reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

Ja dzisiaj wstałam z lekkim przerażeniem, bo od samego rana brzuch mi się stawiał i był mocno twardy od góry i na śniadanie pożarłam od razu 2x no-spę.
dry.gif
Do tego w nocy z 2h nie spałam, chciałam się zwlec z łóżka i czymś się zająć, ale po prostu sobie leżałam i myślałam.
wink2.gif
No i jak wstałam siku, to naszła mnie myśl, że nie wyobrażam sobie wstawania w nocy znowu po kilka razy.
Próbowałam od razu się skarcić, ale średnio mi to poszło. :zawstydzona/y: Poczułam się jakbym na jednym ramieniu siedział mi aniołek, na drugim diabełek i tak się między sobą przekomarzali i jeden przez drugiego coś tam wykrzykiwał. Taki oto wczoraj miałam mętlik w głowie. :sorry2:
 
reklama
hej...to i ja się wypowiem....
golenie - kilka dni przed porodem przy pomocy Z. wygoliłam sie na zero ale z tego co wiem to w razie czego jak jest bujny włos to podgalają tylko w miejscu ewent. nacięcia...ale ja myślę, że warto samemu w domu to załatwić.
lewatywa - ja też w domu się oczyściłam, ale mimo tego mnie połozna namówiła bo podobno przyspiesza akcje porodową....i nie taki diabeł straszny....nic nie czułam...a potem tylko kilka minut na kibelku posiedziałam....choć powiem Wam, ze pomomo lewatywy i tak miałam niespodziankę podczas partych....:baffled:


buziaki....

ps. u Nas wszystko ok..Młody rośnie i jest z każdym dniem bardziej kumaty....uwielbiam go ;)
 
Ostatnia edycja:
Melduję się po wizycie: z maluszkiem wsio ok; wymiary prawidłowe; płci nie poznałam... następna wizyta 26.06 godz.15.00 - połówkowe; Niestety jest jedno ale - szyjka, która ginowi mało się podoba - dostałam luteinę dopochwowo 2x1 i aspargin 3x1 oraz zalecenie jak najczęstszego polegiwania; na następnej wizycie oglądamy szczegółowo dzidzię i szyjkę, jak zareagowała na leki - jak będzie oporna, to ustalimy datę założenia szwu...
 
Agamati1 - to super, że z dzidzią ok, no i fajnie, że lekarz zwrócił uwagę na to co istotne. No to odpoczywaj, jesteś w domu czy chodzisz do pracy? Bo ja mam nadzieję, że jesteś w domku.

A moje myśli coraz częściej uciekają do tego "jak to będzie?" ;-)
 
Lili - jak tam brzuszek? Mam nadzieje, ze juz sie uspokoil. Co do wstawania w nocy po kilka razy to mnie ostatnio naszla mysl czy to sie kiedys skonczy :zawstydzona/y: bo Ela nadal je raz w nocy a do tego jeszcze z raz albo dwa obudzi sie i domaga smoczka, ktory trzeba natychmiast wstac i znalezc. No i tak zylam nadzieja, ze to sie wkrotce skonczy, po czym sobie uswiadomilam, ze jak Ela skonczy to druga corcia zacznie i tak jeszcze z poltora roku bedziemy musieli pociagnac :szok:
agamati1- super, ze z dzidzia wszystko dobrze. Myslalam dzis o Tobie od rana i trzymalam kciuki w pracy :-). Moja szyjka tez niestety ciagle pod obserwacja bo w poprzedniej ciazy sie nagle dosc mocno zaczela skracac i skonczylo sie zalozeniem pessara. Mam nadzieje, ze u Ciebie leki i odpoczynek pomoga.
karolcia81 - super, ze synus ma sie dobrze i zdrowo sobie rosnie :tak:. Przeslij tu jakas fotke bo ja go chyba jeszcze nie widzialam. Co do goleniaprzed porodem to mialam zamiar sie ladnie ogolic, tylko, ze nie zdazylam bo Ela zdecydowala sie wyjsc 3 tyg wczesniej. Jak mi nagle zaczely odchodzic wody to juz sobie dalam spokoj. Ale w tu w szpitalu nie gola. Nacinaja tez tylko w ostatecznosci wiec ja akurat sama peklam i zszyli mnie tez bez golenia. Lewatywy tez tu nie robia, ale w moim wypadku to chyba w Polsce tez by nie zdazyli bo caly porod trwal 3h 50 min( wody zaczely odchodzic wczesniej ale nie bylo przy tym zadnych skurczow a akcja porodowa rozkrecila sie nagle 4 godziny pozniej). Przy bolach partych tez mialam mala niespodzianke niestety.

My obejrzelismy dzis mecz Polska-Rosja, zjedlismy po kawalku ciasta z okazji urodzin mojego mezusia, pobawilismy sie chwile z Ela i jak juz polozylam ja spac to teraz padam na pyszczek. Mialam prasowac bo cala sterta czeka ale nie mam juz sily. Kurcze nie pamietam zebym w ciazy z Ela na tym etapie tez bylam taka zmeczona, wrecz przeciwnie - mialam duzo energii. Tylko teraz na pewno mniej spie i po kilka razy w nocy wstaje wiec moze dlatego sie tak czuje :sorry2:. Mamy chyba wreszcie wybrane imie dla drugiej corci. Ciekawe czy jeszcze nam sie nie zmieni :-p
 
Ostatnia edycja:
My imię chyba też mamy, podoba mi się, bo jest oryginalne, nie ma tego wiele, tzn. nie znam dziecka/człowieka o tym imieniu, tu na forum chyba raz mi się w oczy rzuciło, a o to nam chodzi, by nie było 1500 ****** w towarzystwie, z Adą w ciąży mi się co prawda nie podobało, teraz jakoś lepiej, szkoda, że nie jest na literę "a". Zobaczymy póki co nie nazywam jeszcze Córci tym imieniem. :-p

A ja właśnie wczoraj podczas meczu poprasowałam stertę prań, musiałam czymś ręce zająć. ;-)
 
Lilijanna my też już mamy imię.. I tez takiego u nas nie słyszałam.. Ciekawe czy nam się jeszcze odmieni.. Bo podoba mi się kilka innych,... ale P. juz używa tego jednego..

Dziś odbieram wyniki.. m.in. glukoze i coś tam jeszcze ,żeby sprawdzić czy nie mam cholestazy i jestem cała w nerwach.. Tak się boję.. trzymajcie kciuki...
 
Jak ja tu dawno nie bylam....:-D
Tez mamy imie dla dziecia. Rajmund twierdzi ze Zosia, ja twierdze ze to dziwne imie dla syna.:-D A tak serio serio, to plan jest taki, ze albo Zosia, albo Aleksander. O ile teraz Anglicy pytaja mnie dlaczego dalismy synowi dziewczece imie, o tyle jesli bedzie Aleks to maja szanse zglupiec.:-D
 
reklama
Lilijanna , no popatrz , ja też prasowałam całą stertę i popijałam piwko prasując :)

No to ciekawa jestem jakie to imiona będą miały te pociechy Lili i Aniuni , chociaż kłaczek się przyznała jakie wybrała:laugh2:
Aniunia , no i jak wyniki ??????
 
Do góry