reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

eh karola to przynajmniej masz lepiej bo twoja chociaz jest glodna... michal glodu nie odczuwa tzn nie powie ze jest glody tylko zaczyna wariować, gryźć wrzeszczeć, i wszystko jest na NIEEEEE, potrafi powiedziec nawet ze go włosy na glowie bolą...:baffled:

kat zbadaj jutro tą świerzą kupkę dla świętego spokoju

ja dzieciaki zapisałam na kontrolę do pediatry do dzieci zdrowych (bylismy ostatnio w maju :szok:) no i biorę ich na badanie krwi, bo raz do roku im zrobic muszę, może jeszcze mocz i kał... i musze pogadać na temat tego niejedzenia michala bo dla mnie to juz nie jest normalne i wcale mnie to nie bawi :no: może są jacyś specjaliści co go przebadaja. moze nie wytwarza jakiś enzymów trawiennych itp sama nie wiem czego szukać
 
reklama
kaira a ja nawet ostatnio widziałam jakąś wypowiedź lekarza w tv i właśnie mówił,ze jak dziecko przechoruje 3-dniówke to na 90% już drugi raz jej nie dostanie bo nabiera takiej odporności...Sama widzisz,co lekarz to inne zdanie...
karola dobrze,ze to nie różyczka bo Twoja ciąża byłaby zagrożona.Tak zawsze mówiono,ze to bardzo niebezpieczne dla ciężarnych.O co chodzi z tym zakazem picia mleka w nocy?Na tyle godzin to dziecko chyba ma prawo zgłodnieć.
kwiatuszku kochana przykro mi,ze przez to wszystko przechodzicie:(((Smutny czas dla wszystkich:(((( Z tą piosenką w nocy to faktycznie niezłe zjawisko...Ucałuj Oliwkę od e-ciotki:)
prija moja mała też obracała główką po kilka razy na każdy bok przed zaśnięciem,ktoś mi powiedział,ze dziecko tak układa się do snu, "ścieli sobie";-):-DTeraz to turla sie cała na boki ze sto razy zanim kimnie.
 
Karola, powiedziała, że jak często robi kupkę to ma prawo się trochę krwi pojawić, że to nic wielkiego. Mnie to znowu nie przekonuje. Bo jak na mój rozum to skoro jest krew znaczy, że coś się tam podrażniło. Zresztą skoro jest śluz to też chyba o podrażnieniu świadczy. Staś zachowuje się normalnie. Tzn. na razie to nienormalnie, bo ciągle chce jeść, w kółko i na okrągło na cycu, ale poza tym to normalnie. Nie zauważyłam, żeby np. kupka była dla niego wysiłkiem czy cokolwiek, robi ją 'bez mrugnięcia okiem', że tak to określę. W ogóle wygląda, jakby mu nic nie było.
 
karola dla mnie to w ogole jest bez sensu zakazywac niejadkowi picia mleka w nocy.... przeciez to dla niego tez posilek, co z tego ze w nocy... michal mleko jeszcze czasem dostanie o 22giej jak np nie zje kolacji bo jak mleka nie wypije to mi sie budzi i wydziera co poł godziny bo go głód budzi...
 
Karola, 21 tydzień to tak jak Kaira Ci pisała jest jak najbardziej ok na usg połówkowe.

Pati, co do zakazywania picia mleka w nocy: dziecko ma określone zapotrzebowanie na pokarmy, jak je zaspokoi w nocy to siłą rzeczy w dzień mniej zje. Zwłaszcza jak jest to niejadek, który uważa, że jedzenie mu do życia nie potrzebne.
Kiedyś mi pediatra mówiła, że są dzieci, które MM tak syci, że inne rzeczy słabo jedzą, a sytuacja dopiero się poprawia po odstawieniu MM. Tak się teraz zastanawiam, czy u mojego Szymka odstawienie mleka modyfikowanego nie zbiegło się z tym, że lepiej zaczął jeść. Tylko, że on MM długo pił, bo ponad 3 lata.
 
