reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

LucyF dzięki za dobre słowo. U mnie stres związany ze ślubem i ilością gości polega głównie na tym, że już na październik zakładaliśmy kameralną imprezę na 35 osób. Teraz wyszło nam 22 po uzwględnieniu odmów części gości. Jak pomyślę, że w tej ilości jest rodzina M, która tak głośno trąbi o żałobie i która raz: na parkiet nie wyjdzie, dwa: nie jestem pewna, czy przypadkiem po obiedzie się nie zmyją, bo się okaże, że nawet patrzeć na parkiet nie mogą, to zostanie nas taka garstka, że... Ja też na parkiecie nie poszaleję, bo jest to niewskazane w moim stanie. I się robi bryndza...

Niedość, że musiałam zapomnieć o ślubie kościelnym, niedość, że pierwszy cywilny został zmącony tragedią, to jeszcze i drugi termin się wali. Tego wszystkiego jest za dużo jak na moje siły...
 
reklama
Witam, ja dziś nie mogłam spać:zawstydzona/y: Zasnęłam po 3 obudziłam się po 7:zawstydzona/y: Zaraz spróbuje znowu usnąć. Może to przez to, że podsypiam sobie w dzień:dry:
She, nie przejmuj się tak gośćmi. Jak świat szeroki nie znam wesela by wszyscy przyszli i niestety zawsze znajdzie się kilka osób, które nie powiadomią o swoim przyjściu. Przykre to, no ale niektórzy widocznie mają w głębokim poważaniu czyjeś przygotowania i pieniądze. Dużo gości mimo to potwierdziło przybycie i to się liczy. A rodzina Twojego M. jak zobaczy jak inni się bawią, zobaczysz zrobi się im głupio i dołączą do zabawy. Co do ex, myślę, ze jak będzie chciała sądownie więcej pieniędzy, to zażądajcie również przed sądem by się rozliczała rachunkami. Swoją drogą kobieta by sobie poszukała nowego partnera, a nie żyje chęcią dręczenia innych.
Lilijanna, widzisz nie było tak źle. Może szwagierka potrzebuje czasu by się do ciebie w 100% przekonać. Śmieszne to, ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze.
Pati, no ja nie mieszkam w Twoich okolicach, ale mam nadzieję, że Twój mąż zmieni pracę na lepszą.
Aneczka77, ale piękne prezenty dostaliście:-) Mam nadzieję, że w Polsce kiedyś przyjmie się taki zwyczaj wyprawiania Baby Shoverów:-) Na pewno to odciąża kieszeń, a ile do tego daje radości:-)
 
LucyF – ja w piątym miesiącu przybrałam 4 kg, a potem już po 1 kg, więc u Ciebie nie oznacza, że jeszcze w każdym miesiącu przybędzie Ci nie wiadomo ile. Ja tam jakoś super mocno też się nie przejmuję, będę miała rok do następnego lata na odzyskanie formy :-)

Ewela28 – to trzymam kciuki by te dwa tygodnie szybciutko minęły :tak:

Jeżynka – z tym dużo miejsca to dla dzidzi fajnie, tylko chyba nie grozi mi w tym momencie zobaczyć wystającej stópki jak Agatka opowiadała ;-)

Just79 – hehe mały psotnik, grzeczny byłw brzuszku to teraz musi ździebko nadrobić :-D

Pati – trzymam kciuki za wizytę ;-)

Ola** - no to czekam na ten link :-p

Aneczka_77 - super, że imprezka udana :tak:

She – no bo widzisz, ona po śmierci Teściowej, A. miał 27 lat zaczęła traktować go jak swoje dziecko i najchętniej czyniłaby to do teraz, a że dzięki takiemu traktowaniu on nie musiał robić prawie nic, jedynie oddychać, zjeść co mu podali i posiedzieć z nimi trochę, to teraz jej nie odpowiada, że ma nową rodzinę, że z nimi spędza sporo czasu mniej, a ze mną dużo więcej. Ona chciała nam na początku matkować typu:
- przygotuję Wam już półfabrykaty na obiad, czytaj: zjecie z nami
- jak robię pranie codziennie, więc podrzuć mi Wasze, czytaj: moje pranie z jej śmierdzącym praniem od papierosów (ani ja ani A. nie palimy)

Mogłabym tak wiele wymieniać, a ja się wyprowadziłam z domu w wieku lat 20, za mąż wyszłam mając lat 26, jakoś nie chciało mi się żeby ktoś mi znowu zmieniał pieluchy. Każdy funkcjonuje na swój sposób i każdy ma swoje przyzwyczajenia i tyle. A żeby nie było tak wesoło to A. mnie poinformował, że na jej imieninach zaczepiła go, że kwiaty schną nam na balkonie, dodał, że od razu wyprowadził ją z błędu, po raz pierwszy udało mi się jednym uchem jej uwagę wpuścić drugim wypuścić :-p

Asiu współczuję Ci tych przeboi, aż mnie telepie. :no:
 
Jeżynka ex ma faceta. Związała się z nim miesiąc po wyprowadzce M z domu. Próbując walczyć o powrót M zapewniała sobie towarzystwo na wypadek, gdyby M jednak nie wrócił. I są na to świadkowie... Problem polega na tym, że ten facet to taki sam lewus jak ona. Praca to zło konieczne, ale alkohol i inne używki to raj codzienny. Tylko trzeba znaleźć źródło kaski na te potrzeby... A jak jest dziecko i ojciec, który z matką nie żyje, to najprościej ciągnąć od niego, prawda?

