mam lakierowane dechy, ale żeby uciec od wszelkiego zła, musiałabym je w słoiku wyparzonym zamknąć. ;-) Wystarczy mi, że zdrowo jedzą. Nie wybrzydzają jak dostają zdrowe żarcie, choć niektóre rzeczy muszę przemycać np. w plackach różnych różniastych.
Katherine - jak tam na froncie? Dotarło do męża?
Jak u nas był remont to ja wybywałam z domu na cały dzień. Może warto poprosić sąsiadów by chociaż Cię poinformowali dzień wcześniej, że o tej i o tej godzinie będzie mega głośno, może uda Ci się wtedy jakieś wyjście (spacer) zaplanować. Oby tylko było cieplej.
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
czarna no to gratulki dla Milana,ze juz chodzi!!!Czego się wczesniej nie chwaliłaś???
)))
Ja cholerka już nie wiem czy coś źle robie,ale tak już mała ma od dawna,ze po normalnej kupie później robi taką mega rzadką...i coś mi się wydaje,ze własnie po kaszce ,do której dodaje glutenu...Tylko,ze ja mam taką kaszkę z glutenem,nie manne,bynajmniej jej nie gotuje tylko w gorętszej wodzie rozpuszczam i później do wystudzonej dorzucam mleka,3 miarki kaszki jaglanej i kaszka na gęsto z owocem gotowa.Dwa tyg pierwszy raz dałam jej pół żółtka i nic,po dwóch dniach znowu i nie wiem czy z tym mam to kojarzyć ale dostała takiego zatwardzenia,ze na nocniku normalnie mi płakała
((Jutro spróbuje znowu...Jery jak mnie to wkurza to całe stopniowe wprowadzanie!!Ciągle o tym zapominam,juz dawno dawałam małej po łyżeczce jogurtu-później o nim zapomniałam,teraz z tym żółtkiem...
kat ja prawie od połowy ciąży męczyłam się z rozpoczętą budową domu obok na działce...Później męczyłam się tak razem z noworodkiem-akurat pokój małej jest od ich strony,jakby nie było to zaledwie kilka metrów od naszego muru.Teraz sąsiad robi wykończeniówkę i też ekipy do późnych godzin potrafia siedziec,ale u mnie jest krótka piłka-jest przegięcie to jest zjebka. Wiem,ze w blokach jest jeszcze gorzej
Współczuje,żal maluszka,ze ma takie stresy. Lili dobrze pisze,idź,zagadaj,ustalcie coś.
Ja cholerka już nie wiem czy coś źle robie,ale tak już mała ma od dawna,ze po normalnej kupie później robi taką mega rzadką...i coś mi się wydaje,ze własnie po kaszce ,do której dodaje glutenu...Tylko,ze ja mam taką kaszkę z glutenem,nie manne,bynajmniej jej nie gotuje tylko w gorętszej wodzie rozpuszczam i później do wystudzonej dorzucam mleka,3 miarki kaszki jaglanej i kaszka na gęsto z owocem gotowa.Dwa tyg pierwszy raz dałam jej pół żółtka i nic,po dwóch dniach znowu i nie wiem czy z tym mam to kojarzyć ale dostała takiego zatwardzenia,ze na nocniku normalnie mi płakała
kat ja prawie od połowy ciąży męczyłam się z rozpoczętą budową domu obok na działce...Później męczyłam się tak razem z noworodkiem-akurat pokój małej jest od ich strony,jakby nie było to zaledwie kilka metrów od naszego muru.Teraz sąsiad robi wykończeniówkę i też ekipy do późnych godzin potrafia siedziec,ale u mnie jest krótka piłka-jest przegięcie to jest zjebka. Wiem,ze w blokach jest jeszcze gorzej
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Sąsiedzi wykańczają mieszkania, co poradzić. Mogę się wkurzać, ale takie ich prawo. Bywa, że trzy różne wiertary zasuwają naraz. Najbardziej mnie martwi, że ostatnie niesprzedane mieszkanie jest centralnie pod nami. Czyli jak ci, co teraz wiercą, skończą, któregoś dnia zacznie się kolejny remont. Końca nie widać. Choć potrzebę urządzenia mieszkania rozumiem, najlepsi są jednak tacy sąsiedzi, co od roku dzień w dzień coś wiercą. Oni już chyba mają ażurowe ściany.
A na dodatek okolicę nam rozkopali po całości, bo im się przypomniało, że może warto by było skończyć budowę kanalizacji. Ciężarówy pod oknem zasuwają. Utrudnienia przewidują aż na dwa lata. Przerażające, ile czasu u nas takie rzeczy się robi.
Także tego... Żeby od tego uciec to w sumie musiałabym uciekać codziennie.
Lili, dzięki. Mąż chyba się trochę opanował
A cytując mojego syna, na dobranoc powiem Wam jeszcze: "huuu! huuu!"
A na dodatek okolicę nam rozkopali po całości, bo im się przypomniało, że może warto by było skończyć budowę kanalizacji. Ciężarówy pod oknem zasuwają. Utrudnienia przewidują aż na dwa lata. Przerażające, ile czasu u nas takie rzeczy się robi.
Także tego... Żeby od tego uciec to w sumie musiałabym uciekać codziennie.
Lili, dzięki. Mąż chyba się trochę opanował
A cytując mojego syna, na dobranoc powiem Wam jeszcze: "huuu! huuu!"
