reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Ewcia - trzymaj się, będzie dobrze, bo musi być i tyle. Wszystko dzieje się za szybko.
Kasikz - teraz na okrągło słyszę o tej wadzie, mojej siostry koleżanki dzidzia tydzień temu przeszła zabieg, Pola jest dzielna i będzie dobrze :tak: Podbij książeczkę, miej RMUA i Polę zgłoszoną pod Ciebie do ubezpieczenia - dokument ZCNA.

Agatko - wiem, że to pytanie już padło, ale nie jestem wstanie odszukać, na co szczepiliście Alicję dodatkowo? I w którym tż? :sorry2:

A Ada śpi, ba 2h temu padłyśmy obie, obudził mnie telefon i gdyby nie fakt, że pralka sie wyprała to na banka na drugi bok bym się obróciła i spała z Córcią dalej :zawstydzona/y: A pranie i prasowanie niech leży, no ale nie ma lekko, już 4 dni prasuję i nie mogę się zabrać, a Ada dzisiaj lata w koszulce i pampku, bo wszystkie ciuchy w używanych rozmiarach się skończyły :zawstydzona/y:
 
reklama
Hej dziewczynki! Zaraz Was poczytam, ale na wypadek gdyby nie udało mi się skończyć przed wizytą u lekarza melduję się teraz, że ja jestem wciąż w domu bez żadnych oznak zbliżającego się porodu :baffled: Coś uparciuszek z Alana i nie chce dać się przekonać do wyjścia... Ciekawa jestem co lekarz powie jak sytuacja wygląda.

Jak widać dzisiaj produkcja nie była zbyt wielka bo już doczytałam ;-)

Kasikz skoro Pola jest pod tak dobrą opieką to na pewno z nóżką niedługo wszystko będzie dobrze. Wiadomo jednak, że przykro jest maluszka męczyć rahabilitacją, ale cóż zrobić w takiej sytuacji.

She ja jeszcze raz polecam obejrzenie sobie metod polecanych przez Dr Karpa w „The happiest baby on the block”. Możesz znaleźć coś na ten temat na Youtube. Wygląda na to, że to właśnie pomaga niesamowicie na takie sytuacje jak miałaś wczoraj wieczorem kiedy to dziecko płacze nie wiadomo dlaczego. Podobno w zdecydowanej większości przypadków to nie są żadne kolki tylko dziecko nie umie się samo uspokoić. Powodzenia!

Agniesia82 trzymam kciuki, żeby @ nie przyszła :-)

Lili to chyba się musisz na zakupy wybrać i powiększyć garderobę Ady ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam popołudniowo
Dzis rozpoczął sie u nas poczatek remontu, maz zaczal zrywac boazerie...nie trwało to dlugo bo potem szedł do roboty ale sprzatac juz musiałam bo tyle syfu sie narobiło ... Wczoraj czułam wyrazniej kopniecia malenstwa nie było tego duzo ale to napewno był juz dzidzius :)

Kasikz mam nadzieje ze szybciutko Polunia wyzdrowieje ...Trzeba byc dobrej mysli;-) Tak jak Gosia pisała najwazniejsze jest to zeby to było leczone

Karolcia miło czytac ze ciazowe dolegliwosci daja ci sie we znaki :-)

She mam nadzieje ze z Emilka dzis juz lepiej ...I choc na chwilke uda Ci se
dychnać...Przesylam całuski dla Emi ;-)

Co do mojego meża to powiem tak...Czułby sie bezradny ze mnie by bolalo tak bardzo a on nie mógłby mi w jakikolwiek sposób ulzyc, poza tym jest mało cierpliwy do lekarzy i jak on to powiedział zemdlałby z wrazanie (i zamiast mna musieli by sie nim zajac)
A tak poza tym mi nie zalezy na wspolnym porodzie :happy2:


Kaira głowka do gory, zapewne łozysko sie podniesie....ale mimo wszystko trzymam kciuki:tak:

Aniołki no to zakupy mozna powiedziec ze były udane :-)

Martusionek to teraz stosuj sie do tego co lekarz powiedział i bedzie dobrze

Aneczko to czekamy na wiesci od Ciebie i oczywiscie Alana :-)

Lili no cóz jak trzeba prasowac to trzeba , potem znów sobie dychniesz z Adusia ;-)

Pozdrawiam wszystkich i zycze miłego popoludnia
 
Witamy sie z Tomciem

Dzisiaj synek postanowił dac mamie popalic i ledwo zyje ze zmeczenia - niewiem co to za kaprysy :/

jutro wstajemy przed 7 i drepczemy odprowadzic pierwszoklasiste do szkoły :szok: to sie teraz nachodze :-D
 
Ewela - a ktory to u was tydzien, jakoś 10? bo wtedy niby 2 kryzys laktacyjny, lub jak kto woli skok rozwojowy. Oczywiście gratulacje dla pierwszoklasisty
Carri - współczuje remontu:( U nas poród niby był wspólny, ale wszystko rozwinęło sie tak szybko, ze poza pomocą w wyjściu z wanny, właściwie w niczym nie pomógł.Potem chciał wyjść jak zrobiło sie takie zamieszanie, ale powiedzieli żeby lepiej już siedział. WIec siedział bidulek. Takze w sumie rodziłam sama. Choć pewnie jakby poród trwał długo to może byloby innaczej
Aneczka- no to czekamu teraz na twój cud:)
Lili - a to zgłoszenie, to na potwierdzenie coś dają ? czy wystarczy że powiem ja albo mój M, żeby dopisali do ubezpieczenia?
 
