reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Asiu - 30ml a po 5 dobie 40, tak mówily w spzitalu co 3 h
Asiu ja walczylam przez prawie 1,5 tygodnia z małą żeby nie spała. Czasami budziliśmy ją nawet 2 godziny. Ona i tak robiła co chciała. Czasami pomagalo jej rozebranie

Dziewczyny u nas dalej na Poli buzi sa krostki, jak Pola leży na boku albo płacze to sa bardzo widoczne aż na uszku, a jak sie uspokaja to znikają, ale ma aż na głowce. Pediatra na buzie przepisała maść i oczywiscie kazała ograniczyć mleko. Ale kurcze czy zawsze trzeba podejrzewać skaze białkowa? Co wy na to. Mleka pije tylkow kawie bezkofeinowej ale wiadomo są produkty inne i nie wiem sama.

ANIU - GRATULACJE OGROMN
E

Lili nasze dzieciaki maja już miesiąc
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czesc dziewczynki.

Lece sie ubierac a mala jeszcze sobie spi.Od rana byla marudna i w koncu zasnela...No i dzis nie bylo w nocy pobudki:-)

Lili dzieki w imieniu Julencji za zyczonka.Co do chodzika to Artur juz go oddal tesciowej...Oj szkoda,ze tego nie widzialam bo byla podobno cholernie zla-hehe

Odezwe sie pozniej buziaki
 
LIli - i co przechodzi. Ja cały czas bije sie z myślami czy ograniczać czy nie. Choc za dużó i tak go nie jem. Wiem że są przeciwnicy i zwolennicy ograniczania nabiału. Narazie nie przesadzam z nabiałem ale jeszcze nie ograniczyłam całkiem. W tygodniu idziemy do poradnii neonantologicznej to zobaczymy jeszcze co tam powiedzą.
 
Kasikz, Lill dzięki Kochane. Póki co Emi pociągnęła cycka (godzinę po wypiciu 40ml mleka z butelki) i nie płacze. Położyłam ją do łóżeczka. Może przyśnie. Boję się, że jej nie dokarmiam. Dając z butelki przynajmniej wiem ile zjadła. Ale wolałabym jechać na samej piersi... Zobaczymy. Będziemy trenować. Choć powiem Wam, że wczoraj się popłakałam jak mimo zjedzenia nadal płakała. Człowiek nie chce, a jednak gdzieś mu się w tle głowy pojawia myśl: "Co ze mnie za matka... Po piersi płacze, po butelce śpi i wygląda na zadowoloną...".

A co do smoczków. Jestem całkiem głupia. Emi z namiętnością pcha rączki do buzi. Czy jest najedzona czy nie. Jak zje za mało robi to gwałtowniej, jak jest najedzona powoli, ale pcha. W Języku Niemowląt jest ramka z pochwałą ssania kciuka. W życiu od ludzi (również na SR a także w szpitalu) słyszy się: żadnych smoczków, to zaburza rytm ssania dziecka i źle wpływa potem na rozwój mięśni jego buzi. No i robi się młodej mamie woda z mózgu. Nasza Córeczka smoka wzięła do buzi i ssała z takim zapamiętaniem, że puścić nie chciała. Ale ze względu na to co uczyli nas na SR mam obiekcje do podawania smoczka co najmniej do 6tż. Z drugiej strony Mała ma przepuklinę pępkową i nie powinna dużo płakać... No i mam dylemat. Dawać nie dawać. Jak dawać to na jak długo... Ech...

O butelkach też słyszy się wiele opinii. Że uczą złego ssania... I bądź tu mądry człowieku...

Wy nie miałyście obiekcji między teorią i nauką a konfrontacją ich z życiem?
 
Cześć dziewczyny.

Aneczka moje gratulacje, super, że poród szybki.

She Aneczka nie ma niedzielnego dziecka tylko u nich to była sobota jeszcze. A Ty przestań mówić teksty typu: ''co ze mnie za matka". Co do smoczków nie doradzę, bo się nie znam.

