reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Moja duża Królewna Patunia i
moja mała Królewna Milunia. 100_2848.jpg

100_2602.jpg
 
reklama
Lili - wyszłam w ubiegłym tygodniu. I teraz leżę plackiem w domu. Wstaję tylko do wc. Czuję się jak przetwórnia chemiczna - faszeruję się toną leków. Za 2 tygodnie mam wrócić do szpitala na badania. Jeśli będzie ok, wyjdę po 3 dniach, a jeśli nie - znów zostanę. Mam nadzieję, że dotrwam do tego czasu i nic się nie wydarzy. Póki co szyjka zamknięta i długa, ale miękkawa i już ponoć twarda nie będzie. No i walczymy z różnymi plamieniami. ..
 
Miśkam - trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Obyście szczęśliwie, jak najdłużej dotrwali. W sumie już niedługo będzie bezpieczniejszy 32 tydzień.
 
Patka82 - śliczne dziewczęta :-)
Miśkam - no to dobrze, że choć leżenie to jednak we własnym łóżku, zawsze to inaczej. Trzymam kciuki by wszystko poszło jak najlepiej, jeszcze niech te 10tc posiedzi w brzuszku, Tobie życzę dużo cierpliwości. :tak: Co do faszerowania się lekami, to cel jest tak ważny, że pal licho całą resztę. Tak w ogóle idę pisać PW do Trawy, bo Ona na wylocie już o ile mnie pamięć nie myli.
 
Dzięki dziewczyny:) Nie jest łatwo, nerwy czasem już puszczają, ale właśnie byle choć do tego 32 tygodnia. A najlepiej dłużej...
A z Trawą dziś pisałam:) Rzeczywiście zbliża się do finiszu. I czekamy na kolejny cud:):):)
 
Tak Krakusy dadzą radę, pamiętam jak żeście tu prawie równo trafiły, a potem praktycznie jedna po drugiej z dobrymi wieściami zagościła. Brakuje mi tylko trzeciej osóbki i nie mogę sobie przypomnieć nicka. Ale chyba na basen chodziła dziewczyna czy jakoś tak.
 
reklama
Lili - Anastazja1m...Rzeczywiście jakoś wszystkie razem tu trafiłyśmy. I wszystkie z późnymi stratami. Aż niewiarygodne, że tyle czasu już minęło i w brzuszkach siedzą małe skarby. Oby teraz wszystko zakończyło się szczęśliwie...A Ty wtedy miałaś malutką Adę, a teraz już drugi Maluszek w drodze:)
 
Do góry