reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

kochana ja mialam badziewia w moczu jak zle pobralam gin kazala sie pdmyc ze srodkowego strumienia mocz i odrazu wynik byl lepszy a z tego co pamietam waleczki mialam , krysztalki - w moim przypadku to nie bylo nic groznego i gin nie kazal sie martwic ;) przede wszystkim nie bierz dr Google tak doslownie do siebie

dokładnie - zgadzam się, ja też źle pobrałam i wyszły mi cuda nie widy, powtórzyłam badanie i było już ok.
 
reklama
Dzięki dziewczyny, w sumie może tak być bo nie upuściłam tego moczu zbyt dużo tylko mały sik i od razu do pojemnika. Bo teraz sikam w nocy kilka razy więc rano nie miałam tak dużo i bałam się że jak dużo odleję do kibelka to nic nie zostanie. Powtórzę badanie jeszcze w tym tygodniu a jutro wizyta.
 
A ja muszę iść w środę na dodatkową wizytę, bo mnie jakieś głupie myśli w podświadomości ganiają :confused2: Zduszam je, ale wracają natrętne, więc wolę sprawdzić, a do normalnej wizyty do 21.04 nie dam rady wytrzymać. :zawstydzona/y:
 
Dziewczynki,
prosze o dobre fluidy!!! mam bardzo zle wyniki z moczu (bialko,cukier,bilirubina i inne)...jutro robie wyniki z krwi prawdopodobnie wysiadla mi watroba - to sie nazywa cholestaza ciazowa ....bardzo sie boje o siebie i dziecko......
 
Monisiowata - no co ty?! Trzymam kciuki za was, macie już tak blisko do celu, będzie dobrze, musi!!! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Monisiowata - kciuki za Ciebie i Maleństwo zaciśnięte!!! Musi być dobrze!!!
Lili - dzieje się coś, że idziesz wcześniej na wizytę? Mam nadzieję, że wszystko jest ok. Ale rzeczywiście, jeśli się niepokoisz, to warto sprawdzić. Ja w tej ciąży biegam do 2 ginekologów i moje "intuicje" uratowały mnie i Maleństwo w 21 tyg. Więc jestem zdania, że lepiej dmuchać na zimne.
Mart - powodzenia na wizycie, samych dobrych wieści:)
 
Krollciu - ja szłam do porodu z takim samym nastawienie jak ty, tylko, ze z góry zakładałam, że biorę wszystkie możliwe znieczulenia ;-) tak mnie wkoło wszyscy nastraszyli porodem, że byłam przygotowana też na najgorsze. A tu okazało się, że jest zupełnie inaczej, owszem skurcze bolą, ale jest to ból do wytrzymania, a myśl, że już tylko chwilka dzieli od przytulenia maleństwa dosłownie dodaje skrzydeł. Znieczulenia nie miałam żadnego, bo poród przebiegł w miarę szybko i sprawnie i jak teraz sobie wspominam tamte chwile, to aż łezka mi się w oku kręci, bo to było piękne i magiczne wydarzenie :-)

As - często myślę o Was i mocno zaciskam kciuki za szczęśliwy finał.

W ogóle trzymam kciuki za wszystkie ciężaróweczki, tak wam suwaczki pomknęły do przodu, no nie wiadomo kiedy...
 
Hej....
wczoraj miałam wizytę....
pobrał mi wymazy....., Młody waży już 2450....i już się wybiera do Nas ;)
poważnie....z lekka wmontował się już w kanał rodny, szyjka się skróciła i jest w pełni dojrzała do porodu....
mam teraz dużo odpoczywać....leżeć, ograniczyć wysiłek do minimum...żeby go jeszcze dwa tygodnie przetrzymać...bo jak teraz się urodzi, to podejdzie pod wcześniactwo i po co te wszystkie procedury, inkubatorki i rehabilitacje
więc poducha pod pupą i leżę ;)

jeśli chodzi o wagę Małego to jest super...bo jest w dolnych granicach normy...co przy cukrach jest dużym osiągnięciem....i mam szanse, że dużo już nie przytyje...więc szykuje się lekki poród ;)
 
reklama
Do góry