reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Moja duża Królewna Patunia i
moja mała Królewna Milunia. 100_2848.jpg

100_2602.jpg
 
reklama
Lili - wyszłam w ubiegłym tygodniu. I teraz leżę plackiem w domu. Wstaję tylko do wc. Czuję się jak przetwórnia chemiczna - faszeruję się toną leków. Za 2 tygodnie mam wrócić do szpitala na badania. Jeśli będzie ok, wyjdę po 3 dniach, a jeśli nie - znów zostanę. Mam nadzieję, że dotrwam do tego czasu i nic się nie wydarzy. Póki co szyjka zamknięta i długa, ale miękkawa i już ponoć twarda nie będzie. No i walczymy z różnymi plamieniami. ..
 
Miśkam - trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Obyście szczęśliwie, jak najdłużej dotrwali. W sumie już niedługo będzie bezpieczniejszy 32 tydzień.
 
Patka82 - śliczne dziewczęta :-)
Miśkam - no to dobrze, że choć leżenie to jednak we własnym łóżku, zawsze to inaczej. Trzymam kciuki by wszystko poszło jak najlepiej, jeszcze niech te 10tc posiedzi w brzuszku, Tobie życzę dużo cierpliwości. :tak: Co do faszerowania się lekami, to cel jest tak ważny, że pal licho całą resztę. Tak w ogóle idę pisać PW do Trawy, bo Ona na wylocie już o ile mnie pamięć nie myli.
 
Dzięki dziewczyny:) Nie jest łatwo, nerwy czasem już puszczają, ale właśnie byle choć do tego 32 tygodnia. A najlepiej dłużej...
A z Trawą dziś pisałam:) Rzeczywiście zbliża się do finiszu. I czekamy na kolejny cud:):):)
 
Tak Krakusy dadzą radę, pamiętam jak żeście tu prawie równo trafiły, a potem praktycznie jedna po drugiej z dobrymi wieściami zagościła. Brakuje mi tylko trzeciej osóbki i nie mogę sobie przypomnieć nicka. Ale chyba na basen chodziła dziewczyna czy jakoś tak.
 
reklama
Lili - Anastazja1m...Rzeczywiście jakoś wszystkie razem tu trafiłyśmy. I wszystkie z późnymi stratami. Aż niewiarygodne, że tyle czasu już minęło i w brzuszkach siedzą małe skarby. Oby teraz wszystko zakończyło się szczęśliwie...A Ty wtedy miałaś malutką Adę, a teraz już drugi Maluszek w drodze:)
 
Do góry