reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

Witam
Dziś sobie poleżałam dłużej, bo nie chciało mi się z łóżka wyjść, no ale już byłam głodna więc musiałam wyjść.:-)

Wiolka mnie też brzuch często boli, albo bolał, bo jakoś przeszło ostatnio, ale magnez i nospa pomagały. No i te bóle przyniosły efekt - większy brzuch.:-)

Karolcia Amol to ziółka na alkoholu, ale jak nasmarujesz skronie to nić złego się nie stanie, ja to biorę też czasem jak mnie żołądek boli, na cukrze albo do herbaty kilka kropel. A bóle głowy w ciąży to niestety norma, ja już przechodziłam przez to jak były te zimniejsze dni, zmiany pogody, ja mam niestety niskie ciśnienie i jestem meteopatką.

Carri gratuluję córci

LucyF może rozkręci sie szybko, ale teżm oże to trwać z 2 tygodnie. A ty już gotowa jesteś ogólnie? No tak nie tylko z wyprawką i torbą spakowaną tylko psychicznie też?
 
reklama
Gosiu po totalnym stresie i panice w tamtym tyg moge teraz powiedziec ze przeszlam do nastepnego etapu, jestem gotowa sie zmierzyc z porodem i w zasadzie to juz sie nie moge doczekac:sorry:zmienilam nastawienie i oby tak juz zostalo do porodu :tak:
 
CARRI-gratuluje córeczki:)
A ja zmykam dalej się położyć bo dziś coś mnie brzuch pobolewa raczej po bokach więc się znów rozrasta, mam nadzieje że wszystko jest w porządku wizytę mam 30 więc nie ma tak źle:), z drugiej strony to jestem przewrażliwiona i to są efekty ze niepotrzebnie się stresuję,a nie jest to taki ból żeby biegnac do lekarza. Przeglądałam dziś znów ubranka po mojej chrześniaczce bo znów brat przywiózł mi 3 torby teraz to już nic nie muszę dokupywać a mała będzie ubrana do roku.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie
 
Hej. Meldujemy, że jesteśmy po wizycie u pediatry. Ulżyło nam, bo dziś mijają równo 2 tygodnie od wyjścia ze szpitala i nasza waga nas powaliła na łopatki. Wychodząc było 3020g, a dziś było 3795g :-) A więc mamy mleko wystarcza, by Emka ładnie przybierała. Poza tym wszystko ok. Została określona dużą, śliczną i silną dziewczynką. Kolejna wizyta 12.10. Wtedy też mamy się określić jakie szczepienia chcemy. Czy darmowy pakiet, czy płatny. Jak to u Was wygląda? Na jaki się decydujecie? Wiem, że Ty Agatko dość dużo o tym czytałaś. Jakaś podpowiedź?

Musimy się zapisać na usg bioderek. Ale mimo skierowania za darmo musimy zapisać się na prywatną wizytę. Bo w przychodni mogą nas przyjąć za ok. 2 m-ce... Hahahaha...

No i mamy skierowanie do chirurga dziecięcego odnośnie tej dziurki. Pani doktor dała nam nadzieję, że z wiekiem może ona zaniknąć. Daj Bóg... Bo jak się okazało z taką "urodą" rodzą się rocznie w Polce 2-3 dzieci. Wyjątkowa panna nam się urodziła...

Ze złych wieści... Znów nam się popsuł samochód. Cholera jasna...

A to Emka jak ćwiczy leżenie na brzuszku:
 

Załączniki

  • Zdjęcie107.jpg
    Zdjęcie107.jpg
    22 KB · Wyświetleń: 54
Mysza - jestem niskociśnieniowcem...a teraz w ciąży to wogóle mam ciśnienie jak denat.
W poniedziałek pogadam z ginem na ten temat....

Asia - Emi urocza....oj też bym już chciała tulić maleństwo....
 
Witam:) Ja byłam u fryzjera rano, a teraz czas na pakowanie bo lecę z samego rana i niestety sama w tą stronę:baffled: Jeszcze muszę mieszkanie ogarnąć... ehh... a nic mi się nie chce. Nie odespałam jeszcze nocek:rofl2:
Pati, super że synek tak ładnie się rozwija:tak:
She, jaka Emi śliczna i jak ładnie przybiera na mleczku:tak:
Carri, gratuluję dziewczynki:tak:
Daa, jejku, tylko 4 tygodnie i przywitasz maleństwo:tak:
Lucy, dobrze, że się nastawiłaś do porodu już:tak:
Karolcia, miałam prawie identyczne objawy jak Ty:tak:
Co do bóli brzucha, to mi pomaga właśnie nospa przy większych bólach, a tak to regularnie biorę magnez;-)
 
