Niestety taki stan zdrowia to już bardzo poważny stan i rzeczywiście tylko modlitwa może pomóc.Emy przytulam Cie mocno, tyle moge...
Kochan, jestem tu ostatnio baardzo zadko, ale pokolei. Mamy teraz wspolny urlop, wyczekany dwutygodniowy. przyjechalismy do rodzicow w piatek i jeszcze sobota i niedziela byla ok. w poniedzialek tesciowa przestala mowic, jej stan pogorszyl sie z dnia na dzien. we wtorek wezwalismy lekarza i karetke, bo juz nawet nie chciala pic ani jesc. teraz cale dnie spedzamy w szpitalu, M nie spi po nocach, a do mnie przylazla spozniona o prawie tydzien @. ale to akurat najmniejszy problem. mam do Was ogromna prosbe. Jesli mozecie to pomodlcie sie, lub co tam jest zgodne z Waszymi sumieniami, zeby nie cierpiala dlugo, bo wszyscy widzimy ze cierpi okrutnie. Caly czas chce nam cos powiedziec, ale nie moze znalezc slow. na okraglo tylko o matko i o boze". i placz i wyrywanie cewnika i werflonow...
sciskam mocno
Będę pamiętać o Twojej teściowej.
Dużo zdrowia jej życzę .
zjola trzymam kciuki za jutrzejszą histeroskopię! i za staranka cały czas!
olusia pomodlę się za teściową a dla Was wytrwałości, przytulam...
Emy przytulam mocno i dużo sił dla Was życzę...
EwelinkoK26 jak Ci suwak szybko mknie!
Ilona1990 śliczności! super widoki!
As jak się dziś czujesz? uspokoiło się?
miłego dnia Dziewuszki!
Dziękuję dziewczyny za kciuki.
Chyba na razie działają.
Nie jest gorzej ,a to znaczy,że jest dobrze.:-):-)
Leki zwiększone dużo,ale jest stabilizacja.
Co bardzo mnie cieszy.
Nadal mam wrażenie jakbym miała kołek między nogami,który rozpiera mi kości,ale już bóle ustąpiły i miednica tak nie narywa.
Wczorajsze leżenie odniosło chyba skutek.
Lekarz jest dobrej myśli,ale więcej powie mi po wtorkowej wizycie.
Musi się udać ,nie ma innej możliwości..