Ewela co do dalszych wizyt na pewno będzie ok
ja już mocno w to wierzę i nawet mniej panikuję
co do pamiętnika....miałam zamiar pisać w ciąży od początku,ale nie potrafię,boję się poneiważ wtedy pisałam w szpitalu.
co do usg 3d to mi się zdaję,że to bajer dla mamuś.te normalne chyba są bezpieczniejsze ,ale nie wymądrzam się bo nei wiem,ja osobiście nie mam takiej potrzeby prawdę mówiąc
co do tej byłej Asiu ja trochę wiem jak to jest ,ale z innej strony bo mój tata sobie zmienił kobietę,i w innej sytuacji niż Ty piszesz,bo był z mamą jak ją poznał,i generalnie dla mnie jako dla dziecka nie była to miła sytuacja,moi rodzice teraz nawet nie rozmawiają.czasem jak już muszą,np jak byłam w spzitalu,na pogrzebie itd.mój tata ma dziecko i my żyjemy dobrze.mieszkaliśmy z ojcem,jego dizewczyną dość długo.małą traktuję jak siostrę,bo dizecko nei jest niczmeu winne
ją toleruje fakt
nie uwielbiam i nigdy nei będę,żal zostanie na zawsze.ale jak mówię to inna sytuacja bo ona wkroczyla w nasze życie,moich rodziców, oczywiście to jest werscja uproszczona.bo jesli w zwiazku jest ok to nikt wkroczyć nie powinien dac rady,ale to juz kazdy ma rózne zdanie na takie tematy.
w każdym razie jest to przyklad na to,ze mozna normlanei w miare funkcjonowac w takim ukladzie
wiec na pewni się ulozy,musisz probowac łapać kontakt z jego synem,nie ma wyjscia.i duzo znim rozmawiac,al eto jak mała się urodzi,a teraz olej babę i wszystkich
co do pamiętnika....miałam zamiar pisać w ciąży od początku,ale nie potrafię,boję się poneiważ wtedy pisałam w szpitalu.
co do usg 3d to mi się zdaję,że to bajer dla mamuś.te normalne chyba są bezpieczniejsze ,ale nie wymądrzam się bo nei wiem,ja osobiście nie mam takiej potrzeby prawdę mówiąc
co do tej byłej Asiu ja trochę wiem jak to jest ,ale z innej strony bo mój tata sobie zmienił kobietę,i w innej sytuacji niż Ty piszesz,bo był z mamą jak ją poznał,i generalnie dla mnie jako dla dziecka nie była to miła sytuacja,moi rodzice teraz nawet nie rozmawiają.czasem jak już muszą,np jak byłam w spzitalu,na pogrzebie itd.mój tata ma dziecko i my żyjemy dobrze.mieszkaliśmy z ojcem,jego dizewczyną dość długo.małą traktuję jak siostrę,bo dizecko nei jest niczmeu winne
w każdym razie jest to przyklad na to,ze mozna normlanei w miare funkcjonowac w takim ukladzie