reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

U nas jest podzielone, ale dopiero od 4 lat, nie ma opcji w ogóle kontaktu chorego ze zdrowym, teoretycznie, bo już nie raz było tak, że rodzic na szczepieniu kichał.
 
reklama
U nas też osobno, szczepienia są rano, codziennie inny pediatra ma dyżur na szczepieniach a jak skończy to ewentualnie w drugiej części przyjmuje dzieci chore.

Moja młoda ma jakiś katar, nie leci z nosa, kaszel się pojawił, taki odoskrzelowy.. sporadycznie.. zajrzę do pediatry po skierowanie do neurologa to dam ją do osłuchania chyba, nie wiem skąd to.

kat co do maty z puzzli - powierzchnia twarda "zmusza" szkraba do pracy mięśniami - do pchania w podłoże czyli podnoszenia na rączkach itd., w razie upadku pianka to nie panele czy deski jak u mnie.. na kocu czy kołdrze mniejsza stabilność, rozjeżdżają się nóżki i rączki - u mnie tak było, że mała jak żaba się rozpłaszczała. miesiąc temu matę kupiłam i poszo siadanie, czworaki, a i podnosić się na nogi próbuje oparta o nas jak leżymy obok niej na macie - rehabilitantka powiedziała, że jak robi to sama to niech robi, tylko jej nie pomagać, ewentualnie asekurować ;-)Zobacz załącznik 616371Zobacz załącznik 616372
 
Plenitude - Zojka cudna.

Kurczę jak tam Was czytam to ja jednak jestem wredna, dechy musiały im wystarczyć. ;-) Gdzie-nie-gdzie kawałek dywanu. ;-) Przy Adriannie była akurat akcja, że te maty/puzzle zawierają jakąś tam substancję szkodliwą i mnie zraziło to.
 
Lili ja właśnie szukałam tych bez formamidu który był najbardziej toksyczny a maty przez to miękkie. Gołe dechy też mam tyle, że lakierowane a lakiery również nieobojętne. Musiałam mieć coś na czym mała wystartuje bo na kołdrze czy kocu cienko to widziałam. Jak ktoś chce to podpowiadam bo też się naszukałam jak najbezpieczniejszego produktu :)

loi kupiłam matę 24 puzzle do tego dokupiłam jedną sztukę dodatkowo i zrobiłam mate 1,5 x 1,5 metra http://puzzle-piankowe.pl/produkty?...page=flypage.tpl&product_id=156&category_id=9
 
Ostatnia edycja:
hej,
Wpadłam powiedzieć, że żyjemy i mamy się dobrze. Tydzień temu wróciliśmy od rodziców, ale jakoś nie umiem się ogarnąć. Ciągle brakuje mi czasu na wszystko. Filip jest bardzo absorbujący. Jak nie śpi to chce na ręce, a śpi niewiele w ciągu dnia a wtedy ja gotuje, sprzątam itp. Filip jest pogodnym dzieckiem, taki śmieszek z niego. Zaczełam podawać mu warzywa, od wczoraj także owoce. Zaraz zamierzam wprowadzić gluten. Je ze smakiem. Nie lubi jedynie brokuła.
Mam problem bo Filip niechce mi leżeć w wózku i nie lubi też jeżdzić samochodem. Jak wracaliśmy z Sącza to większosć drogi płakał. A jak go wyjełam z fotelika to było ok, a ledwie włożyłam i płacz jakby go ze skóry obdzierali.
Chce kupić nosidełko ergonomiczne. Może polecicie mi jakieś?
 
reklama
Jejku, no ja oszaleję. Moje dziecko jak nie je albo nie próbuje przysypiać przy cycu to w kółko nmarudzi. Mieraz widzę, że to już ze zmęczenia ale ni w ząb nie udaje mi się go położyć do łóżeczka. Nie lubi w nim leżeć. Na dodatek w trzech mieszkaniach w moim bloku trwa remont i nieustanne wiercenie i tluczenie piątek, świątek i niedziela najspokojniejszą osobę by wyprowadziło z równowagi. Zaczynają o 7, kończą ok.20-21. Wrrr...
 
Do góry