Ewela28 – jak patrze na nowe zdjęcia Tomcia i widzę tę Jego uśmiechniętą buźkę to aż człowiek sam się uśmiecha :-)
Agatko – dzięki to pomęczę się ściąganiem pokarmu do butelek, mimo wszystko jak Ada zaczyna ssać to cysterny są pełne, a Ona i tak je wydaja, ale będę próbować, bo za leniwa jestem jak pomyślę podgrzewanie mleka w nocy.
Kaira24 – impreza za imprezą, zauważyłam nowy suwaczek – jest super
, trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Fajnie, że A. idzie z Tobą.
I właśnie zauważyłam, że jesteś już po połowie, a jeszcze „wczoraj” pisałaś, że chyba w ciąży jesteś
Mysza84 – miłego dnia i smacznej kawki, ja muszę kupic teraz na szybko podgrzewacz, bo za niedługo jedziemy w Polskę, a do butelek TT nie pasują takie normalne proste, a dwa takie dostałam grrr
Gosiaczek12344 – ostatnio w sklepie jak kupowałam płyn do kąpieli to miałam tą herbatkę już w ręce i zastanawiałam się czy nie zakupić, będę musiała pomyśleć, ale póki co spróbuję rozruszać troszkę te cycole ;-)
Agnieszka – Ada dzisiaj też przeszła samą siebie, o 1 w nocy tradycyjnie się obudziła, cyca i ja Ją do spania, a Ona, że wyspana i zajmowała się sama sobą przez następną godzinę, potem dała mi wprost do zrozumienia, że pora na cyca i poszła spać ok. 3:30, a zasnęła dopiero wtedy, gdy z Jej łóżeczka wyjęłam Jej kołderkę i Ją przykryłam, pod mamy i taty było blee
She – po kolei bez paniki
1) co do płaczu – u mnie działa moja głowa, Ada mnie wyczuwa, jeśli myślę „dziecko błagam przestań płakać” Ona w ryk jeszcze większy, kiedy myślę „nigdzie nam się nie spieszy Kochanie, zaraz sobie z tym płaczem poradzimy” Ona za chwilę się uspakaja, tzn. kontroluj emocje jakie Ci towarzyszą w trakcie Jej płaczu, dziecko czuje czy jesteśmy spokojni czy jednak nerwowi, więc spokój, dla dziecka masz dużo czasu, cała reszta świata może poczekać i koniec kropka. Dziecko płacze bo coś, a Ty musisz odgadywać co to jest, więc na spokojnie do Niej mów, „że mamusia zaraz zgadnie co Córeczce dolega, no podpowiedz Skarbie mamie” – mów do Niej, przytulaj – daj poczuć Jej, że w nowym miejscu jest bezpieczna, Ona potrzebuje się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu
2) sflaczały cyc jest wtedy gdy go dotykam i mogę go w rękach zmiażdżyć – no tak mniej więcej obrazowo, nie jest jędrny, jest jak u Indian – obwisły
3) nawet jak Emi źle przystawisz Ona wypije co Jej, Ona sobie poradzi, złe przystawienie odbije się na Tobie, to Ciebie od złego przystawienia będą na banka boleć sutki, choć od dobrego przystawienia też potrafią boleć i taka uroda brodawek :-(
4) przy karmieniu piersią "powinna" być w każdej pielusze kupa, powinna to pojęcie względne bo każde dziecko jest inne, U mojej Ady co pielucha kupa, jak widzisz u Poli już nie, później będziesz miała większe kupy i kleksy, ja póki co miałam przez cały czas tylko 2 pieluchy bez kupy, a przebieram często, około 10 pampersów na dobę, przy mleku modyfikowanym występują rzadziej, nawet do jednej
5) jak karmię? Tu sama musisz podjąć decyzję jak wychowujesz dziecko są dwie szkoły
- na żądanie – dajesz wtedy kiedy Emi zawoła
- co 3 h, ale wtedy budzisz dziecko co 3h i dajesz jeść, jeśli woła w międzyczasie nie podajesz, jak ryczy musisz to wytrzymać, taki stan walki trwa do około 2 tygodni i NIE WOLNO Ci się przez te 2 tygodnie złamać, po tym czasie dziecko samo będzie się budzić o swoich porach na jedzenie
Ja karmię na żądanie, nie jestem wstanie słuchać ryku Ady, aczkolwiek po tych 2 tygodniach na pewno druga opcja jest wygodniejsza dla matki. Rozważałam drugą opcję, ale jak zerknęłam na Adę to doszłam do wniosku, że to ja jestem dla Niej, a nie Ona dla mnie i trzymam się mojego nowego motto dotyczace Ady
„cała reszta świata może poczekać”
Asia ja nawet nauczyłam się telefon robić na milczący, by mnie nie denerwowało, że ktoś się dobija, jak Ada zaśnie oddzwaniam.
Kasikz – ok. zawalczmy o mleczko w cycach i lenistwo mamy, by nie wstawać do podgrzewania
A nie przewiałaś Jej? Choć wtedy by bolało, a Pola nie płacze.