Zrobiłam badanie krwi i progesteron. Wyniki po 15. Jutro zrobię jeszcze ogóle moczu, bo nie miałam dzisiaj pojemnika. Folik kupiłam i biorę ... od dziś
Adzik ma zrobione badanie krwi i kupiłam tez pojemnik dla Niej na mocz i będę robić jutro. Przy tym wszystkim zapomniałam babce powiedzieć, żeby pobrała też krew Adzie na badanie grupy krwi. Ale to jutro w takim razie.
Wydałam 44 PLN, bez komentarza.
Betę sobie odpuściłam, bo u nas kosztuje 35 PLN, za dużo. A dla mnie ważny jest progesteron, bo mam za niski i to był powód straty pierwszej ciąży, a w drugiej spowodowałam poważny wypadek samochodowy, bo zemdlałam albo zasnęłam za kierownicą. Mam nadzieję, że będzie wysoki, a chociaż w normie, a nie śladowe ilości jak w pierwszych dwóch ciążach.
Z każdą minutą w głowie pojawia się setka pytań, obaw, wyobrażeń jak to będzie. Póki co gdzieś tam w tle pojawia się strach, ale póki co staram się go wykurzać i już cieszyć każdym dniem.
Nie ważne czy chłopiec czy dziewczynka, ważne by w terminie i zdrowe. Już mnie kusiło by polecieć do góry do kartonów, już sobie myślałam, czego mi brakuje? Co dokupić? To były myśli błyskawiczne, szybko je odepchnęłam.
Dziadki będą mieć super prezent na dzień babci i dziadka, bo przecież na wizycie w 7-8 tyg. usłyszę serduszko.
Adrianna będzie cudowną starsza siostrą, a ja znowu sprawdzę się jako kochana mamusia nieporadnego Szkraba.
Tak, tak, wszystko będzie dobrze. Musi!