reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Cześć dziewczynki cieszę ,że szczęśliwie rozwijają sie wasze maluszki.
She kurcze myślałam ,że już dawno po porodzie,życzę ,aby był szybki i w miare możliwośći lekki, moja mam opowiadała,że o 20 wieczorem dostała pierwszych skurczy ,a o 23.55 już byłam na świecie:-) , także akcja może sie rozwinąć bardzo szybko czego ci życzę i oby twój M był wtedy w domu.

Kaskiz, Liljanka gratuluje maluszków:-).
 
reklama
Lili to sprytna ta Twoja Adusia :-)
byłam u mojego lekarza w Krk, ale pod koniec miesiąca jadę do Wawy jeszcze.

My już wróciliśmy...

Klusek został przez lekarza nazwany "Grubaskiem"...przez tydzień przytył ponad 300g
i teraz waży minimum 1400g (do 1600g nawet!)
No i tak jak przypuszczałam znowu się przefikał główką do góry
Poza tym wszystko ok. Szyjka długa i zamknięta, macica wysoko
 
Kobietka22 - dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki :-)
Mysza84 - no to Ci chłopina rośnie, ale to dobrze, chłopaki muszą być duże :-p
Agnieszka - no to masz szczęście, ja z jednej strony chciałabym by Ada nie chciała smoka, ale czasem dla własnego spokoju pragnę by zakumała o co chodzi :zawstydzona/y:

Mam nadzieję, że dziś Ada ładnie pośpi. Podczytałam dziś sierpniówki i kurczę ja na moją Córę nie mam co narzekać, karmienie co 2h mogę zapomnieć, to rzadkość, normalnie co 3-4 a czasem nawet 5-6 ;-) One wstają 4 razy w nocy, ja raz. Oby tak dalej. ;-)
 
Witam popołudniowo

Dzisiaj spokojnie jest tutaj ...zapewne pogoda zrobiła swoje i zamiast siedziec nad kompem jestescie poza domem :)
Ja dzis sama w domku, poniewaz maz pojechał spotkac sie z kolegami....Majac troche czasu dla siebie nameczyłam sie ale udało sie i zrobiłam bigosik.....
Teraz wypoczywam zjadłam zapiekanke i ogladam tv......

Brzusio mnie czesto boli wiec staram sie jak najwiecej czasu wypoczywac....Ostatnio sasiadka była u wrozki,tarocistki czy jakos tak i wypytywała sie o mnie...nie wiem czy wierzyc tym rzeczom....??
Ale juz dosyc o mnie...

She ale Twoja córeczka trzyma nas w rydzach...

13x13,Lili,Kasikz oj bym juz chciała byc szczesliwa mamusia tak jak wy, całuski dla waszych pociech przesylam - i wszystkim niewymienionym dzieciaczka :D

Mysza84 ciesze sie ze u Ciebie i malestwa wszystko ok...Twoj grubasek ma niezły apetyt :)

Pozdrawiam wszystkich cieplutko
 
Mysza swietnie,ze dzieciatko ladnie rosnie:-)

Lili ja sie nawstawalam tylko przez poltora miesiaca(mala jadla co 3-4 godz).Pozniej zaczela przesypiac cale noce i tak jak wypije mleko ok.18.30-19 tak do rana do 7 spokoj bo ladnie spi...

DZis mi sie troche przestawila bo zawsze na dniu spi ok 13 po jedzonku a dzis nie spala i spi za to teraz-hihi


A to Julencja wczoraj: SL271628.jpg
 
Kobietka - dziekuje bardzo
Mysza - oczywiście gratuluje dużego chłopaka
Lili - moja mała jak ssa smoka to tak zaciecie - z miną musze szybko wyssać żeby mi nie zabrali:) U mnie w nocy budzi sie też co 3-4 godziny, czasami zdąża sie jakiś wyjatek ale bardzo rzadko. A w dzień to sa chwile ze przyssala by sie i nie puściła. i stwierdziłam trudno smok. Bo padne i tak moje cycki już zmaskarowane pomimo że je przecież w nakładkach:) Byłyśmy u pani rehabilitant dzisiaj , pokazała nam jak ją nosić, jak podnosić zeby jak najrzadziej za głowę i dupe - bo to uaktywnia u dzieci odruch moro, wiec trzeba brać bokiem albo tak żeby podtrzymywać cały kręgosłup. Ale najwazniejsze pokazała jak dzialać z nozka. Powinno być dobrze, jak bedzie opornie szło to uzywa sie jeszcze jakis plasterków a w ostateczności taki utwardzanych łuseczek . :(
Carri - już niedługo i ty będziesz:)
 
Ostatnia edycja:
Mam taka nadzieje ..... :)

Poki co znikam zaraz mezus ma sie pojawic, w drodze powrotnej do domu ma mi zajechac po kebaba
Mam nadzieje ze kazdej z Was dzien dobrze minał i jutro bedzie tak samo :)

Przy okazji mówie juz dobranoc i zycze słodkich kolorowych snów
 
Lill dziękuję za życzenia, ale jednak imieninowe a nie urodzinowe :-) Urodziny miałam 7 czerwca. Dziś mam imieniny. Prezentu od Córki nie dostałam. Może faktycznie czeka na 24 sierpnia i na swoje imieniny, by nas utwierdzic w tym, że to imię idealne dla niej... A jak nie czeka na wtorek to już sama nie wiem... Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, że jadę we wtorek na ktg i już ze szpitala nie wychodzę. I leżę jak niektóre sierpniówki i czekam na decyzję lekarzy co dalej robic. Boję się, że będą chcieli wywołac, będą skurcze, ale akcja się nie rozwinie i i tak będzie cc. Nie wiem... Im bliżej wtorku, tym większy we mnie strach. Przy takim układzie wolałabym, żeby odrazu mnie pocięli...

A swoją drogą - czy cc wiąże się z brakiem męża przy sobie? Jeśli jestem tylko znieczulona, więc przytomna, to czy jest możliwośc, by siedział przy mnie M? Pewnie w naszym kraju nie...

Dziś znów ani jednego skurczu. Tylko zryrana jestem, bo sprzątaliśmy z M mieszkanie, a brzuch to już mi ciąży jak nie wiem co.

Jutro M pewnie cały dzień spędzi z dzieckiem, nim go odstawi do ex. Modlę się o brak złośliwości losu i brak akcji porodowej na jutro...

Zaczyna byc mi ciężko psychicznie. Chciałam dotrwac do 20/08... I to się udało... Wiem, że gin mówił 7-10 dni przenoszę na bank, ale... Ech... Bez sensu...

Już nawet zastanawiam się, jakie znaczenie dla terminu ma fakt, że od miesiąca na usg (a były 3) ciąża była o 2tyg młodsza niż wg OM. Mimo, że do tej pory OM pokrywała się z usg... Może faktycznie nie jestem w 42tc a w 40 dopiero??? Głupieję już...
 
Ostatnia edycja:
reklama
She nie ukladaj czarnych scenariuszy bo moze wcale nie bedzie tak zle...

Wiem,ze czekanie jest cholernie meczace...Ja czekalam tez tydzien dluzej niz mialam termin i gdyby Julia nie urodzila sie tego 4 stycznia w nocy to juz rano 5 stycznia chcieli mi cos dac na wywolanie porodu...

Glowa do gory i mysl pozytywnie:-)


Dobrej nocki dziewczynki
 
Do góry