She1978
Orzeszek 27.05.2009 [*]
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2009
- Postów
- 3 022
Ewela uczynny jest na pewno. Nikomu pomocy nie odmówi, co mnie czasem do furii doprowadza, bo potrafi nasze plany przesunąć, byle komuś pomóc akurat w danym momencie. I nieważne, że to mogłoby poczekać. Ale nigdy nie powiem, że jest ideałem. Jest np. bardzo uparty. I zdarza mu się łamać dane wcześniej obietnice, a tego nie lubię i o to toczymy boje. W każdym bądź razie jest na tyle kochany, że nie wiem co go ciągnęło do takiej raszpli. Cóż... Każdy popełnia błędy.
Tak jak wg mnie M popełnia błąd wychowawczy tak pobłażając synowi. Próbowałam z nim o tym rozmawiać, jego bracia także, ale jak kulą w płot. Nic nie dociera. Więc odpuściliśmy. Potem będzie miał tak jak wychował. Już pierwsze plony zbiera. Ale ja wtrącać się nie będę. Ani nie powiem: a nie mówiłam, bo sama nie cierpię jak mi ktoś tak mówi.
Uśmiech Tomaszka na celujący :-)
Zazdrość Bartoszka już minęła?
Tak jak wg mnie M popełnia błąd wychowawczy tak pobłażając synowi. Próbowałam z nim o tym rozmawiać, jego bracia także, ale jak kulą w płot. Nic nie dociera. Więc odpuściliśmy. Potem będzie miał tak jak wychował. Już pierwsze plony zbiera. Ale ja wtrącać się nie będę. Ani nie powiem: a nie mówiłam, bo sama nie cierpię jak mi ktoś tak mówi.
Uśmiech Tomaszka na celujący :-)
Zazdrość Bartoszka już minęła?