u nas to nie miało znaczenia czy Michał zjadł w nocy te dwie butelki mleka (o 23 i 5 rano) czy ich nie zjadł... cyrki zawsze były, jak mu nie dałam to i tak nie jadł, więc wszystko zależy od dziecka... Weronika mleko pije o 23 i o 6 rano na śniadanie i zjada wszystko aż się jej uszy trzęsą.. musimy wręcz uciekać z talerzami bo się pcha na kolana a jak jednemu talerz opróżni to wypatruje kolejnej ofiary która ma jeszcze coś na talerzu, nie ważne czy to obcy czy rodzina :-D (na lody jej nie zabiorę do kawiarni bo nikomu nie da spokoju)
 
Kat masz rację, weź zbadaj tą kupkę dla pewności, będziesz wiedziała na czym stoisz. Ale jeśli Stasiu spokojny to może problem nie leży w alergii, a niedojrzały układ trawienny i może warto go wzmocnić jakimś probiotykiem?
 
PatiB to faktycznie w kawiarni byłoby wesoło:-D:-D:-D Moja jak widzi,ze coś jem to biegiem raczkuje w moim kierunku z otwartym dziobem i te dzikie odgłosy:-DTeż rzuca nam się do talerzy.Szkoda,ze swoich kaszek tak nie wcina i obiadków.
Kat zasada jest jedna...Nigdy,ale to nigdy nie ufaj tylko jednemu lekarzowi.Jeśli coś przeczuwasz,coś Cię martwi to zrób badania na swoją rękę ,trudno,czasami kasę trzeba wydac dla własnego świętego spokoju.
Moja mała pochrapywała (choć robi to ostatnio znowu-a dopiero co Priji odpisywałam,ze już mamy z tym spokój:zawstydzona/y:),poprosiłam pediatrę o skierowanie do laryngologa...głupia baba mnie wyśmiała,ze wymyślam,ze na siłę szukam u dziecka chorób itd...z obrażonym pyskiem wypisała ten świstek i w opisie napisała "zatkany nos?"...Więc już pani laryngolog jak to przeczytała to spojrzała na nas jak na debili,zbadała małą prawie bezdotykowo w 3 sek.i stwierdziła,ze wszystko jest ok,ze dzieci mają prawo chrapać...Ciekawe czy gdybym zapłaciła za wizytę te jej upragnione 170zł to czy diagnoza byłaby taka sama i czy badanie trwałoby kilka sekund!!!
Sama widzisz...nasza służba zdrowia...ukochane nfz...no i lekarze z powołania... Pediatre i poradnie już dawno zmieniłam i córkę prowadzam gdzie trzeba już prywatnie...
 
Ja już poradnię zmieniłam i zapisałam Stasia do pani doktor bardzo polecanej. No i nie wiem, czy ja będę ją polecać, bo w koim odczuciu zbagaelizowała sprawę. Mąż był dziś u alergologa swojego, który jest przy okazji specjalistą chorób dziecięcych i zapytał o sprawę. Zlecił nam posiew kału i moczu oraz badanie ogólne moczu i to jutro zrobimy. Nie rozumiem, czemu nam nasza tego nie zleciła, to przecież nirbholi. Jak nic niedobrego nie wyjdzie to będziemy rozmawiać o diecie.

Lekarzami jestem przerażona. Urolog mówił, że nerkę powonni byli skontrolować już w szpitalu i pokiwał głową. Usg nerkinsklopszone doszczętnie. Poprzednia lekarka chciała mi szczepić dziecko w 5 tygodnii życia i czepiała się, że niby źle przybiera. Teraz ta bagatelizuje krew w kupce. Mo kurcz3, i to wszystko raptem w przeciągu 8 tygodni życia mojego dziecka. Jak ufać lekarzom?
 
reklama
kat nie ufać,słuchać ich ale i też kontrolować,to też są ludzie,też zdarzają się pomyłki...gorzej jeśli trafi się na konowała,który chce się tylko pozbyc pacjenta,odbębnic swoje godziny pracy i iść do domu. Zróbcie te badania,zobaczymy czy coś się u Stasia wyjaśni.
 
Do góry