Just, Ewela - wy mnie tu nie straszcie leżeniem nogami do góry, bo mi psychika siądzie
She - czekamy na wieści. EDIT: to dorzuć sobie do tego herbatkę z malin. I pij cokolwiek z miodem nawet wodę, tylko letnią żeby nie zabić witamin i pij jedno i drugie do końca ciąży juz żeby zapobiegać.
Kasikz - czyli jeszcze przez miesiąc pracujesz tylko palcem, a potem możesz nadrabiać, choć i tak sądzę, że w miarę rozsądku, bo jakby nie patrzeć 2 miesiące całe do końca, a niech sobie Mała siedzi do końca.
Wróciłam z zakupów, no więc wybrałam się pierwszy raz i ostatni W tej chwili za radą Eweli siedzę z nogami w zimnej wodzie, bo czuję, że mózg mi się lasuje od ciepła. Są cztery sklepy dla smyka w Opalenicy i:
sklep 1: zamknięty - urlop
sklep 2: był za daleko nie doszłam
sklep 3 i 4: odwiedzone, znajomości zawarte, ciuszki obejrzane, aczkolwiek jakość super, ale wygląd mnie nie powalił, tak jak np. te co ostatnio zakupiłam croccodillo czy jak im tam. No, ale kupiłam czapeczkę, bo czapeczka mi się spodobała ;-)
Jeszcze dzwonił szef z jakimś tam pytaniem i kusiło mnie by mu powiedzieć, że ma zadzwonić jak słońce zajdzie
No i najważniejsze w czwartek idę na zakupy bo na taką pogodę jak jest w tej chwili nie mam ciuchów w ogóle Poszłam w spódniczce, której się nie dopięłam, założyłam do niej bluzeczkę, która pasowała idealnie no i zakryła niezapięty zamek i poszłam w trzewikach, co spowodowało, że z powrotem już mnie cisły, więc koniecznie potrzebne są laczki, bo w zeszłoroczne, w żadne nie wchodzę
Muszę zakupić leginsy i przynajmniej z trzy tuniki na już. Siostra już jest w siódmym niebie jak usłyszała, że chcę iść na zakupy ;-) Już od jakiegoś czasu mi gdacze, że coś na ciepłe dni muszę sobie kupić, a ja jej nie słuchałam.
She - czekamy na wieści. EDIT: to dorzuć sobie do tego herbatkę z malin. I pij cokolwiek z miodem nawet wodę, tylko letnią żeby nie zabić witamin i pij jedno i drugie do końca ciąży juz żeby zapobiegać.
Kasikz - czyli jeszcze przez miesiąc pracujesz tylko palcem, a potem możesz nadrabiać, choć i tak sądzę, że w miarę rozsądku, bo jakby nie patrzeć 2 miesiące całe do końca, a niech sobie Mała siedzi do końca.
Wróciłam z zakupów, no więc wybrałam się pierwszy raz i ostatni W tej chwili za radą Eweli siedzę z nogami w zimnej wodzie, bo czuję, że mózg mi się lasuje od ciepła. Są cztery sklepy dla smyka w Opalenicy i:
sklep 1: zamknięty - urlop
sklep 2: był za daleko nie doszłam
sklep 3 i 4: odwiedzone, znajomości zawarte, ciuszki obejrzane, aczkolwiek jakość super, ale wygląd mnie nie powalił, tak jak np. te co ostatnio zakupiłam croccodillo czy jak im tam. No, ale kupiłam czapeczkę, bo czapeczka mi się spodobała ;-)
Jeszcze dzwonił szef z jakimś tam pytaniem i kusiło mnie by mu powiedzieć, że ma zadzwonić jak słońce zajdzie
No i najważniejsze w czwartek idę na zakupy bo na taką pogodę jak jest w tej chwili nie mam ciuchów w ogóle Poszłam w spódniczce, której się nie dopięłam, założyłam do niej bluzeczkę, która pasowała idealnie no i zakryła niezapięty zamek i poszłam w trzewikach, co spowodowało, że z powrotem już mnie cisły, więc koniecznie potrzebne są laczki, bo w zeszłoroczne, w żadne nie wchodzę
Muszę zakupić leginsy i przynajmniej z trzy tuniki na już. Siostra już jest w siódmym niebie jak usłyszała, że chcę iść na zakupy ;-) Już od jakiegoś czasu mi gdacze, że coś na ciepłe dni muszę sobie kupić, a ja jej nie słuchałam.
Ostatnia edycja: