reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Czesc Dziewczynki,

doczytalam co sie u Was dzieje. My bylysmy z Ela w Polsce na klika dni i w poniedzialek wrocilysmy. Moje przeziebienie ma sie niestety nadal lepiej niz ja :angry:. Leczylam sie przez caly wyjazd i nic. Wczoraj po pracy poszlam wreszcie do lekarza i kazal mi siedziec w domu do konca tygodnia. Dal tez nowe leki, na razie probujemy pozbyc sie tego swinstwa bez antybiotyku bo zmian w oskrzelach na szczescie nie ma. Boje sie, ze ten okropny kaszel moze zaszkodzic malenstwu bo juz mnie caly brzuch od niego boli:-(. Na pocieche Ela sie ladnie wyleczyla, po kaszlu nie ma sladu i oby tak juz zostalo. Zbiera sie do raczkowania ale po chwili przechodzi jednak do pelzania bo lepiej jej to poki co wychodzi. Pelza tak tylem po calym pokoju. Jak znajdzie jakis sprzet, na ktorym mozna sie wesprzec to probuje wstawac ale jeszcze nozki sa troche za slabe i poprzestaje na klekaniu.

aniunnia - mam nadzieje, ze ten len Ci pomoze. Ja lykam teraz zelazo co drugi dzien i co drugi dzien chodze do toalety wiec nie jest zle. Zajadam tez duzo owocow i ciemnego pieczywa. Teraz w Polsce szczegolnie pojadlam sobie czeresni, truskawek i ulubionego chlebka - mniam :-).
agamati1 - jaki spostrzegawczy ten Twoj synek :tak:, dobrze, ze sie cieszy, i prosze zamowienie na brata zlozyl :-p. Mojej kuzynki syn (4 lata) zyczy sobie za to siostre bo nie bedzie mu sie do jego ukochanych samochodow wtracac (ostatnio orzekl, ze moze byc taka jak Ela :-D)
Lili - jak tam Ada, goraczka nie wrocila?
Zjola - a jaki to egzamin za 2 tyg jesli mozna spytac?
 
reklama
Dziewczyny a jakie beirzecie witaminy? Wszędzie pytam i nikt nie chce mi odpowiedzieć... Dziś skończył mi się femibion clasic, ale chciałabym przejsc moze na coś tańszego.. Do tego biorę magnez i wapno.. Co do moich przezyc z wc to juz jest lepiej.. Nałykałam sie wody na czczo... wypiłam len.. maślankę i takie inne rozne rzeczy no i wczoraj byłam w wc az 4 razy:-) Nie raz cieżko było, ale daje juz rade.. Dzis tez spoko...
 
Zjola - no to trzymam kciuki za pozytywny wynik!
aniunnia- to super, ze kibelkowe problemy ustapily. Co do witamin to nie bardzo moge pomoc bo ja tu biore Pregnacare standardowo, ale tego chyba w Polsce nie ma :confused:
 
lili obraziłam się, a JA?? październik 20stego córa :p

powodzenia dziewczyny cieżarówki i tym co czekaja na testowanie :-) nie mam kiedy napisac do was cos wiecej
 
lili obraziłam się, a JA??
A niech mnie gęś kopnie. :zawstydzona/y:

Agamati - to super, że Mati tak zareagował.
Cati - zdrówka, dasz radę, kaszel jest be na początku ciąży, potem dacie radę, może domowe sposoby pomogą.
Aniunnia - ja nie biorę żadnych witamin, żrem owoce i warzywa.


A propo, wczoraj A. mi z drzewa zerwał z 0,5kg czereśni, normalnie z Adą "walka", która więcej zje :-p
 
Pati.b - gratuluje coreczki:-D, super, ze bedziecie mieli parke. Ja jakos z gory zalozylam, ze u nas tez tak bedzie - chyba dlatego, ze sama mam brata a moj B ma siostre, a tu druga Corcia rosnie w brzuszku.