Hej dziewczynki! Wybaczcie, ale nie nadrobię, więc tylko chciałam się zameldować i napisać jak się miewamy z Alankiem :-)
Przyznam, że Alan to bardzo dobre dziecko (oby nie zapeszyć...). W nocy śpi nam bardzo ładnie i może nawet przespałby całą noc gdyby nie to, że musimy go budzić na karmienie. Z karmieniem na początku mieliśmy niestety problemy, gdyż moje mleko w sensownych ilościach pojawiło się dopiero po tygodniu (i to po tym jak się ratowałam tabletkami ziołowymi o których kiedyś pisałam). Jak pojechaliśmy dzień po wyjściu ze szpitala do pediatry to okazało się, że Alan przez 3 dni stracił 11,5% swojej wagi urodzeniowej, a nie powinien stracić więcej niż 10%. Jedynym wyjściem było zatem karmienie go sztucznym mlekiem, które dała nam lekarka. Jako że Alan nie chciał pić z butelki, która niby przypomina pierś (nie wiedział co z tym zrobić), to żeby go nie rozleniwić łatwą butelką lekarka dała nam strzykawkę i rurkę i przez to mieliśmy podawać formułę i mleko, które ja odciągnęłam. A ja żeby stymulować produkcję odciągałam mleko po każdnym karmieniu. Po kilku dniach takiego karmienia byliśmy wymęczeni, bo oboje z G musieliśmy uczestniczyć w każdym karmieniu (on był odpowiedzialny za podawanie rurki) i zajmowało nam to zwykle ponad godzinę. Często rurkę trudno było włożyć tak aby leciało z niej odpowienio i nie wyciekało dołem. Ostatecznie G podawał Alanowi rurkę do ssania ze swoim małym palcem, tylko wtedy mały łykał dużo powietrza. W końcu 4-go dnia takiego karmienia jak nam się nie udało przez 30 min podać właściwie rurki spróbowaliśmy jeszcze raz butelki Playtex i tym razem mały umiał już z niej pić, więc od tamtej pory jest o wiele łatwiej. Ponadto teraz nie dajemy mu już formuły bo wystarczy mu mojego mleczka, ale czasami podajemy mu odpompowane mleko. Np. w nocy ja idę spać a G zostaje dłużej i podaje butelkę Alanowi na kolejne karmienie ok. 1-2, które ja przesypiam a potem on idzie spać a ja wstaję na następne karmienie. Dzięki temu każde z nas ma możliwość dłuższego ciągłego snu.
Muszę przyznać, że metoda uspokajania dzieci przedstawiona w "The happiest baby on the block", o które kilkakrotnie wspominałam, działa na Alana rewelacyjnie. Dzięki niej nawet jak się rozwrzeszczy to jesteśmy w stanie go uspokoić w kilka minut. Niestety wyczytałam, że zawijanie dzieci może zaszkodzić prawidłowemu rozwojowi ich bioderek, więc trzeba je tak zawijać, aby mogły sobie rozłożyć w czasie snu nóżki jak żabki. Te gotowe a la śpiworki do zawijania sa takie, że nóżki są luźno, więc muszę wysłać G aby dokupił nam ich więcej, bo Alan jednak musi być zawinięty aby mu się dobrze spało. Inaczej ruchy rączek to nadmiar wrażeń i dziecko się budzi.
I przyznam, że chyba mi mały meloman rośnie :-). Uwielbia słuchać muzyki. Niesamowite jest jak się uspokaja przy muzyce i jak zaczyna się wiercić i marudzić jak ta się kończy. Zatem konik Fisher Price, który tutaj się co jakiś czas pojawia jest ulubioną zabawką Alana. Może go słuchać w kółko. Szkoda tylko, że ta zabawka nie ma jakiegoś czasomierza, który możnaby nastawić aby grała dłużej.
Muszę kończyć bo Alan się zaczyna budzić głodny. Wstawię potem kilka zdjęć. Teraz nie mogę, bo mam je na innym komputerze.
 
She Emi śliczna, no niestety na usg na fundusz się czeka, zawsze lepiej iść prywatnie w tej sprawie

Karolcia mnie niestety też rozbolała głowa po południu. Ale to dlatego, ze pogoda się popsuła.

W ogóle to ja mam jakieś zaburzenia błędnika, bo jak chodzę to wydaje mi się krzywe, ale jeszcze się nie przewracam.
 
Asia 5w1 i żółtaczka zwykła bo
1. w 6w1 jest żółtaczka więc dziecko dostaje 1 w szpitalu +3 w 6w1
2. na ostatnie szczepienie żółtaczkowe i tak musisz umówić się osobno
3. tylko za pierwszym razem są 2 kłucia w obie nóżki

Karolcia ja miałam ciśnienie 45/70 nawet:sorry:
 
reklama
Czesc dziewczynki.
Ja tylko na chwilke.Mala spi juz ponad 2 godzinki.

Chcialam wam napisac,ze zostane ciocia:-)Strasznie sie ciesze i mam nadzieje ze wszystko bedzie ok bo ciaza dziewczyny mojego brata jest niestety zagrozona:-(

Milego wieczorku wszystkim.Buziolki
 
Do góry