reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Emy przytulam Cie mocno, tyle moge...

Kochan, jestem tu ostatnio baardzo zadko, ale pokolei. Mamy teraz wspolny urlop, wyczekany dwutygodniowy. przyjechalismy do rodzicow w piatek i jeszcze sobota i niedziela byla ok. w poniedzialek tesciowa przestala mowic, jej stan pogorszyl sie z dnia na dzien. we wtorek wezwalismy lekarza i karetke, bo juz nawet nie chciala pic ani jesc. teraz cale dnie spedzamy w szpitalu, M nie spi po nocach, a do mnie przylazla spozniona o prawie tydzien @. ale to akurat najmniejszy problem. mam do Was ogromna prosbe. Jesli mozecie to pomodlcie sie, lub co tam jest zgodne z Waszymi sumieniami, zeby nie cierpiala dlugo, bo wszyscy widzimy ze cierpi okrutnie. Caly czas chce nam cos powiedziec, ale nie moze znalezc slow. na okraglo tylko o matko i o boze". i placz i wyrywanie cewnika i werflonow...

sciskam mocno
Niestety taki stan zdrowia to już bardzo poważny stan i rzeczywiście tylko modlitwa może pomóc.
Będę pamiętać o Twojej teściowej.
Dużo zdrowia jej życzę .:tak::tak:

zjola trzymam kciuki za jutrzejszą histeroskopię! i za staranka cały czas!
olusia pomodlę się za teściową a dla Was wytrwałości, przytulam...
Emy przytulam mocno i dużo sił dla Was życzę...
EwelinkoK26 jak Ci suwak szybko mknie!
Ilona1990 śliczności! super widoki!
As jak się dziś czujesz? uspokoiło się?

miłego dnia Dziewuszki!

Dziękuję dziewczyny za kciuki.
Chyba na razie działają.:tak::tak:
Nie jest gorzej ,a to znaczy,że jest dobrze.:-):-)
Leki zwiększone dużo,ale jest stabilizacja.:blink:
Co bardzo mnie cieszy.:happy:
Nadal mam wrażenie jakbym miała kołek między nogami,który rozpiera mi kości,ale już bóle ustąpiły i miednica tak nie narywa.
Wczorajsze leżenie odniosło chyba skutek.
Lekarz jest dobrej myśli,ale więcej powie mi po wtorkowej wizycie.:sorry2:
Musi się udać ,nie ma innej możliwości..
 
reklama
Hej hej
powtórzę to samo, co na CPP - badanie z glukozą było obrzydliwe. Nie dopiłam do końca, bo prawie zwymiotowałam (zostawiłam na dnie kubka). Mam nadzieję, że wyniki będą ok, bo jakbym miała powtarzać to badanie, to już na pewno zwrócę to, co wypiję :baffled:
miśkam, masz macicę podwójną? Z całkowitą przegrodą? Ja mam dwurożną, a pani dr odkryła to dopiero w tej ciąży w 14 tc. Moja macica się ponoc już tak rozciągnęła, że po dwurożności w tej chwili prawie nie ma śladu (oczywiście będzie z powrotem po porodzie). Czy z powodu wady macicy będziesz mieć cc?
 
As - dobrze, że jest lepiej. Leż i wypoczywaj!!!!!!
Kahaka - mam nadzieję, że nie będziesz musiała powtarzać badania. Nawet nie chcę myśleć, jakie to musi być obrzydliwe:(A co do Twojego pytania - mam macicę podwójną z całkowitą przegrodą i jedną szyjką. Już przed pierwszą ciążą wiedziałam o wadzie, ale wtedy bardziej sugerowano mi dwurożność i dopiero podczas ciąży dowiedziałam się, że może to stwarzać jakieś komplikacje. Podczas badań po poronieniu wyszło, że jednak jest to macica podwójna. Teraz dzidziuś lokuje się tak mniej więcej na środku brzucha. Staś był całkowicie po lewej i nawet jak brzuch mi rósł, to lewą stronę wysadzało mi bardziej. Nie rozmawiałam jeszcze z lekarzem o sposobie rozwiązania ciąży - zanim zaszłam powiedział mi tylko tyle, że ciążę trzeba będzie zakończyć około 36 tyg., żeby nie przeciążyć macicy. Czytałam trochę o tym i zazwyczaj w takich sytuacjach robi się cesarkę, bo jest zagrożenie, że macica podczas porodu nie będzie się równo kurczyć. No ale zobaczymy jak to będzie... Mam tylko nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo tak naprawdę to nie wiem, czy ta wada wpłynęła na to, że straciłam pierwszą ciążę, czy to było z innego powodu...
A Tobie lekarz coś mówił, w jaki sposób będziesz rodzić?
 
