reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

LucyF - nie chcę siać paniki, ale zdecydowanie coś mnie za kostki łapie :confused2: Do tego podziałały słowa gina, że "torbę mam pakować, aczkolwiek jeszcze nie rodzę" :sorry:. No i znowu jak o tym myślę, to te dziwne motyle w brzuchu :szok:
Mysza84 - to Ty nie pij kawki tylko marsz do łóżka, za godzinkę, dwie, trzy będziesz jak nowo narodzona ;-) Super, że wizyta zaliczona na 6+ :tak:

A ja wczoraj znowu zapomniałam tabletek na uczulenie i teraz czekam, aż zaczną działać :confused2:
 
reklama
Mysza moj Miłosz w 20 tyg tez byl ulozony posladkowo, a oststnio z tego co pamietam juz nie wiec i Szymonek pofika koziolkow jeszcze:tak: a Ty lepiej sie zdrzemnij bedzie przyjemne z pozytecznym:-)
Lili to pewnie wiecej w tym ekscytacji niz strachu, a pamietam jak na Twoim suwaczku byl 25 tydz tak jak u mnie teraz i ja sobie myslalam ile to jeszcze a ten czas tak szybko leci:-) a tak a propos to masz juz spakowana torbe?

a ja mam dzis gosci wiec mam troche roboty ale to dobrze bo nie bede móżdżyć no i chandre rozgonie
 
Ostatnia edycja:
Wypiłam jednak kawkę bo nie mam dzisiaj czasu na spanie...zaraz się zbieram i pędzę na miasto

Lucy pewnie jeszcze fiknie główką w dół...ale swoją drogą ja mu się nie dziwię ;-) sama nie chciałabym tak wisieć tyle tygodni głową w dółe :-D
 
witajcie
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt. Mysza zdjatka słodkie.

CO do podłego nastroju, To i mnie sie zaczyna udzielac. Bo wiem że jeszcze tyle do zrobienia a ja nic nie moge.
A tak wogóle od wczoraj cordafen i nospe biore 4 x dziennie, bo chyba corzaz cześciej napina mi sie brzuch i moze to normalne ale przy tych lekach nie powinien:(

Lili albo Aguśka
czy wy miewacie czasami takie ciagniecia w dół brzuch i takie jakby bole przy jakim kolwiek ruchu, jak mam tak dość często wieczorem. Pewnie zwiazane to z tym że mala tak nisko, ale przez to zaczynam sie martwić
Lilii a ja zaraz po tobie, chociaż przy tych moich dolegliwościach i po zdjeciu pessara roznie moze być. DO tego mala jest o 1,5 tygodnia większa:) A doktor na usg zapytał się kiedy wybieram sie na poród. Jak myślicie co mial na myśli? Bo ja nie wiem
 
Dziękujemy :-)

kasikz pewnie nic konkretnego...wiesz że lekarze czasami tak coś palną.
A wiesz kiedy Ci będą chcieli ten passer ściągać ? To jest jakoś z góry ustalone ?
 
reklama
cześć laski!

Ewela
Just
GRATULACJE!!!
Czekam na relację, Ewela, z smsów wynikało że było raczej ciężko... albo na maxa ciężko? Ale pewnie już zapomniałaś bo się zakochałaś?

Ja miałam wizytę w zeszły piatek tj, 11.06 ktg wzorowe, synio 3000g waży- więc też wzorowo, badania ok, paciorkowca nie mam:-). Szyjka miękka się robi i na wizytę 25.06 mam już mieć torbę spakowaną. Bo wiecie ja mam ok 110 km do krakowa i jak szyjka, łożysko będą gotowe to gin już ma mnie w szpitalu zostawić. Z wizyty wyszłam ze skierowaniem do szpitala, ale mam nadzieję że jeszcze nie wykorzystam. Z położną nie udało nam się spotkać bo akurat wypadł jej poród. W szpitalu- bo pojechaliśmy zobaczyć- dowiedziałam się że mam nie zabierać ubrannek dla małego, bo szpital zapewnia. Ale chyba wolę swoje a nie jakieś szpitalne brrr. Ja tu od 2 tygodni kupuję, piorę i prasuję w kółko a w szpitalu ma w jakichś ogólnych ciuszkach leżeć?
Powiem wam, że mały się rozpycha bardzo, i często aż boli, zwłaszcza na dole. Ponadto wogóle na dole coraz częściej boli, może szyjka się pomału szykuje?

She- twoją sukienkę przegapiłam czy nie wklejałaś? Jak twoje shrekowe stópki? U mnie nie ma upału- nie ma shreka;-)
Masakra z tą ex. Najbardziej, jak zwykle w takich sytuacjach- szkoda dziecka. A w tej chwili to sama wiesz najlepiej że Ty i Twoja Emi jeseteście najważniejsze i masz się nie denerwować. A wrażeń i tak masz sporo.

Mysza- dzieciaki czasem odwracają się przed samym porodem. Moje dziecko jeszcze 3 tyg temu leżało "na ukos" tj głowę miał na prawo od pępka- pod nim a pupę na lewo ale na górze. Teraz już leżał prawidłowo. Ale tak się wierci że boję się żeby znowu się nie odkręcił.

Agatko- Twój przepis na grzeczne dziecko mam nadzieję że się u mnie też sprawdzi bo ja od połowy grudnia nie pracuję, czyli od 3 miesiąca ciąży. Ale przeżycia miałaś niezłe. Dobrze że się nie stało nic złego. Zle baby za kierownicą tak mają że się lubią zagapić. Ale faceci też...

Edytko a Ty jak się czujesz? Napisz czasem też tutaj bo nie każdy łazikuje po całym forum. Ja np mam czas tylko na jeden wątek- więcej nie daję rady.

Daaa, Pati.b gratuluję ocen- jesteście dzielne!

Kasikz- brzusio śliczny, a jak samopoczucie?

Gosiu, Aniołki- trzymam kciuki!

Olu, mężem się nie przejmuj, oni to wszystko inaczej postrzegają, na zasadzie jest problem- szukać rozwiązania. A nie szukać prolemu gdy jeszcze go nie ma. A my wolimy mieć przemyślane, doczytane i być przygotowane psychicznie. Wiesz jak mnie zbliżał się ten pechowy 23tc to też wariowałam aż skurczy dostałam.

Lilijanna , LucyF pozdrawiam,
co z Aneczką 77?? odzywała się do kogoś?

Aha, kołyska przyszła- M nawet ją poskładał, a zaraz zapakuję baterie i sprawdzę czy działa. Jest naprawdę śliczna, na gwarancji jeszcze i nie widać że była używana.

A ja jeszcze malowanie wymyśliłam bo stwierdziłam że jest brudno i trzeba. No i dziś wybierałam kolory. Do sypialni i do Bartka pokoju. U niego tylko mi szkoda naklejek bo miał fajne, a teraz trzeba będzie je poodklejać. Teoretycznie powinny przykleić się jeszcze raz. Teoretycznie.
 
Do góry