Carri – super zdjęcie
LucyF – a propo suwaczków pamiętasz jak przed chwilą mówiłyśmy, że 1 dzień i będzie mniej niż 2 miesiące, a tu już 1 m-c, 2 tyg
Pati – jak macie panele to co dalej robicie?
Martusionek – nie od Twojego snu zależy sen dziecka, ja chodziłam spać o 22 i wstawałam o 5, Ada chodzi spać o 20 i wstaje o 10, z przerwami na jedzonko, choć co jakiś czas daje w nocy popalić, jakąś 1h
Aneczka_
77 – kąpiel Ady idzie ok., zdecydowanie woli pozycję na brzuszku, wtedy sobie siedzi na kolanach i próbuje się odpychać jak do żabki, na pewno w swoim czasie pójdziemy na basen. ;-) Jak tam malowanie tarasu – udało się? Trzymam kciuku za bratowa G, żeby wszystko było dobrze
Ola** - wszystkim mknie po jakimś czasie, dlaczego Ciebie miałoby zaoszczędzić?
Agnieszka – powiedz mi Julcia sama się bawi zabawkami czy potrzebuje towarzystwa?
She – przeginacie z Emi, każecie normalnie na siebie czekać i czekać i czekać, ale my poczekamy ;-)
Daaa – ja tam nic nie mówię, ale wiele rzeczy dziecko zmienia, dla mnie praca była bardzo ważna, teraz jest ważna, ale może poczekać, Ada nie
Karolcia81 – trzymam kciuki za betke, na pewno będzie wysoka po takim czasie
GosiaLew – i jak faktycznie mdłości przeszły? ;-)
Ewela – co za zakupy
Agatko – dzięki za szybkie odpowiedzi i podpowiedzi
Ja na Adę też nie mogę narzekać, choć aż taki Aniołek nie jest, a może jest tylko mamie czasem cierpliwości brak.
Znaleźliśmy problem snu w nocy, a więc Ada poprzestawiała sobie noc z dniem za sprawą kąpieli. W szpitalu była kąpana o 8 rano, my zaczęliśmy Ją w domu kąpać o 19. Dla Niej pewnie szok. Dwa dni z rzędu przetrzymywaliśmy Adę od 16 do 19 by nam nie zasnęła. Sporo czasu, ale zadziałało, noc jest nocą, dzień dniem, dzisiaj obudzę Ją już tylko godzinkę, może półtora przed kąpielą by pofiglowała. ;-)
Moje cyce już ok., jak ja dziękuję, że się nie poddałam, że napisałam priv do Agatki, że błagałam A. by był ze mną gdy musiałam podać Adzie cyca, że zagryzanie zębów miało sens. W tej chwili karmienie to już bajka. Jestem szczęśliwa.
Ada potrafi w tej chwili w ciągu dnie leżeć sobie na przewijaku 1,5h i sama się sobą zajmuje, puszczam Jej muzyczkę i się bawi.
Teraz biorę się za trudniejsze zadanie, a mianowicie
zasypianie samemu, w nocy się udało, rano też, dwa razy z rzędu sukces. W nocy musiałam zastosować metodę ze szpitala i zawiązać Ją w rożek i zapakować rączki, bo tak nimi w nocy wierciła, że nie pozwalały zasnąć, podziałało. Dwa Ada podczas spania cierpnie, tak nam się wydaje, bo kiedy zaczyna marudzić i się przebudzać wystarczy Ją na drugi bok przełożyć i śpi dalej. Trzeba tylko szybko zareagować, by nie obudziła się do końca, bo kicha.
Muszę też poćwiczyć to odbijanie, ciężko nam idzie. Jak Wy trzymacie swoje Skarby do odbicia, brzuszkiem do siebie i przez ramię czy pleckami do siebie, ale w pionie? Ile czekacie na beka?
Agatko - od jakiego czasu wkładałaś Alicję w fotelik FP?
Lecę na śniadanko, póki moje Skarby śpią ;-)