reklama
Malinkaizi
Mama pięciu dziewczynek
W moim szpitalu lekarze nawet tych siateczkowych nie pozwalali...
tlumaczyli ze mimo wszystko to nie oddycha ja zakladalam mimo to a przed obchodem sciagalam ty lko tak jak Liili pisze raz mnie przylapali .
A kciukasy za kazda z Was trzymamy mocno mocno wiec musi byc dobrze i nie zapomniec sie pochwalic zdjęciem maludy bo znajde Was

A kciukasy za kazda z Was trzymamy mocno mocno wiec musi byc dobrze i nie zapomniec sie pochwalic zdjęciem maludy bo znajde Was

agnieszka0240
Aniolek-20.03.2009 (7tc)
Ja wlasnie mialam bawelniane.Dali te siateczkowe,ale nie odpowiadalo mi to zbytnio.
Czepiac sie nikt nie czepial wiec bylo ok.
Czepiac sie nikt nie czepial wiec bylo ok.
Kochane podczytuję Was regularnie, ale jak zawsze weny do pisania brak, czasami na sierpniówkach skrobnę. Cały czas trzymam mega kciuki za As i Karolinkę. Serce rośnie jak czytam o kolejnych udanych wizytach 
My na wizycie byliśmy w piątek to był 20t4d Wikuś ważył 320g wiec prawidłowo, wszystkie parametru i pomiary są prawidłowe- to najważniejsze. Zdenerwował mnie mój gin :/ teraz po półmetku lekarz twierdzi, że powinnam rodzic w szpitalu specjalistycznym jeżeli biorę pod uwagę SN jeżeli CC to on zostawia mi wybór. No ale szlak mnie trafił bo mógł od początku tak mówić...jakoś zawiodłam się na nim

My na wizycie byliśmy w piątek to był 20t4d Wikuś ważył 320g wiec prawidłowo, wszystkie parametru i pomiary są prawidłowe- to najważniejsze. Zdenerwował mnie mój gin :/ teraz po półmetku lekarz twierdzi, że powinnam rodzic w szpitalu specjalistycznym jeżeli biorę pod uwagę SN jeżeli CC to on zostawia mi wybór. No ale szlak mnie trafił bo mógł od początku tak mówić...jakoś zawiodłam się na nim

Lilijanna kierował się tym, że mam cukrzycę i to jest główny powód takiej propozycji. Zaskoczył mnie masakrycznie i zawiódł bo o cukrzycy wie od początku ciąży... Amelkę urodziłam SN, ale ja nie chcę rodzić naturalnie...po pierwsze cukry przy porodzie SN skaczą jak chcą... po drugie u Amelki pępowina miała zaledwie 25cm długości i łożysko było maleńkie... nie dało rady wykarmić mojej maleńkiej, boję się, że może się znowu źle wykształcić łożysko i pępowina- chociaż nic na to nie wskazuje...Amelka od początku ciąży była za malutka na początku o około tydzień i to się pogłębiało... na USG w 22t3d jej rozwój określił gin(nie prowadzący, to było USG połówkowe)na 19t2d
to był jasny sygnał dla lekarzy, że coś zawodzi, ale to olali. Moja ginka zawyżała wagę i na każdej wizycie wychodziło, że maleńka rośnie prawidłowo, tzn była za mała ale co trzy tyg USG pokazywało wzrost o 3tyg... mydlenie oczu
reasumując boję się, że znowu wszystko będzie za małe i podczas porodu SN wszystko się oderwie i skończy się kolejna tragedią... chociaż podczas porodu Amelki nic się nie oderwało, poród przebiegł bez problemów, od odejścia wód do urodzenia małej minęło 15-20min... czuję, że CC jest dla Wiktorka bezpieczniejszym rozwiązaniem... a może się mylę



karolcia81
czekam na szczęście.....
Dziewczyny,....dzisiaj w nocy miałam panikę w oczach....pojawiły sie jakieś takie skurcze...niby takie braxtonowe...raczej nie bolesne, choć takie nie przyjemne...ale były prawie jak w zegarku co godzinę....juz myślałam, że pojedziemy na IP, ale wzięłam nospę...starałam się rozluźnić, oddychać i przerwy stały się coraz dłuższe...dziś już jest ok...kurcze sama nie wiem co to było....ale sie nieźle wystraszyłam....dziś dzień maksymalnego odpoczynku...
myślę, ze jak sie to nie powtórzy to nie ma sensu alarmować ginka?
myślę, ze jak sie to nie powtórzy to nie ma sensu alarmować ginka?
reklama
gosiulek73
mama K&K&A
Karolcia obserwuj ruchy.Jesli są takie jak wcześniej to ok.
Tak bardzo się cieszę że już niedługo będziesz miała swojego synka w ramionach:-):-):-)
Tak bardzo się cieszę że już niedługo będziesz miała swojego synka w ramionach:-):-):-)
Podziel się: