reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

Ola** mam to samo...ciągle pytania "na kiedy pani ma termin" :-D

ewelinko ja miałam na początku objawy takie jak na @...więc ból w podbrzuszu, ciągnięcie, krzyże...więc to raczej całkiem normalne.
A o której masz wyniki betki ? Oczywiście trzymamy z Szymkiem &&&
 
reklama
Mysza, betkę już mam - 846,2 :-)
Dzięki, ja właśnie też mam takie objawy na @, dlatego sie boję...ech..myślałam, że wyzbędę się tej paniki...niestety...nie da się...
 
Zadzwoniłam do M, żeby poleciał do apteki po Esputicon. Daliśmy Emce 2 kropelki. Nie słyszę, by zaczęła pierdzieć, ale zasnęła. Czy to możliwe, że lek pomógł choć nie słychać by gazy uchodziły?

Boję się, że to nie to... Że Malutkiej jest coś innego. Za mną noc od 3 do 6 nieprzespana (Emka nie chciała spać, choć nie płakała, wyglądała jakby była wyspana. Tylko czasem się prężyła i wyginała, wtedy masaż brzuszka pomagał). Potem 2 godziny lekkiego snu i od 8 zero spania. Mała tylko kimnęła się na 30min o 11. A tak albo spokojnie leżała, albo prężyła się i płakała, a uspokajało ją tylko noszenie na rękach z brzuchem przytulonym do piersi, czyli w pionie. Leżenie na brzuszku nie pasowało, leżenie na pleckach też. Wysypka na czole mniejsza. Jestem zmęczona i zdołowana, bo dziś od 16 M ma początek weekendu z dzieckiem, które ma z ex, więc będę sama do niedzieli. Boję się, że nie podołam, że nie zniosę Jej płaczu, że nie będę potrafiła Jej pomóc. Tak mi źle jak Emka płacze a ja nie wiem czemu.

Nawet jeść dziś Mała za bardzo nie chce. Owszem - przyssa się, poje, ale krócej niż zwykle, po czym po prostu zaczyna się bawić sutkiem.

Odstawiłam dziś produkty mleczne, choć nie sądzę by one były przyczyną problemów Emci. Już nie wiem co jeść. Proszę pomóżcie...

Ewelinka odpoczywaj i staraj się nie stresować. To nie pomoże a może tylko zaszkodzić Fasolce. Twoim największym zadaniem teraz jest wiara w swoje Dzieciątko. Uda Wam się i koniec. Głowa do góry Kochana!
 
Ostatnia edycja:
Ewelinko to naturalne, że się boisz, ale Twoim zadaniem jest teraz przezwyciężyć ten strach. Każda wizyta będzie podszyta niepokojem, ale mam nadzieję, że również z każdą wizytą będziesz coraz lepsza w jego zwalczaniu. Zwłaszcza jak będziesz z niej wychodziła uskrzydlona widokiem swojego Maleństwa. Tego Ci życzę z całego serca.
 
Ewelina beta ładna, bóle okresowe ja tez miałam mimo braków ciążowych obajwów jakichkolwiek:) do tej pory cyce nei bolą ani nic więc spokojnie. wizyta już niedługo i zobaczysz,że jest ok! a starch tak jak dz pisza nie minie
Asiu przeżyjesz ten weekend,a gdzie M z synem wyjeżdza?bo rozumiem,że do siebie go nie bierzecie nadal?co do Emilci to na pewno dz cos Ci podpowiedzą.grunt to spokój.jesteś zmęczona bo nie śpisz.ale musisz być dzielna
Mysza czyli nie tylko ja jestem wielka:)
 
Ewelinko to cudna betka :-) gratuluję! Tak się właśnie jakoś dziwnie składa że obawy ciążowe są na początku do tych małpowych.
Ale takie bóle jak Ty masz to zupełnie coś normalnego. Wiec spokojnie, wszystko będzie dobrze. Musisz wierzyć w ten mały-wielki cud.

Asiu a może Emi taka niespokojna bo wyczuwa Twoje zdenerwowanie z powodu nieobecności M. Weekend zleci szybko i M znowu będzie z Wami.

Lili nie złość się bo złość piękności szkodzi :-D ;-) :-D

ola** ja mam już 15kg na plusie :zawstydzona/y:
 
reklama
Ola M ma mieszkanie służbowe. Dzięki temu miał się gdzie podziać po wyprowadzce z domu, a przed naszym poznaniem i decyzją o wspólnym zamieszkaniu. Nasze wspólne weekendy oddaliły się o lata świetlne po tym jak ex nazwała naszą Córcię bękatem i zagroziła, że pożałujemy jak Ona będzie miała lepiej niż jej dziecko. Pomijam fakt, że ex zawsze będzie uważała, że jej dziecko ma najgorzej. Nie chcę jeździć z M na weekendy z tamtym dzieckiem, bo widzę jak bardzo podobne jest do matki, więc zapewne Emka dla niego też będzie bękartem, a poza tym póki karmię piersią potrzebuję względnego spokoju, by nie stracić pokarmu. Spędzając weekend sama bez M też się stresuję, ale mniej niż stresowałabym się tam, co chwilę słysząc telefony od ex do dziecka lub do M. Poza tym - dzieciak jak był na wakacjach u babci skarżył się ex, że przez roczną kuzynkę nie może się wyspać i ciągle go głowa boli, bo ona się ciągle wydziera (cytat), co oburzyło ex i było powodem do awantury. Co więc by się działo jakby Emka tak płakała na takim weekendzie? Pewnikiem usłyszałabym, że kłopoty dzieciaka w nauce to wina moja i mojej Córeczki, bo się biedak skupić nie mógł. Mam to gdzieś... Choć płakać mi się chce na myśl o tym, że o 15 M zabierze psa i na 2 i pół dnia będzie tak daleko...

Mysza ale to Jej prężenie trwa już 3 dzień. A ja smutnieję ze względu na weekendy w piątki jak zbliża się wyjazd M. Poza tym to tylko smutek. Spokój dla Emci nauczyłam się zachowywać. W końcu Ona jest teraz najważniejsza.
 
Do góry