hejka,
na stronie przychodni, do której został zgłoszony Szymek znalazłam coś takiego:
"Obowiązek przedstawienia potwierdzenia prawa do świadczeń nie dotyczy dzieci do 6. miesiąca życia, które nie zostały zgłoszone do ubezpieczenia zdrowotnego, np. z powodu braku numeru PESEL!"
I w sumie póki co nie wymagali ode mnie przedstawienia dokumentu, że jest on ubezpieczony. No ale w końcu będę musiała się pofatygować do pracy i dopełnić formalności ;-) Ale dopiero tydzień temu odebrałam pesel (bo chciałam w końcu złożyć papier o becikowe) ;-), więc pewnie i zgłoszenie do ubezpieczenia będzie musiało nabrać mocy urzędowej ;-)

Ewcia, trzymam kciuki, żeby to była pomyłka lekarza:tak:

Kasikz, stópka Polo wyjdzie na prostą, tylko trochę wysiłku to będzie Was i Ją kosztowało, ale najważniejsze że da się to naprawić :-)


A my będziemy szukać odpowiednich pieluch, bo o ile z pampersów 1 i 2 byliśmy zadowoleni to teraz coś się nam nie spisują. Wcześniej nawet jak pieluszka była taaaaka ciężka to mały nie płakał, a teraz co i rusz jest afera bo mokro. Tak więc zobaczymy czy huggis, bella albo rossmann będą lepsze.

Pozdrawiam cieplutko :-)
 
Carri teraz będzie coraz więcej takich kopniaczków :-)

Ewela to poważna sprawa – pierwsza klasa :-) Ja do dzisiaj pamiętam mój pierwszy dzień w szkole. Poszłam ze starszym rodzeństwem i jak mijaliśmy szatnie to mi powiedzieli, że to są klatki gdzie zamykają niegrzeczne dzieci :-D

A ja jestem po wizycie u lekarza. Dowiedziałam się tyle, że rozwarcie jest na 2 cm i wg opinii lekarza to poród nastąpi najprawdopodoniej w nadchodzący weekend. Gdyby jednak nie to umówiłam się na wtorek na wizytę (to będzie tydzień od terminu porodu). Wtedy na USG zbadają mi stan łożyska i zdecydujemy co dalej robić. Prawdopodobnie wtedy umówimy się na środę czy czwartek na wywołanie porodu. Gdybym chciała to mogliby poród już wywoływać, ale lekarz mi to odradzał i ja sama też nie chciałam, więc nadal czekamy. Ja się śmieję, że Alan jest taki niepunktualny przez to, że płynie w nim meksykańska krew :-D i pewnie nam mówi, że wychodzi "ahorita", czyli niby już, ale kiedy tak naprawdę to nikt nie wie :-D
Przyznam, że to czekanie na Alana zaprząta w dużej mierze moje myśli, ale i tak ciągle dzisiaj pamiętam, że dokładnie rok temu odszedł od nas Aniołek :-( Wtedy też byliśmy w klinice, tylko w zupełnie innych nastrojach niż dzisiaj. Myślałam, że może Alan zrobi mi prezent i się dzisiaj urodzi, ale jak widać on woli mieć swój dzień, który nie będzie mi się kojarzył ze smutnym wydarzeniem.

Dziewczynki, które mają problemy z produkcją mleka - wyczytałam wczoraj w książce poświęconej karmieniu, że polecane są pewne zioła na wzmożenie laktacji. Polecają coś co się nazywa kozieradka pospolita (Kozieradka pospolita – Wikipedia, wolna encyklopedia) Polecają kupienie tego w tabletkach i picie 2-3 tabletek 3 razy dziennie przez kilka dni (albo dłużej jak ktoś chce). Polecają też drapach lekarski (Drapacz lekarski – Wikipedia, wolna encyklopedia) też w tabletkach - 3 razy dzinnie 3 tabletki (po 390 mgr każda). Te zioła można brać równocześnie. W książce piszą, że można też zaparzać herbatki z tych ziół, ale twierdzą, że pastylki działają lepiej. Może akurat któraś z Was będzie tym zainteresowana.
 
Czesc dziewczynki.

Dzien zlecial strsznie szybko...Zakupy,spacerek z mala i sprzatania ciag dalszy bo juz jutro przylatuje mama z bratem.
Mala zasnela mi juz przed 20-po prostu sama padla...
Nic dziwnego,bo noc byla nie za fajna.Jula obudzila sie o 2 i dopiero po 4 zasnela...Marudzila i troche poplakiwala(byc moze przez ta wczorajsza szczepionke)

Ps.Na temat kolek to ja sie tez moge wypowiedziec...Zapobiegawczo dodawalam jej do kazdej butelki mleka krople ziolowe przeciw kolkom,ale i tak nie udalo nam sie tego uniknac.Nie pamietam w ktorym miesiacu Julia je miala...
Byl to czas ok 2 tyg.i codziennie miala je o mniej wiecej rownej porze...
Masowalam jej brzuszek,ratowalam sie nawet suszarka do wlosow i nic.Mala tak plakala i mi tez sie ryczec chcialo z tej bezsilnosci.Po prostu musialysmy to przezyc.
Za to w ''nagrode'' zabkowanie bezbolesne:-)

Milego wieczorku laseczki
 
reklama
Agatko - wiem, że to pytanie już padło, ale nie jestem wstanie odszukać, na co szczepiliście Alicję dodatkowo? I w którym tż? :sorry2:

Na nic.
Szczepienia dodatkowe są na wirusy a wirusy ciągle mutują.
Na rota trzeba zaszczepić chyba do 6 miesiąca. Na pneumo im później tym mniej dawek szczepionki.

Ja podczytuję kibicuję i jestem z Wami:-)
 
Do góry