Poroniona, moj na stres reaguje ruchem. Jesli ja sie spinam, smuce, Karol jest pobudzony.
Na szczescie poznym wieczorem spauzowal, przespal prawie cala noc, zrobil mi pobudke rano i teraz nad kawka sie buja, ale to juz normalne - przy kawie zawsze budzimy sie oboje.
Zjola, spokojnie - nie Ty pierwsza i nie ostatnia.
Miskam, prawda ze duzo zalezy od operatora usg? Nasze pierwsze usg tutaj, bylo szybkie, babka nawet na pytania nie odpowiadala, bylo jakos tak "sucho", choc widok malucha wierzgajacego lapkami rozwalal konkretnie. Drugie... zupelnie inne! Pani nam pokazywala nosek, bijace serduszko, wszystko co mierzyla, liczyla paluszki nawet, byla mila, kontaktowa i atmosfera badania byla fantastyczna. Po prostu tak to ja moge co dzien.
As, lez dalej... Jak nie jest gorzej, to jest niezle.
 
Kłaczku - no ja wiem, ale stresik jest. Najgorsze, że jeszcze nie zadzwonili na którą mam być a ja jutro muszę młodego na badania do szpitala odstawić i chyba będę musiała w to ubrać moją mamę :crazy:

No na szczęście właśnie zadzwonili. Mam być na 11.45. Alarm z młodym odwołany. Sama go zawiozę :)
 
Ostatnia edycja:
Ilona1990, Miśkam - super, że wizyty udane.

Miśkam - bardzo się cieszę, że trafiłaś na specjalistę, super, że wszystko wytłumaczył. :tak:

Poroniona - Arkadiusz - ładne imię :tak:

A_gala - gratulacje, chyba jesteś pierwszą tak wcześnie uporządkowaną ciężarówką :laugh2:
 
Lili - wolę mieć wszystko wcześniej naszykowane. został jeszcze miesiąc, niby dużo, ale to przecież tylko 4 tyg. ;-)

a jak dzidzia zechce wcześniej wyjść na świat? takie mam ostatnio obawy, że poród zaskoczy mnie dużo wcześniej...

Zjola - będę trzymać jutro kciuki, bardzo mocno
 
Ostatnia edycja:
Agala- ja już nie mogę się doczekać fotek Twojego maleństwa:tak:
Kłaczek- to widzę ,że wy macie już wspólne rytuały poranna kawka pobudka:tak:, ja też już chcę im więcej Was podczytuję tym bardziej mi się chce dzidziola, a tu jeszcze tyle czasu chociaż z drugiej strony patrząc wy już będziecie rozpakowane ,a ja taki rodzynek zostanę na potem:-D.
Kahaka- współczuję tego badania, ale najważniejsze ,że masz już to za sobą.

my dziś jemy wczorajszą zupkę bo weny nie mam dzisiaj do gotowania , w ogóle nie mogłam spać w nocy i wstałam dziś o 12tej:szok:
 
reklama
kobietka, to żeś pospała :-D
miśkam, mi gin tylko mówiła, że przy takiej macicy jak moja dzieci często ustawiają się pośladkowo, poprzecznie albo skośnie, więc podejrzewam, że od tego będzie zależało czy SN czy CC.

My dziś mamy dzień badań i lekarzy. Najpierw ja, potem mąz był u internisty i na prześwietleniu płuc i tym sposobem dopiero do domu dotarliśmy. Idę chyba poleżeć, bo po tej glukozie jakaś sflaczała jestem.
 
Do góry