Wieści od cieżarówek

[Mysza84]

Witajcie!

Lili dzielna jesteś i tak...ja Cię podziwiam. A Ada pewnie będzie miała lepsze i gorsze dni, tylko może A jeszcze do tego nie doszedł. W każdym razie na pewno chciał dla Ciebie jak najlepiej.
I ciesz się z gotowych przetworów :-)

Daa czas szybo zleci...i zaraz będzie tak jak sobie to zaplanowałaś.
Co do monitora to chyba odpuszczę...będę miała Szymka jednego i mogę mu poświęcić 100% czasu, bez konieczności ufania elektronice...choć oczywiście decyzja jeszcze nie podjęta ;-)

Asiu jak tam nocka minęła ? Emi dalej uparciuszek w brzuszku siedzi ?


Ja dzisiaj o 13 mam wizytę :-) ciekawa jestem ile to moje śliczne dziecko przez ten tydzień przytyło.
I z tego co wiem to dzisiaj czeka mnie jakieś rozszerzone usg...to które robi się między 28-32tc.


Miłego dnia Wam życzę!

 

[LucyF]

Mysza to napisz po usg ile ten Twoj klocuszek wazy )) co do monitora oddechu to ja sie zastanawiam nad tym przyczepianym do pieluszki co drga jak maly nie odddycha nazywa sie snuza halo czy jakos tak

 

[just79]

Dziewczyny... dzieci przesiukują bokiem bo źle zapinacie
sorry ale brutalna prawda
ja tam nie wiem, ale u chłopczyka pewną rolę w przesikiwaniu na boki też chyba odgrywa zawartość pieluszki - tycia męskość ;-) jak się akurat na boczku ułoży i siusiak i mały, to może polecieć ;-)
Nie ma być między nogmi tego o czym mówili na SR czyli takiego luźnego -najłatwiej położyć dziecko na pieluszce unieść nogi do góry na żabkę wtedy zawinąć pampka i zapiąć przy wyprostowanych nogach -jeśli wiecie o co mi kaman. I wtedy jest git
a tego to niewiedziałam, że tego luzu ma nie być. w sumie u mnie za każdym razem w czystym pampku jest luz, a po zasikaniu luzu już nie ma ;-)

Lili, chyba każdy facet ma takie grzeszki na swoim sumieniu, że nawala w pierwszych tygodniach, bo mu cierpliwości nie starcza. Jak ryczałam w szpitalu, że nie daję rady bo mały płacze i płacze to się mądrzył, że co ja nie wiedziałam, że dziecko czasem płącze (jak on był w szpitalu to zawsze się tak składało, że akurat mały spał lub był anielsko spokojny). A jak wróciliśmy do domu i dopadł go całokształt umiejętności synka to się zaczęły nerwy. Trzymam kciuki, najważniejsze to broń swojego spokoju, dla dobra Twojego, Małej i MLEKA!!!

Asia, to co miesiąc rozliczony to dzisiaj pora na urodzenie Emi :-)

 

[LucyF]

cos mnie dzis naszlo na malowanie sypialni, myslicie ze to moze zaszkodzic malemu tzn farba bo malowalby moj P

 

[Mysza84]

LucyF a ja właśnie jak coś to kupię taki ANGELCARE AC401- MONITOR ODDECHU+NIANIA WAW kurier (1191160977) - Aukcje internetowe Allegro
bo te dopinane do pieluszki jakoś mi wogóle nie leżą, w sensie że mam obawy na ile to się trzyma, czy dzidziusia nie drażni etc.

My też dzisiaj zaczynamy malowanie...teraz są takie farby że nie są szkodliwe... choć wiadomo że w malowanym pokoiku nie będziemy dzisiaj spać tylko się będzie wietrzył.

 

[agnieszka0240]

Czesc dziewczynki.

Lili Julencja dostala smoka w szpitalu.

A nie pisalm wam ze jak wczorj bylysmy na gtym spotkaniu przed chrztem to byla tam tez dziewczynka co miala 14 miesiecy i najlepsze jest to,ze Julencja byla taka sama duza jak ona-hihi.Albo moje dziecie jest wielkie,albo tamta byla mala.Jedno z dwoch-hihi.