Hej dziewczyny.
U mnie już lepiej. Mamy 3 ząbka. I chciałam powiedzieć bo tak się cieszę, że Julka zaczęła podnosić pupkę do góry :-) Wiem, że Wasze Maluchy to już prawie chodzą, ale moja ma ponad 9 miesięcy, i nic nie chciała. Strasznie się martwiłam. A dziś patrzę a Ona pupkę do góry. I tak wiele razy już. I nawet z pupką u góry się kołysała :-) Już umówiłam Małą do lekarza na nast poniedziałek, żeby ją zbadał. Chciałabym abym za tydzień już nie miała z czym iść :-) Nie no żartuję, w sumie mam jeszcze oczko do skontrolowania, bo nie podoba mi się coś. Tak poza tym to chyba nic nowego.
Powiedzcie mi jak jest z tym glutenem, kiedy wprowadza się już cały posiłek glutenowy?
U mnie już lepiej. Mamy 3 ząbka. I chciałam powiedzieć bo tak się cieszę, że Julka zaczęła podnosić pupkę do góry :-) Wiem, że Wasze Maluchy to już prawie chodzą, ale moja ma ponad 9 miesięcy, i nic nie chciała. Strasznie się martwiłam. A dziś patrzę a Ona pupkę do góry. I tak wiele razy już. I nawet z pupką u góry się kołysała :-) Już umówiłam Małą do lekarza na nast poniedziałek, żeby ją zbadał. Chciałabym abym za tydzień już nie miała z czym iść :-) Nie no żartuję, w sumie mam jeszcze oczko do skontrolowania, bo nie podoba mi się coś. Tak poza tym to chyba nic nowego.
Powiedzcie mi jak jest z tym glutenem, kiedy wprowadza się już cały posiłek glutenowy?
Ostatnia edycja:
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Ciągłe mam Was zapytać i ciągle zapominam. Otóż...boli mnie kość łonowa.
Nie od razu po porodzie zaczęła, na pewno byłam już w domu. Wtedy to czułam się tak, jakby mnie w tę kość ktos porządnie kopnął i jakbym miała mega siniaka. Potem to uczucie przeszło. Kość nie boli sama z siebie. Boli przy "pariu" czyli np.gdy napinam się do kupy. Czasem też przy siku, głównie rano, jak jestem jeszcze nie rozruszana. I ten stan trwa, bardziej się nie poprawia. A to już ponad 11 tygodni pon porodzie. Czy to kiedykolwiek przejdzie? Dodam, że w ciąży nie miałam żadnych dolegliwości w tej materii. Co z tym zrobić?
O, przy kichaniu też boli. Cholera.
Nie od razu po porodzie zaczęła, na pewno byłam już w domu. Wtedy to czułam się tak, jakby mnie w tę kość ktos porządnie kopnął i jakbym miała mega siniaka. Potem to uczucie przeszło. Kość nie boli sama z siebie. Boli przy "pariu" czyli np.gdy napinam się do kupy. Czasem też przy siku, głównie rano, jak jestem jeszcze nie rozruszana. I ten stan trwa, bardziej się nie poprawia. A to już ponad 11 tygodni pon porodzie. Czy to kiedykolwiek przejdzie? Dodam, że w ciąży nie miałam żadnych dolegliwości w tej materii. Co z tym zrobić?
O, przy kichaniu też boli. Cholera.
Ostatnia edycja:
reklama
Kwiatuszekk23
Fanka BB :)
Hey 
Jaz dzisiaj wybieram się z Oliwką na pobranie krwi i muszę zanieśc jej kał na pasożyty. Bo alergolog kazała przyjść już z wynikami... Tylko w analityce kazali mi przynieść próbki w odstępie 2-3 dni... A wizyta w pon...
Ja zostałam z Oliwką sama. M będzie dopiero w przyszłym tygodniu, a mama pojechała do szpitala na rehabilitację na 5 tyg... Oliwka jak schodzi do pokoju mamy to pokazuję, że baby nie ma...
W weekend była tak grzeczna, ze byłam w szoku....
Nawet zasnęła mamie 2x... W kojcu!!!! Co przy mnie ani chwili tam nie posiedzi. A z mamą pół dnia siedziała i tam zasnęła...
A mi się tak nudziło na uczelni, że szok... Po co ja poszłam na tą mgr to nie wiem,.. I tak pewnie później pracy u nas nie znajdę....
Jaz dzisiaj wybieram się z Oliwką na pobranie krwi i muszę zanieśc jej kał na pasożyty. Bo alergolog kazała przyjść już z wynikami... Tylko w analityce kazali mi przynieść próbki w odstępie 2-3 dni... A wizyta w pon...
Ja zostałam z Oliwką sama. M będzie dopiero w przyszłym tygodniu, a mama pojechała do szpitala na rehabilitację na 5 tyg... Oliwka jak schodzi do pokoju mamy to pokazuję, że baby nie ma...
W weekend była tak grzeczna, ze byłam w szoku....
Nawet zasnęła mamie 2x... W kojcu!!!! Co przy mnie ani chwili tam nie posiedzi. A z mamą pół dnia siedziała i tam zasnęła...
A mi się tak nudziło na uczelni, że szok... Po co ja poszłam na tą mgr to nie wiem,.. I tak pewnie później pracy u nas nie znajdę....
Podziel się: