karolcia81
czekam na szczęście.....
Witam piątkowo....choć dla mnie to nie ma znaczenia....przez to siedzenie w domu...dla mnie każdy dzień to sobota 
Dzięki temu, ze zawitało słoneczko mam energetycznego kopa....czuje się świetnie....mały w brzusiu rozrabia....a my wywracamy mieszkanie na drugą stronę szykując dla niego kącik
Zakupki dla mnie do szpitala zrobione...dla Szymona częściowo też...więc tu jestem spokojniejsza...reszta wyprawki może jeszcze troszkę poczekać...myslę, ze za jakieś dwa tygodnie zabiorę się za spakowanie torby do szpitala...i będę cierpliwie czekać....mam tylko ogromną nadzieje, że wykluje się conajmniej w terminie, a najlepiej troche przed, że nie każe dłużej na siebie czekać...
dziewczyny...co myślicie, zeby sobie kupić w aptece wlew oczyszczający i jak samo nie poleci to sobie jeszcze w domu samemu zrobić...tak podpowiadała położna na szkole rodzenia...bo niby mój szpital nie wymaga...robią na żądanie...ale w domu to jakoś tak chyba swobodniej?
buziaki dla Was wszystkich...
Zjola - cieszę się, że wizyta udana...teraz czekam na rezultaty baraszkowań....zasoby zasobami, ale działać trzeba
Lilijanna - ucałuj Anetkę niech zapuka do Karolinki....i niech dzielnie walczą....cały czas o nich myślę...
Ewcia - majowe dzieci sa suuuuuuper....ja sama jestem majowa
jak się Młody troszkę opóźni to mogę mieć prezent na urodziny.
Dzięki temu, ze zawitało słoneczko mam energetycznego kopa....czuje się świetnie....mały w brzusiu rozrabia....a my wywracamy mieszkanie na drugą stronę szykując dla niego kącik
Zakupki dla mnie do szpitala zrobione...dla Szymona częściowo też...więc tu jestem spokojniejsza...reszta wyprawki może jeszcze troszkę poczekać...myslę, ze za jakieś dwa tygodnie zabiorę się za spakowanie torby do szpitala...i będę cierpliwie czekać....mam tylko ogromną nadzieje, że wykluje się conajmniej w terminie, a najlepiej troche przed, że nie każe dłużej na siebie czekać...
dziewczyny...co myślicie, zeby sobie kupić w aptece wlew oczyszczający i jak samo nie poleci to sobie jeszcze w domu samemu zrobić...tak podpowiadała położna na szkole rodzenia...bo niby mój szpital nie wymaga...robią na żądanie...ale w domu to jakoś tak chyba swobodniej?
buziaki dla Was wszystkich...
Zjola - cieszę się, że wizyta udana...teraz czekam na rezultaty baraszkowań....zasoby zasobami, ale działać trzeba
Lilijanna - ucałuj Anetkę niech zapuka do Karolinki....i niech dzielnie walczą....cały czas o nich myślę...
Ewcia - majowe dzieci sa suuuuuuper....ja sama jestem majowa
Ostatnia edycja: