Serduszko pika :-)
Wczoraj mój ludzik został podsłuchany i wygląda na to, że miewa się dobrze :-)
Niestety ciśnienie wczoraj było jeszcze wyższe niż zwykle, więc przez dwa tygodnie mam je mierzyć dwa razy dziennie, no i przez to wizyta już za 2 tygodnie. Jak się okaże, że ciśnienie skacze nie tylko przed gabinetem lekarskim, to dostanę jeszcze jakieś prochy (lekomana wychoduję
).
Na usg połówkowe mam iść w 21 tyg, więc gdzieś tak za 4 tygodnie.
Przez ostatnie świąteczne tygodnie przytyło mi się kilogram, więc w sumie mam 1,5 kg na plusie.
Dno macicy 3 palce pod pępkiem, więc statystycznie to normalne, że ruchów jeszcze nie czuję, bo one są najczęściej wyczuwane przez pierworódki jak macica dojdzie do pępka.
Ps. skleroza atakuje - 3 razy musiałam edytować ten post, żeby napisać wszystko o czym miałam napisać