reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Gosia, wiem, że muszę się przyzwyczaić, tyle, że ja po nocy wstaję i mam........mokre uda....i tym się niepokoję....
Bodziaki superowe....
Jejku!!! Ja już chce szaleć na zakupach! :|

Nie no mokrych ud to nie mam jak wstaję. Mi leci jak chodzę. I czasem myślałam, że popuściłam, ale to nie to.

A ja jeszcze nie szaleję z zakupami, muszę jeszcze raz zrobić przegląd rzeczy, które dostałam od siostry, ale to jak będę je prała i wtedy pozamawiać braki. Z ciuszków to bardziej brakuje mi pajaców.
A przeglądać sobie rzeczy lubię na allegro.
 
reklama
Ewelinko - jeszcze trochę i będziesz mogła szaleć..Oby tylko pogoda się odrobinkę poprawiła..Ja tez wybieram się właśnie do sklepu i na pocztę ale jak patrzę na to co dzieje się za oknem to mam odruchy wymiotne..Brrr


Olu, właśnie o to chodzi, że ja uwielbiam taką pogodę....wiem...wiem...dziwoląg ze mnie....dla mnie lato ma być latem, a zima zimą (mimo iż jeszcze jesień :-D)...no może mogłoby tak nie wiać, ale śnieg, zaspy, mróz - lubię...odpowiednie ubranie i można śmigać...;-)


Gosia, a widzisz, ale u mnie tylko po nocy są uda mokre...aaaa...i jak siedzę, to suchutko, ale właśnie przy ruchu, chodzeniu czuję, że wypływa....
 
Kochana - z wielkim brzuchem to nawet w odpowiednim ubraniu nie pośmigasz :) ihihihih...ja to już boję się wychodzić bo jak się przewrócę to będę tylko machać nóżkami i rączkami jak mały żuczek..
 
Hej
U nas tez śniegowo i ślicznie:) Moj maż szczęśliwy, ze hoho. Eelinko też lubię białe szaeństwo, ale w tym roku w końcu nie chcę nakładać sprzętu i śmigać. Już którąś zimę miałam nie być czynnym uczestnikiem stoków, a zawsze los okazywał się inny. Także za rok i owszem, a za parę lat cała rodzinką, a w tym roku ewentualnie z gorąca czekolada w ręku będę podziwiała mężusia. Co do mokrości to też czuję, ale bardziej jak chodzę. A Ty moze po nocy ciut sie pocisz, jest zimno, wiec kaloryfery grzeją i kto wie...
Julitka super, ze wizyta ok.
Gosiu oglądaj, oglądaj potem nam polecisz.Przyznam się, ze ja małe zakupy ciuszkowe rozpoczęłam. Miałam okazję trochę odkupić od dziewczyny z Anglii, używane, ale niezniszczone i śliczne. Wiem, ze to szybko, ale to tak, żeby zaczarować los. A poza tym to mocno szalec zakupowo nie bedę, bo moja bratowa urodzi przełom grudnia stycznia, także troszeczkę dostanę.
Jankesowa jak pęcherz.. też mam z nim problemy, ale na razie po dwóch dawkach antybiotyku spokój (oby nie zapeszyć).
Ola81 czekamy na wieści.
Ola_PM Ty żuczku patrz pod nogi i ostrożnie:)
marusionek, jeżynka mam nadzieję, ze humorki lepsze. Jeżynka biedna Ty z ta praca, mój lekarz daje zwolnienia dość łatwo, a mi już na początku powiedział, ze z taka historią mogę być na zwolnieniu całą ciążę. A wiecie, ze nawet jak byłam w przychodni (czasami po receptę chodziłam) to też lekarze jak usłyszeli, ze po dwóch poronieniach, to bez żadnych badań mówili o konieczności zwolnienia.
Pati powodzenia w pisaniu pracy, chyba idzie Ci lepiej niż mi.
Dziś mam połówkowe, więc proszę o kciuki. Miłego dnia.:-)
 
