Lili ja tez mam króliczyce juz dobrych kilka lat.... Twoje zachowanie króliczka jest takie jakie moja miala. Zeby nie robic Ci metliku w głowie powiem tak ..... Kroliczyca zachowuje sie tak jak koty które maja marcówke.To okres w którym ma ochote na małe baraszkowanie i powiekszenie rodzinki ...Inaczej mówiac zaczyna 'matkowac' nie ma co sie za bardzo tym przejmowac , po jakims czasie to minie.....
reklama
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
Carri a ja mojemu nie zabraniam, ale on sam doszedł do stwierdzenia że odkąd zaczął jeździć ze mną to beze mnie to już nie ta sama przyjemność i nie jeździ.
Ale też od wielu lat jest miłośnikiem, ma swoją babkę Honde Shadow i ją uwielbia.
W sumie to od tego motoru zaczęła się nasza przygoda :-)
Ale też od wielu lat jest miłośnikiem, ma swoją babkę Honde Shadow i ją uwielbia.
W sumie to od tego motoru zaczęła się nasza przygoda :-)
martusionek
Fanka BB :)
Carii tak wg OM mam termin na 29.01 a wg usg na 5. 02. ale ten styczeń bardziej mi się pobada chociaż sama jestem z lutego ale co ma być to będzie... aby było tylko dobrze:-)
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Witajcie
Przeczytałam, ale już zapomniałam
Just ja chciałam tylko napisać, że chłopcy to zawsze tak chyba do cyca ciągną, od małego :-)
A u mnie nic nowego - praca, ale już w lipcu przystopuję, dziś ułożyłam grafik tak coby się nie przemęczać i jak gdybym poszła na zwolnienie to dziewczyny nie będą musiały go przerabiać. Będę pracowała praktycznie w jednych, stałych godzinach.
A do wizyty tydzień.
Przeczytałam, ale już zapomniałam

Just ja chciałam tylko napisać, że chłopcy to zawsze tak chyba do cyca ciągną, od małego :-)
A u mnie nic nowego - praca, ale już w lipcu przystopuję, dziś ułożyłam grafik tak coby się nie przemęczać i jak gdybym poszła na zwolnienie to dziewczyny nie będą musiały go przerabiać. Będę pracowała praktycznie w jednych, stałych godzinach.
A do wizyty tydzień.
Lili ja miałam królika i siusior mu wychodził czasem,biegał jak oszalały i wydawał dziwne odgłosy
więc wiesz każde zwierze ma potzreby nei tylko my
hi hi
ale widzę,że już uzyskałaś wyczerpującą odpowiedź na temat króliczek
Ewela dzięki za pochwałę choć ja czuję się tak jak miałam już nei mówić
(jak wieloryb
czereśni to faktycznie już szybko nei pojesz,a ja jeszcze tyle miesięcy mogę jeść co chcę,ale chyba bym wolała nie jeść i tulić już jak Ty zdrowego synusia
Kasikz tak właśnie myślałam z tymi Twoimi tygodniami,już naprawdę neiwiele zostało
carri dziękuję za pochwałę brzuszka
i w ogóle witam dziś
Gosiu dobrze,że luzujesz z pracą ,ja też już odpuściłam.
Marusionek dobrze,że w przesądy nie wierzę,bo moje dziecie nie byłoby za inteligentne
ale ja w poprzendiej ciąży wymiotowałam to teraz nie muszę
a brzucho rośnie rośnie choć chyba troche przystopował,cieszę się ,że was nei straszy
Ewela dzięki za pochwałę choć ja czuję się tak jak miałam już nei mówić
czereśni to faktycznie już szybko nei pojesz,a ja jeszcze tyle miesięcy mogę jeść co chcę,ale chyba bym wolała nie jeść i tulić już jak Ty zdrowego synusia
Kasikz tak właśnie myślałam z tymi Twoimi tygodniami,już naprawdę neiwiele zostało
carri dziękuję za pochwałę brzuszka
Gosiu dobrze,że luzujesz z pracą ,ja też już odpuściłam.
Marusionek dobrze,że w przesądy nie wierzę,bo moje dziecie nie byłoby za inteligentne
a brzucho rośnie rośnie choć chyba troche przystopował,cieszę się ,że was nei straszy
Ostatnia edycja:
Carri - dzięki, bo już powiedzieli A., że raz będziemy musieli ją dopuścić a póki co nowe króliczki mi się nie marzą. Wiadomo, jeśli będzie trzeba to jakoś to będzie, ale chwila obecna nie jest dobrym momentem 
GosiaLew - tak sobie myślę, że jakbyś miała fajnie ustawiony grafik to mogłabyś do pracy na kilka godzin pochodzić, o ile szefostwo nie miałoby pretensji, że nie siedzisz po 8h. Choć z drugiej strony patrząc na upały jakie nadchodzą
Dziewczyny zabieram się za plendze - A. ma ochotę. Będę robić pierwszy raz w życiu.
W piekarniku mam dwa naczynia żaroodporne różnych pieczeni i na jutro prawie gotowy obiad - gulasz. Ha a wszystko w czasie 20 minut, bo ... dziś znowu była popołudniowa drzemka 