Analizowalam teorie Lili odnosnie roznicy wieku i plci miedzy rodzenstwem i tak na dwoje babka wrozyla. Jak kolezanki w pracy maja roznice wieku miedzy swoimi dziecmi do dwoch lat to faktycznie wszystkie maja po dwie dziewczynki. Ale juz w rodzinie sie to nie sprawdza bo moj B ma 16 miesiecy mlodsza siostre i jego ciocia ma dwoje dzieci rok po roku urodzonych i tez sa roznej plci. Chyba, ze Irlandczykow te teorie sie nie trzymaja :-D

Lili - ale masz fajnie z tymi czeresniami, podziel sie troche, ja tak uwielbiam czeresnie a tu nie mozna dostac albo sa sprzedawane po 200g za kosmiczne pieniadze a ja po zjedzeniu 200g to sie dopiero rozkrecam :wściekła/y:


Powiem Wam kochane, ze my planujemy wkrotce przeprowadzke do Polski. Malutka ma sie juz urodzic u nas. No i zaczyna sie u mnie lekki stres jak to wszystko logistycznie ogarnac. Do tego poczytalam sobie o szpitalach w Lodzi, skad pochodze, i troche mi sie nieswojo zrobilo. No bo czytam, ze sale porodowe wieloosobowe, personel krzyczy na rodzace:szok:, jakies lewatywy i golenie uskuteczniaja a jedna polozna to na kilka rodzacych przypada :no:. Do tego jeszcze w jednym szpitalu nie pozwolili mezowi byc przy porodzie i po porodzie zabronili dziewczynie w majtkach chodzic??? Czy te z Was, kktore rodzily to tez maja takie doswiadczenia?

Bo ja tutaj to mialam elegancka sale jednoosobowa, dwie polozne przy sobie non stop, nikt o zadnym goleniu czy lewatywie nie wspominal. Kazdy byl bardzo pomocny, po porodzie dostalismy oboje tosty i herbatke (dzieki temu chyba nie zemdlalam bo bylam tak slaba, ze nie moglam sie podniesc z lozka i strasznie glodna). Potem polozna poszla ze mna pod prysznic i pomogla sie odswiezyc. Bielizne moglam sobie nosic bez problemu i wszystko bylo dobrze, szwy ladnie sie goily i wszystko. juz kurcze zaczelam myslec czy w takim razie nie lepiej urodzic w domu i zaoszczedzic sobie dodatkowego stresu :-(
 
Cati - w PL jest tak jak piszesz, ale naprawdę nie jest tak źle, tzn. dodaj troszkę do tych czarności barw i będzie lepiej. Szczególnie jak ma się doświadczenie i potrafi się dziób otworzyć, nawet jak się jest słabym. :tak:
 
reklama
CATI nie wiem jaki jest powód ze chcecie wracać ale jeśli kierujecie sie tylko tęsknotą za ojczyzna i rodziną to ja bym sie 10 razy zastanowiła czy warto... ja bym drugi raz nie popełniła tego błędu i została w Irlandii... dla mnie gra nie warta świeczki, nie wierze ze tu bedzie lepiej.... moj maż np dziś był w pracy bo tak sie szefowi podoba i tyle... pracuje non stop 7 dni w tygodniu czesto po 12godzin... a branza motoryzacyjna a nie jakies pogotowie czy cos co musi w weekend działać, i tak jest wszedzie, mama kucharka pracuje po srednio 16 godzin dziennie, wolne wtedy kiedy w restauracji nie ma imprez czyli w czasie postu.... zarabia na umowie 0,5 etatu minimum pensji... a emerytura to z czego bedzie? dzieci maja pomóc? a z czego dzieci maja zyc skoro rodzicow i wlasne rodziny maja potem utrzymac?

a szpitale to tak jak piszesz to prawda, nie wszedzie jest lewatywa ale pozostałe sprawy to prawda...
 
Do góry