Katherinne jak czytam to se wkurzam,bo te podejście lekarzy jest straszne,człowiek idzie z nadzieją że pomogą aradzą,dziecko malutkie ono n ie powie co boli,co nie służy i liczy się na ich wiedzę,pomoc.Moim zdaniem krew w kupce jest niepokojąca,tak samo jak zielone kupi często się pokazują,to wymaga to zbadania....
Ja to mam kupkowy problem z Kinią,wiecie ja to nie wiedzialam że ilości kupek przy karmieniu MM ma znaczenie.
Wydawało mi się,że Kinia często się wypróżnia.Kupka żołta wygladająca jak jajecznica gdzieś tam ze śluzem-podobno normalna.
Teraz ma zmienione na Bebilon Ppeti DHA i mniej wiecej jakoś w tym czasie zalapala Kinia i tego wirusa i tak to się ciągnie,ile może taka wirusowa biegunka trwać?
Uczulenie jakies na twarzy,rumień niemowlecy,zapalenie łojotokowe skory też wykluczone,raczej wygląda to na alergie.
Może to wina mleka,ktore ma już zmienione,leczymy wysypkę,ale wlaśnie niepokoiły mnie te wodniste stolce,dziś jeszcze kupki nie zrobiła tylko przy porannym pierdzie troszkę wody ciut żoltej się wydostało,to może zażegnany wirus i teraz się miącham iść do pediatry czy nie iść,pchac się w te siedlisko gryp czy nie.
Mleko mamy stosować nadal te Bebilon Pepti a ono też jest probiotyczne.
Za to Kinia nie ma apetytu,wypije,ulewa,wypije 40 ml zasypia,za godzine dorabiam reszte i podaję,bo przecież mi ziecko zmarnieje,spi dziś dużo i apetyt lichy.
Ja na prawe oszaleje ,latwo się mówi dziecko ma zjeść 100ml ale jak?jak ona wlasnie sie wkurza jak jej cisnę tą butlę,robi sie czerwona ,placze ksztusi się,wierzga nóżkami,że utrzymac sie jej nie da a jak odstawie butle to cmoka i szuka i też się wscieka.
kATHERINNE A CO z tym piszczeniem Stasia podczas karmienia??jak to wytłumaczono??
Bibiana z moją małą to jest tego typu problem-nie problem-sama nie wiem,że slabo przybiera na wadzen początku 200 g na tydzień teraz 200g na dwa tygodnie,ur się z wagą 4090 a od poczatku je jak wrobelek,cmoknie 40 mo ciezko bylo wmusic wiecej bo jak nie ulewanie to placz itp.
Teraz ma nakazane zjadać 100 ml,ale tak naprwde teraz dopiero Kinia zje te 60ml lajtowo-choć nie dziś bo dziś to po 50 ml i 40 ml ciągnie i zasypia.
Już karmię częściej,już zmieniłam smoka na wiekszy przepływ to mi sieksztusi i nie je wiecej,w poniedziałek była poprawa bo zjadla na raty 90ml ,ale zjadla.
No a od wczoraj znowu wmuszamy,ja to już w depreche popadnę,że dziecko tak je,jak pytam lekarzy to karzą częsciej karmić.
MM powinno się zachowywać odstepy jakies a teraz regularność sie rypła totalniebo jak zje mi 30 ml to za poł godziny za godzinę dorabiam,żeby chociaż do 70ml zjadła.
Ciężko jest.
W szpitalu jak byłyśmy miala robioną morfologię,usg wszytko ok,więc wypuścili nas z zaleceniem ,żeby jeszcze małą dopajać.
Ja się pytam jak?!jak ona nawet nie zje tyle co trzeba mleka
