reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Daaa jest z Darią w szpitalu.rtg wyszło dobrze,ale zostały na obserwacji bo mała kaszle.być może złapała od Daaa.tryzmamy kciuki żeby szybko niunia się wykurowała

ola81 mi właśnie też zaczęło strasznie się dłużyć.mam wrażenie ,że każdy dzień to jak miesiąc:)już tak bardzo chciałabym tulić małego skarba
Agnieszka to może rady na przyspieszenie?:)seks coś nie pomaga:)
 
reklama
dziewczyny,ja dziś znowu na wpół przytomna-nie wiem co się dzieje-tylko spać i spać.zero koncentracji-chyba tylko 10%mózgu pracuje...
Daa,mam nadzieje,że wrócicie szybciutko do domku.zdrówka dla Darii
 
Wlasnie mialam akcje ''ratowanie Julencji''-hehe.

Jak zwykle wcisnela sie pod lawe i wystawala sama glowa-hihi.

Wcisnac sie wcisnela,ale z wyjsciem gorzej bo byl pisk i mama musiala poratowac.

Jula ma czasem takie pomysly,ze nie wiem skad ona je bierze...

Wchodzi wszedzie-pod lawe,fotel,nawet pod kaloryfer probuje sie wkleszczyc...

Z mebli (chodzi o dolna czesc)mam wszystko zdjete bo ona mi szystko sciaga i jeszcze sobie cos zrobi...

Ostatnio chciala jesc ziemie od kwiatow...

W kazdym razie jest wesolo i zawsze cos sie dzieje-hehe
 
Dziękuję kobitki za odpowiedź na mojego posta i za rady. Ale ja i tak nie wytrzymałam i pojechałam do mojej gin dziś do szpitala (z resztą tak mi kazała jak do niej dzwoniłam w sobotę). Na szczęście wszystko jest ok. A powodem moich bóli sa prawdopodobnie moje zaparcia. Przepisała mi jakieś tabletki. Za tydzień mam do niech pojechać jak sie nic nie poprawi to będzie leczenie w innym kierunku.
Mam zwolnienie do końca miesiąca. No ale najważniejsze dzidziuś żywy, ruchliwy. Teraz będę już spac spokojnie.
Nie doczytam Was - przepraszam.
Pozdrawiam i życzę miłej nocki:-)
 
Agnieszko, ale Julcia sliczna, najlepiej, bo na tych dwóch zdjeciach przylegajacych do siebie to wygląda jakbyś miała bliźniaczki :-D
Edytka gratulacje zdrowej córeczki!
Daa, obyscie jak najszybciej wrócili do domku!
 
Witam po dłuuugiej przerwie spowodowanej brakiem internetu:crazy: 2 tygodnietrwało zanim mi naprawili neta:wściekła/y: Chodziłam zła tym bardziej, że szukaliśmy mieszkania, a bez netu trudno coś znaleźć. Na szczęście dziś nam internet naprawili + zaklepaliśmy mieszkanie;-) W sumie mieliśmy jeszcze czas by coś szukać, ale po ponad miesięcznym jeżdżeniu i oglądaniu mieszkań mieliśmy już dosyć i wybraliśmy nowe lokum, może nie takie o jakim marzyliśmy, ale nie jest złe;-)
Tak więc te dwa tygodnie minęły mi w stresie i nerwach. Dodatkowo jak wracaliśmy ze sklepu tydzień temu, kobieta uderzyła w nasz samochód (pomylił się jej pedał hamulca z gazem):wściekła/y: oczywiście miałam pasy, które przy uderzeniu ścisnęły mi brzuch, więc od razu pojechaliśmy do szpitala, by sprawdzić czy z małym wszystko, tam spędziliśmy kilka godzin na obserwacji, na szczęście wszystko dobrze. Przynajmniej wiem, jak będzie wyglądać przyjęcie do szpitala jak zacznę rodzić (tutaj od samego początku opiekuje się mną szpital, w którym będę rodzić).
Niucha, Edytka, gratulacje!!! Witamy Nowe Skarby!!!
Pozdrawiam Was Wszystkie:tak:, przepraszam, że nie mogę wszystkim odpisać.
 
reklama
Wczoraj okropnie bolala mnie glowa a dzis mam bol zeba...
no coz zawsze cos...

Ewitko ja bym nie mial nic przeciwko aby w domku miec jeszcze jednego takiego urwiska...

Daa duzo zdroweczka dla malej...

jezynko najwazniejsze,ze Wam nic sie nie stalo i ze z dzieckiem wszystko dobrze...
A tak w ogole to jak spokrzalam na Twoj suwaczek doznalam szoku,ze jest juz tak daleko...
Jeszcze troszke i ty bedziesz tulila swojego malego szkraba...


Zmykam z psem,kapu i do lozka.

Do juterka
 
Do góry