Lilijanna a ona nie ma swojej rodziny? Męża, dzieci? Że tak nie może odciąć pępowiny od dorosłego już i jakby nie patrzeć niezależnego brata?
 
Ja tylko na chwilkę -nie nadrabiam więc ciekawe info może jakieś w skróci;)
jest super! jesteśmy u babci -powietrze małej służy ja jem już wszystko ciasta bigosy i różne kapusty -z mala spimy do 9 i teraz Ala znowu śpi
Kurcze ale odpoczywam:-)
buziam mamuśki
 
Hejus laseczki

Aneczka przepiekne prezenty , pozazdroscic tylko :-)

13x13 kupiłam kropelki te esputicon,ale tam pisze,ze od 1miesiaca stosowac, to jak mam dawac je małemu po jednej kropelce jak bedzie go bolal brzuszek?
 
Hejka ja się tylko witam, bo jak zwykle spałam długo a muszę przed pracą truskawki jeszcze umyć.
Miłego dnia Wszystkim życzę.:-)
 
Asiu , kochana strasznie mi cię szkoda jak ta męda tak Ci zatruwa życie. Mój ex płaci tylko alimenty zasądzone przez sąd i nic więcej. Większe wydatki , typu sukienka komunijna czy wyprawka szkolna idą z mojej kieszeni - on zawsze twierdzi że nie ma i nie daje połowy. Ja mu zawsze daje do łapy rachunki na wszystko, bo nawet bym nie wzięła nic ponad to. Zróbcie coś , bo to tak nie może być , żeby twój mąż robił wszystko co jej się przyśni , idzcie do sądu - prawo musi być po waszej stronie . A na weselu głowa do góry , uśmiech na twarzy i bawcie się , życzę żeby jednak zmądrzeli co niektórzy goście. Trzymam za Was kciuki i myślę często o Was .Pa
 
Witajcie
I zaczął sie kolejny tydzień. ja jutro mam wizyte. Trzymajcie kciuki za tę szyjke. Bo sa dni ze nie fajnie boli i kłuje mnie w kroczu. Tak jakby jednak coś sie działo. I niestety wyglądam powoli i czuje sie jak mały słonik:-) Te blisko 20 kg wiecej robi swoje:-)

just79 - koleżanki bo ciąży mówiły że czasami brakowało im brzuszka. Chociaż teraz jestem na takim etapie że już z chęcią bym sie go pozbyla:-D
Pati - trzymam kciuki za wizyte i czekam na wieści
Aneczko - super rzeczy. U nas baby shower jeszcze mało popularne. Chociaz sam pomysl jest fajny

Ja mam taka torebkę tylko brązową:
Skip Hop Black Dash Deluxe Diaper Bag - Skip Hop - Babies "R" Us
Kurcze lubie ten sklep:-)

Asiu - nie dołuj sie kochana., To ma być wasz dzien
 
reklama
cześć dziewczynki:) wkońcu poleniuchowałam:) co prawda po 6tej znowu koszenie:)ale kolo 8mej uspokoiło się i w końcu z łóżka wyszłam po 12tej,jak ja marzyłam o takim dniu!!!

LIli link muszę zdobyć od znajomej najpierw,ale jak będę miała to dam znać
She ja byłam na kameralnym ślubie,mało osób,wesele w ciągu dnia w formie obiadu,ale ładne pare godzin trwało bo przystawki ,desery itd.
babka grała na pianinie ,tańcó nie było. więc tu jak nikt nie będzie tańcyzł to ni musi.porozmawiacie,posiedzicie,może być miło,nei przejmuj się tym wszystkim.Ty masz dobre się bawic a nie goscie,na pewno zaprosiłaś takich którzy są ok,a reszte olać naprawdę bo skzoda nerwów
Kasikz kciuki oczywiście mocno zaciśnięte!jeszcze troszkę wytrzyma ta Twoja szyjka

Aneczka prezenty super!

dziewczyny mam wrażenie ,że brzuch mi zmalał chyba wpadam znowu w jakąś panikę. dzidziusia nic jeszcze nie czuję:( może wy też jeszcze nei cvzułyście na tym etapie?a ja niepotrzebnie denerwuję się? jutro krew i mocz jadę zrobić. w czwartek dzwonię do gin i mam nadzieję,ze na pt odrazu uda mi się umówić
 
Ostatnia edycja:
Do góry