Julitko - super, że wsio ok
Annas - kciuki zaciśnięte
Ewelina - ja to lubię zimę też, jak jestem na nartach w górach albo u mnie tutaj na "wsi", ale nie lubię zimy w dużych miastach, bo breja od razu
Pati - ja u niego kupowałam ślubny, super album, myślę, że się dogadacie, aczkolwiek w aukcji wyraźnie jest napisane, dlatego ja czytam zawsze 5 razy co tam piszą, a najbardziej się wściekam kiedy ktoś stosuje manewr " szczegóły w o mnie" wrrr daruję sobie takie zakupy zawsze, no chyba, że ktoś już mi poleci to ufam uff uff
 
Dotarłam..I żyję..Droga na pocztę i spowrotem ( zajmuje mi normalnie 30 minut ) trwała 1h40m..Zimno, wieje i ledwo się człowiek kula..
 
heloo kochane brzuchatki i pełno etatowe mamauśki:)
Julitko- doczekasz terminu zobzcysz:) Świetnie że wszystko ok.
martusionek I jak dziś humor- ja dziś tak mam:/
Jeżynko - ja rozumię że ciąża to nie choroba ale 12 h to chyba przesada!
jankesowa- oj biedactwo wygrzej dokładnie dupeczkę:) Tu chyba największe doświadczenie ma martusionek
Ola 81- Kciuki zaciśnięte POWODZENIA !!!!!
Pati- napisz do sprzedawcy może ci się uda.
Gosiu widze ze paczka dotarła i co następne w planach po łożeczku?
Just, Lucy, Kasikz LiLi, Myszka,- jak wasze pociechy radzą soebie w pierwszą zimę w ich życiu.Buziaki
Daa- co u Was???
Ewelina - ja miałam tak kilka razy że myśłąm ze się posikałam miałam mokre wszystko + tyłek- potem okazało sie ze to poprostu pot. A mokro to mam codziennie wkładki lecą od samego początku.
Oleńko p_m- ty kochana uważaj na siebie już ostanie podrygi przed rozwiązaneim- ale to przeleciało:)
Annanas na cpp pisałam ale jeszcze raz czekam na wieści.
Witaj mój dobry duszku Lilijanko!!!!! Własnie dziś wpominałam mojemu a ze jest jedna dziewczyna która bardzo we Nas wieży od początku:)
A ja dziś wizyta na 14. Wczoraj jak zawsze usnęłam przed tv,małą też chyab spałą, obudził mnie śmiech A, patrze się a on trzymie rękę na brzuchu a mała go kopała co chwile w innym miejscu. I mi mówi i co się martwisz ze się nie rusza, musi sobie z tatą poboksowac w spokoju a nie jak matka ciągle patrzy. Oczywisce z powodu mojego kataru cala noc mnie budził bo chrapałam. Ja już nie wiem jak spać,a katar mam od września.to proszę o kciukasy.
 
reklama
hej hej!
u nas dziś niby cieplej, bo niewiele poniżej zera, ale wiatr za to nadrabia.poza tym pewnie po lekkiej odwilży złapie mróz i będzie jeszcze gorzej, bo ślizgawica.
Lecę zaraz obiad szykować, ale aż mnie zmierziło, jak przeczytałam, co Ty Ewelinko piszesz!!!!!cieknie Ci po udach????????i to jeszcze po nocnym odpoczynku taką sytuację znajdujesz?????to ja się Tobie dziwię, że czekasz do wizyty,a nie łapiesz za słuchawkę i nie dzwonisz do gin!!!może to nic takiego, może faktycznie masz tyle śluzu, może to jeszcze dodatkowo strach, nie wiem, ale ja bym w takiej sytuacji nie czekała.dla świętego spokoju
Kairko, kciuki oczywiście zaciskam!!!a wiesz, ja też chrapiąca jestem, bo ciągle nos zatkany i ciągle krew jak smarkam, więc wnioskuję, że to katar ciążowy.moja siostra przez pół ciąży się z takim borykała, aż w końcu nawet dostała jakiś antybiotyk na niego, ale nam jż niedaleko;)fajnie, że mała tak się z ojcem dogaduje;)pewnie będzie córcia tatusiowa;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry