reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

asiu moj porod byl szybki 15.12 od niczego o 21 odeszly mi wody zanim dojechalam do szpitala bylo juz 22 i odrazu ktg lewatywa antybiotyk i znieczulenie ogolne bo mam krzywy kregoslup wiec nie chcieli ryzykowac i o 23.10 juz byla z nami moj plakal jak dziecko jak ja zobaczyl i do tej pory tak ma od czasu do czasu nawet robi wszystko przy niej nawet kompie ja tylko karmie i przewijam przed cycem po cesarce troch jestem ograniczona robic zupelnie wszystko bo ten kregoslup mi sie odzywa jak sie za dlugo schylam:crazy:
ale jestesmy szczesliwi i to jest najwazniejsze :tak:
 
reklama
kasia2011 no to naprawdę szybko. Tobie szybko poszło, a_gali szybko poszło wiec moze i u mnie i u klaczka nie bedzie tak źle:-D Ciesze sie że wszystko dobrze sie skonczyło i że masz już Malutką przy sobie:-);-)
 
Kasiu - już pisałam na CPP, bardzo się cieszę. :tak: I taka podpowiedź a'propo sychalania się. Jak Ją przewijasz na tapczanie to usiądź do tego przewijania, nie stój czasem, bo ja stałam głupia, bo tak mi było wygodniej, a potem wyłam z bólu tak mi kręgosłup dokuczał. Ja nie miałam stojaka na przewijak i przewijak sobie kładłam na nasze łóżko.
Asia1987 - no jak już latasz po wc to może organizm sam się szykuje. A chcesz w 2012 bo pewnie chodzi o dłuższe urlopy? Ale dziecko i tak samo zadecyduje :-p


Czy nowo rozpakowane dołączą do nas rozpakowanych??? :-)
 
A_gala, bosko! Po prostu super! Gratulacje jak nie wiem co dla Ciebie i Spoznialskiej. Jak juz sie wziela do roboty to sie wziela.:-D
Kasia, rowniez gratulacje! Sliczna malenka i nie taka malenka wcale.
Asia, nie zamierzam sie pchac bez kolejki - skurcze w zasadzie mam tylko wieczorami, poza tym spokojnie. Mysle ze mimo "zgubienia gluta" jeszcze troche poczekamy. Mam nadzieje przynajmniej. Ej, poczekaj do Nowego Roku, co? Mnie sie "czepiasz" ze bez kolejki kombinuje, a Ty co? Kibelek, pobudzenie... No, no... To sie czasem tak zaczyna.;-)
 
lili ja jak sie ogarne i wroce do domu to napewno dolocze do rozpakowanych bo troche ciezko z dostepem mam do kompa bo jestem u tesciowej i kozystam tylko wtedy jak jej nie ma bo jak jest to ona od tego pudla prawie nie odchodzi no ale mam teraz moja core wiec tez sie nie nudze buzki dla was i trzymam kciuki za porody i oczywiscie ogromne gratulacje dla agali
klaczku i asiu trzymajcie sie dzielnie porod napewno bedziecie miec szybki ale nie zawsze bezbolesny;-) bede zagladac z niecierpliwoscia na wasze skarby buzki dla pozostalych
 
lilijanna Mój M. już by chciał żeby się urodził, ale z drugiej strony własnie mówi ze bedzie dłuższy urlop jak zaczekamy do Nowego Roku:-D
Moja mama mówi, że jak jabłko dojrzeje to samo spadnie:-)
klaczek Jak Karolek zechce to mnie wyprzedzisz, w końcu Kasia też urodziła wcześniej niż a_gala:-D
Mam jakoś dużo śluzu dzisiaj takiego żółtego już 3 razy wkładke zmieniałam:dry:
 
A_gala, Kasia - gratulacje moje kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Super wiadomości na koniec roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kłaczku - trzymajcie się ale jak by co, to prawie w terminie jesteście :) Będzie dobrze, uściski dla Karolka ;-)

Karolciu - mnie tak ciekło z piersi przez całą ciążę, że aż wkładki musiałam nosić do biustonosza. Wszystko w porządku, kochana :)

Muszę się przyznać, że jestem stara i głupia :( Tyle się nagadałam, że nie możemy się starać, że trzeba poczekać do histeroskopii a wczoraj byliśmy u znajomych i wiecie winko itd. Jak wróciliśmy do domu to poszliśmy na całość a mnie właśnie w boku dźgało
shocked.gif
. Trzymajcie kciuki żebym nie zaszła w ciążę albo żebym jej nie straciła przez moją głupotę, ech ...
 
reklama
A_gala,Kasiu - całym sercem gratuluję!Macie prawdziwe,najpiękniejsze prezenty świąteczne:-)I szybkie porody też chyba w prezencie dostałyście:-)Kłaczku,Asiu - to teraz za Was mocno trzymam kciuki:-)A u mnie w miarę ok.Przez tydzień byłam na diecie.Nie wiem co to za zmora mnie dopadła,ale cokolwiek zjadłam kończyło się bólem brzucha.Teraz już jest lepiej,zaczynam normalnie jeść.We wtorek miałam wizytę.Dzidzi ponoć nic nie urosło i nadal jest dziewczynką:-)Gin zwiększył mi ilość leków,żeby luzować macicę.Mam nadzieję,że moja wątroba wytrzyma ten zmasowany atak chemii.W razie czego dostałam też Fenoterol i mam go brać gdyby coś nieprzewidzianego zaczęło się dziać.Mam nadzieję,że nie będzie potrzebny...No i mam się maksymalnie oszczędzać - koniec ze spacerami. Mogłoby być lepiej,ale nie jest źle.Szyjka długa, wszystko pozamykane, więc przynajmniej tyle dobrych wieści. Oby do przodu...Dla mnie to teraz szczególnie ciężki czas i za każdy spokojny dzień czuję ogromną wdzięczność...Nie wiem, czy w Święta będę korzystać z komputera, więc jakby co już teraz chcę Wam życzyć cudownych rodzinnych Świat. I nadziei przede wszystkim, że każda z nas będzie mieć już niedługo tak radosne Święta jak nasze świeżynkowe Świąteczne Mamusie:-)
 
Do góry