GosiaLew - tak sobie myślę, że jakbyś miała fajnie ustawiony grafik to mogłabyś do pracy na kilka godzin pochodzić, o ile szefostwo nie miałoby pretensji, że nie siedzisz po 8h. Choć z drugiej strony patrząc na upały jakie nadchodzą

Dziewczyny zabieram się za plendze - A. ma ochotę. Będę robić pierwszy raz w życiu.


no wiec tak dalej jestem bez ciuchów-nie kupiłam spudnicy bo zadna mi sie nie podobała.... macie jakies fajne z allegro?
lili a za co ty sie zabieralas wczoraj? co to jest to plendze?
ja dzis mam brak weny na odpisywanie itd. mykam sobie na dwor bo tak ladnie slonko swiecie ;-)
lili a za co ty sie zabieralas wczoraj? co to jest to plendze?
ja dzis mam brak weny na odpisywanie itd. mykam sobie na dwor bo tak ladnie slonko swiecie ;-)
hej,ja się po prostu melduję
ale wyspałam się!!! jednak życie bez pracy nie jest takie złe
coprawda to drugi dzień,zobaczymy we wrześniu
wczoraj cchyba czymś przytrułam się
brzuch mnie strasznie bolał ,a potem biegunka
rano też był kibelek,ale już ok.no nic zjem coś i do prasowania,potem do koleżanki.dziś nawet nie gotuję ,bo mam z wczoraj:O)
wczoraj cchyba czymś przytrułam się
poznańskie plendze, czyli placki ziemniaczane, przepyszne, a jeszcze z cukrem i śmietanką - ach :-)lili a za co ty sie zabieralas wczoraj? co to jest to plendze?
U mnie upałów ciąg dalszy. Dzisiaj jedziemy zakupić wanienkę i pieluchy i mamy wszystko


reklama
She1978
Orzeszek 27.05.2009 [*]
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2009
- Postów
- 3 022
Hej.
Lilijanna och matko, jak ja bym zjadła takich placków. Moja Mama jest poznanianką. W Poznaniu mam matkę chrzestną. Uwielbiam to miasto... Jak Ci się kulinaria udały?
Ja wczoraj szukałam klapek w razie "w". Ale żadnych nie znalazłam. Albo za duże, albo za małe. Stopy miałam w ogóle wczoraj jak yeti. W śniegu bym się na pewno nie zapadła... Normalnie przylapalam się na tym, że oglądam stopy innych bab i im zazdroszczę!
Jestem na etapie omawiania pleneru z fotografem. Ustaliliśmy już kilka miejsc. M.in. wnętrza zamku w Rzucewie. A sam fotograf zaproponował dodatkowo kilka zdjęć z brzuszkiem :-) Ciekawa jestem jak nam to wyjdzie z czasem.
Upał okropny. A ja muszę wyjść z domu... Makabra!
Lilijanna och matko, jak ja bym zjadła takich placków. Moja Mama jest poznanianką. W Poznaniu mam matkę chrzestną. Uwielbiam to miasto... Jak Ci się kulinaria udały?
Ja wczoraj szukałam klapek w razie "w". Ale żadnych nie znalazłam. Albo za duże, albo za małe. Stopy miałam w ogóle wczoraj jak yeti. W śniegu bym się na pewno nie zapadła... Normalnie przylapalam się na tym, że oglądam stopy innych bab i im zazdroszczę!
Jestem na etapie omawiania pleneru z fotografem. Ustaliliśmy już kilka miejsc. M.in. wnętrza zamku w Rzucewie. A sam fotograf zaproponował dodatkowo kilka zdjęć z brzuszkiem :-) Ciekawa jestem jak nam to wyjdzie z czasem.
Upał okropny. A ja muszę wyjść z domu... Makabra!
Podziel się: