a_gala
Fanka BB :)
As - zdjęcie fasolki pierwsza klasa :-) niech teraz zdrowo sobie rośnie...
A my wczoraj rozpoczęliśmy kurs w szkole rodzenia. Zajęcia będą odbywać się przez następne 6 tygodni, we wtorki i czwartki. Każde spotkanie trwa 2 godziny, wydawało mi się, że to długo, ale wczoraj minęło błyskawicznie... Bardzo się cieszę, że chodzimy tam razem, wczoraj rozmawialiśmy o torbie do szpitala, dla maluszka i dla mamy, troszkę o porodzie, szpitalu itd. itp, na koniec nauka oddychania i chwila relaksu. Nauczyliśmy się, że należy oddychać "do brzuszka", czyli przy wdechu brzuch się unosi, a przy wydechu opada, podobno bardzo pomaga to w porodzie. Malutkiej chyba się spodobało, bo podczas ćwiczeń rozbrykała się na dobre
A tak poza tym, to mam oczywiście najmniejszy brzuch w całej grupie... I to wcale nie dlatego, że reszta ma wcześniejsze terminy, jedna laska jest w tym samym tyg co ja, a druga, termin ma 2 tyg po nas... Ja już nie wiem o co chodzi z tym moim brzuchem...
Aaaa...i odkryłam cudownie kojący sposób na moje obolałe plecy - worek sako. Wczoraj siedziałam na nim 2 godz. i nic, po prostu nic mnie nie bolało Właśnie szukam na allegro...
A my wczoraj rozpoczęliśmy kurs w szkole rodzenia. Zajęcia będą odbywać się przez następne 6 tygodni, we wtorki i czwartki. Każde spotkanie trwa 2 godziny, wydawało mi się, że to długo, ale wczoraj minęło błyskawicznie... Bardzo się cieszę, że chodzimy tam razem, wczoraj rozmawialiśmy o torbie do szpitala, dla maluszka i dla mamy, troszkę o porodzie, szpitalu itd. itp, na koniec nauka oddychania i chwila relaksu. Nauczyliśmy się, że należy oddychać "do brzuszka", czyli przy wdechu brzuch się unosi, a przy wydechu opada, podobno bardzo pomaga to w porodzie. Malutkiej chyba się spodobało, bo podczas ćwiczeń rozbrykała się na dobre
A tak poza tym, to mam oczywiście najmniejszy brzuch w całej grupie... I to wcale nie dlatego, że reszta ma wcześniejsze terminy, jedna laska jest w tym samym tyg co ja, a druga, termin ma 2 tyg po nas... Ja już nie wiem o co chodzi z tym moim brzuchem...
Aaaa...i odkryłam cudownie kojący sposób na moje obolałe plecy - worek sako. Wczoraj siedziałam na nim 2 godz. i nic, po prostu nic mnie nie bolało Właśnie szukam na allegro...