reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Magnusik - i co? i co? :-)
Emy - oby szybko się uwinęli
As - jesteś dobra jak zaśniesz, ja po spacerze, gdzie powietrze chłodne to by mnie rozbudziło a nie uśpiło :-p
 
reklama
magnusik, dobrze że gin cię zamknął w szpitalu, bo przynajmniej jesteś pod stałą kontrolą, mam nadzieje ze coś się w końcu ruszy

Linnea za ciebie też trzymam kciuki, zeby poród jak najszybciej się zaczął :) ja tam chcę chodzić jak najdłużej :) no przynajmniej dopóki nie uprzątnę wszystkiego po remoncie :-)

Pati brawo dla synka :)

As a zajęcia masz tylko w weekendy mam nadzieje?? chociaż i tak 11 godzin nie zazdroszczę, ja już zapomniałam jak to jest studiować :)

Karolcia co u ciebie??

Emy pewnie u was szybciej się remont zakończy, bo macie ekipę remontową, u mnie mąż remontuje sam bo jest po budowlance a do tego jeszcze chodzi do pracy, więc remont trwał i trwał
 
Magnusik - i co? i co? :-)
Emy - oby szybko się uwinęli
As - jesteś dobra jak zaśniesz, ja po spacerze, gdzie powietrze chłodne to by mnie rozbudziło a nie uśpiło :-p
:-D:-D:-D:-D:-D
Głowa do poduszki i śpię jak niemowlę ,mając swój prywatny kaloryfer pod bokiem (czyt.Mąż):-D:-D:-D:-D:-D:-D

Witam się niedzielnie.

Mam dobry humorek bo na uczelni spoko i w sumie dziś już nie było tak hard korowo;-):-):-)
Wróciłam do domu dostałam od męża obiadek i zaraz idę poprzytulać się z synkiem.:tak::tak:

Właśnie pod domem był wypadek.
Są 2 karetki ,straż pożarna i dużo policji.
Wygląda na to,że wszyscy żyją ,ale chyba dość mocno poszkodowani.:sorry2::sorry2:
aha :-D jak wracałam autobusem z uczelni to było mi wybitnie niedobrze :baffled::baffled::baffled::-D:-D:-D
 
rzadko do was zaglądam bo internet mi tu chodzi jakby chcial a nie mógł ledwo mi się strony otwierają. U mnie nadal nic. W nocy miałam takie skurcze że myślałam że to już to. Wszyscy lekarze patrzą na mnie jak na debila co ja tu robię. A ja chce juz rodzić młodyw piatek ważył już prawie 3500g. jak nic nie ruszy to może w środę do domu :(
 
magnusik trzymam kciuki kochana zeby do srody cos jednak ruszylo i zebys juz trzymala swoja kruszynke w ramionach,trzymaj sie kochana ;-) (a moze by tak pare rundek po schodach,podobno takie bieganie po schodach pomaga) :-D przynajmniej tak znajoma twierdzila :tak:
Linea82 na Ciebie tez juz czas moja droga hehe trzymam kciuki obys tez juz wkrotce tulila swoja kruszynke ;-):-D

A za mna ciezka noc tzn synek nie dawal mi spac,wiercil sie i kopal niesamowicie a i juz od samego rana skacze i robi swoje fikolki :-) cos czuje ze bedzie dzisiaj drzemka po obiedzie :-D
 
Hej....
nie było mnie cały weekend....

dziś mam wizytę o 17.00 i na niej usłyszę wyrok, zy dzidzia żyje...boje się nieziemsko...jest mi aż słabo ze strachu....najgorsze, że mam złe przeczucia...bo od kilku dni czuje się raczej nie ciążowo....zero mdłości, zero zmęczenia...piersi wróciły do normalności...a jeszzce do tego od kilku dni mam straszny katar...
nie wiem....ale naprawdę myślę, ze już po wszystkim....przepraszam, ze tak pesymistycznie, ale tak cholernie nie chcę kolejny raz przez to wszystko przechodzić...tak bardzo się boje
 
Hej....
nie było mnie cały weekend....

dziś mam wizytę o 17.00 i na niej usłyszę wyrok, zy dzidzia żyje...boje się nieziemsko...jest mi aż słabo ze strachu....najgorsze, że mam złe przeczucia...bo od kilku dni czuje się raczej nie ciążowo....zero mdłości, zero zmęczenia...piersi wróciły do normalności...a jeszzce do tego od kilku dni mam straszny katar...
nie wiem....ale naprawdę myślę, ze już po wszystkim....przepraszam, ze tak pesymistycznie, ale tak cholernie nie chcę kolejny raz przez to wszystko przechodzić...tak bardzo się boje
Karolcia trzymam kciuki.
Pamiętaj 2012 jest nasz !!!
I spokojnie ja też nie mam praktycznie żadnych ciążowych objawów.:sorry::sorry:
 
reklama
karolcia81 nie mozesz tak nawet myslec,mysl pozytywnie i uwierz w swoja fasolke a dzisiaj jak pojdziesz na wizyte to uslyszysz pieknie bijace serduszko,zobaczysz wszystko bedzie w porzadku tylko Ty musisz bardziej wierzyc i nie myslec o tych objawach ze raz sa a na drugi dzien znikaja,Ja to zadnych objawow nie mialam a piersi to raz bolaly a czasem caly tydzien nic i tez sie w ogole nie czulam ciazowo na samym poczatku:tak: wiec glowa do gory moja droga i bede trzymac kciukasy za wizyte &&&&&& ;-):-)
 
Do góry