reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wieści od cieżarówek

Karolcia musisz uzbroić się w cierpliwość, bo nie możesz co tydzień biegać do lekarza. Do 20 Ci szybko zleci. Ja chodzę na wizyty raz na 4 tygodnie i usg też nie mam zawsze.
Objawy raz są silniejsze a raz mniej a chyba lepiej jak są mniejsze, bo większy dyskomfort a ich intensywność nie mówi czy coś jest ok czy nie.
 
reklama
Brzuszek mam, ale mały, ruchów nie czuję niestety. Dolegliwości większych nie mam poza tym, że jestem wolniejsza, pobolewa mnie podbrzusze i kość ogonowa. Nawet nie mam zachcianek, przytyłam do tej pory 2kg.
 
karolcia wiem ze sie stresujesz ale niepotrzebnie, wszystko jest ok i dlatego gin ci nie kaze biegac na wizyty co tydzien a odnosnie ruchow to wcale nie jest tak ze jak juz poczujesz ruchy to jestes spokojniejsza bo np nie czujesz ich przez pol dnia i juz siwiejesz ze stresu ze cos jest nie tak

Gosia to sie ciesz ze na razie tylko 2 kg na plusie bo bedzie wiecej z czasem:)))
 
karolcia jak zobaczysz ludzika z rączkami i nóżkami na tej wizycie to już przestaniesz się stresować, a brzuszek i ruchy no cóż.... myślisz ze mi strach minął? najpierw czekasz na brzuszek, potem na ruchy potem kombinujesz że sa słabo sie rusza lub ma dzień ciszy i się nie rusza, potem że ci zacznie kombinować przy szyjcie i czy czasem sie nie skraca i rozwiera... no ja jestem na tym etapie :-p po kolei musisz je wszystkie przejsc az do kwietania więc uzbrój się w cierpliwość :-) i nie daj się tym strachom tylko wierz w dzidziusia ze jest silnym człowieczkiem

trzymam kciuki za wasze wizyty, ja mam 13stego :-) jeszcze niecały tydzien chce się upewnić ze siusiak nadal jest na swoim miejscu hihi

gosia 2kg... mogłas nie mówić... ja mam już chyba z 10kg na plusie tyle ze ja moge przytyc koło 20kg z wagi 46,4 kg wiec nie mam sie czym przejmowac bo potem i tak nie mam zamiaru wazyc znowu 46kg... (nadmiar seksu mnie odchudził mega duzo bo w ciagu 6 miesiecy schudłam z 49/50kg...) no wiec tak planuje miec te max55kg po ciąży ale ciekawe jak będzie i czy mi się rozstępy zrobią bo jak narazie ich nie mam ale celulut na tyłku mam straszny....

mykam plusk papa
 
Pati tylko moja waga wyjściowa jest inna niż Twoja. Ja na początku ważyłam 65 kg, teraz 67. No i w moim przypadku to 20 kg to za dużo zdecydowanie.
LucyF mi się nie spieszy żeby tyć bardziej albo szybciej więc nie narzekam. No i wiem, że jeszcze trochę przytyję.
 
tylko wierz w dzidziusia ze jest silnym człowieczkiem
No nic innego naszym Maludom nie pozostało, muszą być silnymi ludzikami przy wariujących matkach, a wiara to jest zastrzyk energii dla nich.

Karolcia - ja miałam mdłości w pierwszej ciąży i się okazało, że serduszko nie biło, jak wiesz Kasia czuła ruchy a Karolek jest Aniołkiem, tak samo Lili Kasikz, bliźniaki Oli** czy Maciuś Ewci, mogłabym mnożyć przykłady wśród nas, także głowa do góry i uśmiech szczęścia przywołaj i ciesz się każdym dniem, bo mimo wszystko czas szybko leci i jak będziesz mieć Kruszynkę śpiącą w łóżeczku to nie raz spojrzysz z tęsknotą na brzuch :tak:
 
reklama
Witam się i ja :-)

LucyF fajowy ten kombinezon... na jaki rozmiar się zdecydowałaś ?
Od kiedy zaczynasz chodzić na ktg ?

Karolcia stwórz dziecku warunki coby czuło się że pływa w endorfinach...a nie wodach płodowych. To będzie dla niego najlepsze środowisko do daleszego cudownego rozwoju. I nie wymyślaj co chwila nowych powodów do zmarwień.
A co do ruchów to właśnie (wiem że Cię nie pocieszę) wtedy się dopiero zaczyna. Z jednej strony cudne uczucie, czujesz maluszka, który już podpływa pod rękę, ale z drugiej strony jak ma spokojniejszy dzień i ruchów mniej to zachodzisz w głowę czy wsio ok. No i dodatkowo jak już się czuje dzidzię to tak jakby była już przy nas...nie wiem jak to wytłumaczyć ale to zmienia i wszystko i człowiek jeszcze bardziej się boi żeby tej małej Iskiereczki nie stracić. Nie ma dobrych i złych tygodni...wszystkie są dobre ale i wszystkie tak samo potrafią zestresować.

A u mnie już 8kwadracik...jejku kiedy to zleciało.


Dziewczyny jakie kupowałyście biustonosze do szpitala ? CHodzi mi o te bawełniane.


Dzisiaj o 17 mam wizytę...więc poproszę o kciukasy. Ciekawa jestem ile będzie mój Szymonek ważył.
 
Ostatnia edycja:
Do góry