Lili mój P. mi pomaga w domu, tylko jak jest ciągle w pracy a w domu jest brudno czasem muszę coś zrobić, chociażby na raty. A wczoraj pojechał na mecz a meczy mu nie ograniczę, bo to by wojna była a on przede wszystkim nie zrezygnuje w weekend z meczów, daje mu tę wolność do narodzin, bo potem nie będzie tak, że robię co chcę i kiedy chcę. Zresztą wczoraj to w ogóle miał jakiś dziwny humor z rana, potem mu przeszło.

Kasikz czasem najmniejsza ilość produktu może uczulić. Odstaw na kilka dni mleko i nabiał jak nie przejdzie to znaczy, że to nie na mleko. Czasem dzieci reagują tak na jakieś substancje w jedzeniu, jak są te mieszane przyprawy typu wegeta.

Pati cuda sweterki.

Wczoraj w końcu poukładałam sobie ciuchy od siostry, posprawdzałam czego ile jest i np bodziaków to prawie kupować nie muszę.
 
Kasikz - ograniczyłam jedno - jajka! Nie jem dużo nabiału, wręcz mało, mały jogurt naturalny, serek grani - raz na tydzień. Jadłam jajka - ograniczam najpierw to i o efektach póki co Ci nie powiem, bo ograniczam od wczoraj ;-)
She - matką jesteś cudowną, więc przestań się zadręczać, masz myśleć pozytywnie, Emi Cię wyczuwa, zakoduj to sobie w końcu w głowie. Nie miej obiekcji co do smoczka, bo inaczej Emi potraktuje Cię za jakiś czas jak Ada mnie - za smoczka, Ada wieczorem zasypia ssąc cycka, ale nie je w tym czasie tylko go ssie. najpierw się najada, a potem jest bek i cyc podany do ssania, żeby zasnęła. Smoczka nie chce mi wziąć, a może jakby miała podane od początku to bym teraz nie miała problemu.
Zastanawia mnie to Jej jedzenie. Lecę teraz do Ady, ale będe myśleć i po 13 Ci napisze co wymyśliłam ;-)
 
reklama
:happy2:Dzien dobrek....
Sniadanko zjedzone,rosołek juz zrobiony i teraz wypoczynek mnie czeka;-)
Pogoda za oknem paskudna, czase pokropi,a tak poza tym jest pochmurnie i zimno.
Sobota mineła mi pod znakiem sprzatania i zakupów a wieczorem seanse filmowe do pozna wiec teraz troszke mi sie ziewa:sorry2:

Dziekuje wszystkim mamuska za przekazanie mi pozytywnej energii i stwierdzenia faktu zebym sie nie bała macierzynstwa:-) Ze powolutku po porodzie zaczne sobie radzic jak wy,ze sie naucze zrozumie i jakos potem bedzie coraz latwiej

Lili do dzis czuje jak Ada mnie wycmokała ;-) Oj czytałam o Twoim pradziadku, widac co dzieci potrafia uczynic :blink:....Zapewne pradziadek byl szczesliwy,tak jak ty bo ty sobie odpoczełas,a dziadek spacerował z prawnuczka :happy2:

Gosiu doczytałam ze byłas ostatnio na wizycie...Ciesze sie ze wszystko u ciebie dobrze, no oprócz tego cisnienia...Czy lekarz cos na cisnienie Ci przepisal??

Agatko jaki Twój maz ma podejscie do dzieci...słodko, Miło sie czytało
jak pisalas o mezu ja mowi do elektrycznje niani "nie smuć się kochanie -
dasz rade tatuś jest z Tobą wiem że tam ciemno i
jesteś sama - ale zaśnij już tonie będziesz widziała ze ciemno...
jutro tatuś się z Tobą pobaw"


JUlitka dziekujemy za wiesi co sie u Ewy dzieje, ciesze sie ze wszystko sie juz
wyprostowało :tak::tak:


Jezynka gratuluje półmetku :-)

Kaira ciesze sie ze po wizycie wszystko z dzidzia ok, ze jest zdrowiutka i ruchliwa:-)
Co do nospy to ja ja biore od poczatku ciazy i tak chyba juz zostanie do konca


Pati nono masz ty talent, sliczne te ubranka sa:-):-)

Aneczko moje MEGA WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!! ALANKU WITAJ NA SWIECIE !!!
 
Do góry