Zmykamy na zakupy.
Milego dnia

 

[LucyF]

Mysza nam na SR polozna mowila ze te do pieluchy sa ok. w sumie to ja sie zastanawiam bo i tak na poczatku maly bedzie mial lozeczko w sypialni wiec nie wiem czy to ma sens. a jaka farba malujecie?

 

[Mysza84]

Aga pewnie dziewczynki spotkają się gdzieś po środku...w sensie jedna jest mniejsza niż na swój wiek a druga mniejsza.

LucyF ja to Ci powiem że to też nie trzeba do końca chyba patrzeć na to co oni polecają...sama byłam kiedyś PH i wiem jak można wpłynąć na sprzedawców ;-)
A co do farby to Sigmą.

 

[She1978]

Cześc Dziewczyny. Ja nadal 2w1. Wczoraj nawet 1 skurczu nie było. Zaczynam się martwic. Nie chcę wywołania, a póki co coraz częściej dopadają mnie myśli, że we wtorek pojadę na ktg, zatrzymają mnie w szpitalu i będą debatowac co dalej. Nic nie wskazuje na to, by Emi jednak chciała zrobic mi prezent na dziś. Może czeka na 24/08? Bo wtedy są imieniny Emilii? Nie wiem... Uspokaja mnie fakt, że ją czuję, więc chyba nic złego się nie dzieje. Ale martwi mnie np. fakt, że jutro M musi odstawic dzieciaka do domu i boję się, że ex zarząda, że skoro to niedziela, to np. ma to byc koło 22 lub później, a ja w tym czasie będę rodzic jak na złośc. Czuję się jak tykająca bomba zegarowa. I mam nastrój do d... Dlatego przepraszam Was, że tylko o sobie, ale nie mam natchnienia na czytanie, nadrabianie i odpisywanie. Dopadł mnie dół i zniechęcenie. Nic nie idzie tak jak powinno...

A... Jedyny plus to wczoraj dzwonił do nas sprzedawca od wózka z informacją, że już jest. Fajnie, mieliśmy czekac 2tyg, a wyszedł nie cały tydzień. Super Mam nadzieję, że na żywo ten fiolet z kratką mnie nie rozczaruje. No ale na to muszę poczekac, bo umowa ze sprzedawcą jest taka, że póki Mała się nie urodzi, pan trzyma go u siebie...

Miłej niedzieli Kochane...

Ps. Wiem, że wrześniówki ruszyły już do ataku. No cóż... Będę na serio najbardziej żelazną macicą z sierpniówek...

 

[Lilijanna]

LucyF, Mysza84, Just79 – dzięki dziewczyny

Mysza84 – trzymam kciuki za wizytę, rozumiem, że to jest ta wizyta już w Krakowie? ;-)

Just79 – chyba psychicznie są słabsi, tak mi się wydaje. Nie mówię też, że wszyscy

LucyF – kochana chyba lepiej sobie odpuścić nockę w sypialni, ale ekspertem nie jestem ;-)

Agnieszka – jakim cudem wiedziała od razu jak go użyć? Moja to potrzyma parę sekund, mleczko nie leci, wypluwa obrażona

She – Asiu pamiętam, że chciałaś od Emi prezent, nie pamiętam jednak czy urodzinowy czy imieninowy, imienin Joanny dzisiaj nie widzę, wiec jednak obstawiam urodzinki, w takim razie wszystkiego dobrego, żeby spełniło Ci się marzenie o szczęśliwej rodzinie, byś mogła cieszyć się Waszą trójką każdego dnia, by Emi zdrowo rosła, a reszta sama się ułoży Trzymam kciuki by Emi zechciała jednak sama wyjść


A my byłyśmy od 8 na spacerku, poszłyśmy załatwić chrzciny u księdza, także mamy zaklepaną datę 11.09. Zabrałam Adę na targowisko i jeszcze szybciej stamtąd uciekałyśmy, bo co to za spacer między straganami? Normalnie niech mi ktoś powie, że dzieciaki nie są bystre, spacer to wózek jedzie do przodu, a nie stoi w miejscu, więc każde moje zatrzymanie kończyło się marudzeniem ;-)
Teraz Ada śpi w łożeczku, a ja mam chwilkę dla siebie, :-) bo A. też jeszcze śpi