reklama
daaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2008
- Postów
- 1 117
Przepraszam, że ostatnio Was zaniedbałam
Byłam trochę zajęta, bo ... staramy się z M ratować nasze małżeństwo... Niestety nie jest między nami najlepiej ostatnio... ciągle się kłócimy, padają słowa, które padać nie powinny :--( Dzisiaj obydwoje się popłakaliśmy w czasie rozmowy na temat naszego związku... Na szczęście nadal się kochamy i musimy się postarać, żeby nie zniszczyć naszej rodziny... Oczywiście głównymi przyczynami naszych niepowodzeń są osoby trzecie Oczywiście z rodziny Podjęliśmy decyzję, że aby doprowadzić nasze małżeństwo do ładu musimy mieszkać sami w 3... Bo inaczej wszystko się rozpadnie...
Jutro lub pojutrze będziemy oglądać mieszkanie... Spełnia nasze wszystkie kryteria... Mam tylko nadzieję, że nie okaże się dla nas za drogie...
Co do mnie i Darii... Do niedzieli włącznie leżałam i brałam magnez... Od poniedziałku już latam i załatwiam różne zaległe sprawy... Na uczelni już prawie wszystko załatwiłam, więc jestem spokojniejsza. Wczoraj byłam na spacerku (w końcu) i niestety się przeziębiłam W związku z tym dzisiaj zajęcia sobie darowałam i kuruję się w domku. Darci coś się odmieniło i chyba wychodzić jednak nie zamierza... Od kiedy nie biorę magnezu przeszły mi skurcze Jak znam życie, to pewnie jeszcze przenoszę No, ale zobaczymy jak to będzie....
Ewelinko ciesze się strasznie, że fasolka się dzielnie trzyma... Leż i wypoczywaj!
Lili ja bym mojego za takie coś zabiła No, ale nie powiem - lans niezły...
Olu** przytulam w smutną rocznicę i dziękuję za esemeska...
Kurcze jestem jakaś taka rozbita dzisiaj... Przepraszam, że nie odpisuję każdej, ale nie mam już tej sprawności umysłowej co kiedyś
Byłam trochę zajęta, bo ... staramy się z M ratować nasze małżeństwo... Niestety nie jest między nami najlepiej ostatnio... ciągle się kłócimy, padają słowa, które padać nie powinny :--( Dzisiaj obydwoje się popłakaliśmy w czasie rozmowy na temat naszego związku... Na szczęście nadal się kochamy i musimy się postarać, żeby nie zniszczyć naszej rodziny... Oczywiście głównymi przyczynami naszych niepowodzeń są osoby trzecie Oczywiście z rodziny Podjęliśmy decyzję, że aby doprowadzić nasze małżeństwo do ładu musimy mieszkać sami w 3... Bo inaczej wszystko się rozpadnie...
Jutro lub pojutrze będziemy oglądać mieszkanie... Spełnia nasze wszystkie kryteria... Mam tylko nadzieję, że nie okaże się dla nas za drogie...
Co do mnie i Darii... Do niedzieli włącznie leżałam i brałam magnez... Od poniedziałku już latam i załatwiam różne zaległe sprawy... Na uczelni już prawie wszystko załatwiłam, więc jestem spokojniejsza. Wczoraj byłam na spacerku (w końcu) i niestety się przeziębiłam W związku z tym dzisiaj zajęcia sobie darowałam i kuruję się w domku. Darci coś się odmieniło i chyba wychodzić jednak nie zamierza... Od kiedy nie biorę magnezu przeszły mi skurcze Jak znam życie, to pewnie jeszcze przenoszę No, ale zobaczymy jak to będzie....
Ewelinko ciesze się strasznie, że fasolka się dzielnie trzyma... Leż i wypoczywaj!
Lili ja bym mojego za takie coś zabiła No, ale nie powiem - lans niezły...
Olu** przytulam w smutną rocznicę i dziękuję za esemeska...
Kurcze jestem jakaś taka rozbita dzisiaj... Przepraszam, że nie odpisuję każdej, ale nie mam już tej sprawności umysłowej co kiedyś
Lili no niezle wdzianko bedzie miec Ada, ale cena zajeb...
daa trzymaj sie i nie dajcie osobom trzecim ingerowac w Wasz zwiazek, trzymam kciuki zeby mieszkanie okazalo sie w dobrej cenie
just no u mnie z tym dokarmianiem to jednak bedzie dluzsza historia bo mam chyba za malo mleka w cycach:-( bede sie oczywiscie starac jakos to pokonac ale poki co mam Milosza dokarmiac:-(
Mysza jak tam cisnienie?podskoczylo po kawce czy nie?
daa trzymaj sie i nie dajcie osobom trzecim ingerowac w Wasz zwiazek, trzymam kciuki zeby mieszkanie okazalo sie w dobrej cenie
just no u mnie z tym dokarmianiem to jednak bedzie dluzsza historia bo mam chyba za malo mleka w cycach:-( bede sie oczywiscie starac jakos to pokonac ale poki co mam Milosza dokarmiac:-(
Mysza jak tam cisnienie?podskoczylo po kawce czy nie?
Lucy, jak mus to mus, ale od razu chwytaj za laktator, ziółka mlekopędne (jak Miłosz nie ma sensacji brzuszkowych po nich), dużo wody, bawarkę, drażnienie cyców, żeby jak najszybciej mleczka przybyło. Bo mój Szymek po tygodniu regularnego dokarmiania butlą olał cycanie
Lili, ciekawy ciekawy pajacyk, ale ja bym mojego udusiła, za pajaca o wartości kilku pajaców, body, śpiochów ;-)
Daaa, trzymam kciuki za spokój i mieszkanko!
Edit: Lucy, ponoć dzień z dzidzią w łóżku, i dostawianie gdy tylko maluch chce też ponoć czyni cuda
Lili, ciekawy ciekawy pajacyk, ale ja bym mojego udusiła, za pajaca o wartości kilku pajaców, body, śpiochów ;-)
Daaa, trzymam kciuki za spokój i mieszkanko!
Edit: Lucy, ponoć dzień z dzidzią w łóżku, i dostawianie gdy tylko maluch chce też ponoć czyni cuda
Ostatnia edycja:
just wiem ile trwala Twoja walka o mleczko dla Szymusia i podziwiam. mnie sie dzis zepsul laktator elektryczny wiec przezucilam sie na reczny a poza tym dokarmiam bebilonem ha. sprobujemy, a jak nie wyjdzie to trudno ja sie wychowalam na butli i zyje wiec nie ma co schizowac
Jasne, że nie ma co schizować :-) Tak tylko napisałam, bo wiem, że prościej jest jak się od razu zadziała. Ja w domu za bardzo wsparcia w tej kwestii nie miałam, i się na początku poddałam i potem ciężej było to wszystko odkręcić.
Tak czy siak wczoraj zakończyłam (chyba) romans z laktatorem :-)
Tak czy siak wczoraj zakończyłam (chyba) romans z laktatorem :-)
reklama
Podziel się: