reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

karolciu moja koleżanka jest aktualnie w 7-tym miesiącu ciąży, po dwóch poronieniach i też się kłuje teraz od początku i widzisz efekt jest :-) może jednak warto rozważyć tą heparynę, na pewno trochę by Cię to uspokoiło, a wiadomo, że spokojna głowa to połowa sukcesu

rozważam, rozważam....o niczym innym nie myślę...
ale nie chcę bez decyzji lekarza....czekam do poniedziałku.....
 
reklama
Karolciu, po pierwsze gratuluję fasolki :-)
Co do clexane i innych leków w ciąży, to faktycznie ciężka decyzja, bo wiadomo, że to jedna wielka niewiadoma - trzymam kciuki za właściwą decyzję.
A na wcześniejszych wizytach lekarz nie wyrażał swojego zdania co do włączenia clexane - od kiedy powinnaś to ewentualnie brać? Może warto się podpytać czy jeszcze jakieś badania warto zrobić, żeby się dowiedzieć, czy krew wymaga rozrzedzania skoro się wahasz nad zastosowaniem heparyny
 
Karolciu, po pierwsze gratuluję fasolki :-)
Co do clexane i innych leków w ciąży, to faktycznie ciężka decyzja, bo wiadomo, że to jedna wielka niewiadoma - trzymam kciuki za właściwą decyzję.
A na wcześniejszych wizytach lekarz nie wyrażał swojego zdania co do włączenia clexane - od kiedy powinnaś to ewentualnie brać? Może warto się podpytać czy jeszcze jakieś badania warto zrobić, żeby się dowiedzieć, czy krew wymaga rozrzedzania skoro się wahasz nad zastosowaniem heparyny

Witaj. Dziekuje za gratulacje....

Powiem tak, mój ginek jest zdecydowanie przeciwny ingerencji farmakologicznej...po namowach zgodził sie na Acard, który biorę od roku...

wraz z piewszą beta zrobiłam p/c kardio. ale wynik najwczesniej w piatek...więc zobaczymy co wyjdzie...w razie czego sama zacznę się kłuć już od piątku...bo mam Clexane w domu...i postawie gina przed faktem dokonanym...a jesli p/c wyjda ok. to podejmiemy decyzje razem z ginkiem...

miałam robione naprawdę dużo badań...przecież wiesz..na krzepliwośc i genetyczne...i one naprawdę nic niepokojącego nie pokazały...dlatego mam tyle watpliwości...
 
miałam robione naprawdę dużo badań...przecież wiesz..na krzepliwośc i genetyczne...i one naprawdę nic niepokojącego nie pokazały...dlatego mam tyle watpliwości...
Karola, oj rozumiem wątpliwości i dylematy, bo sama jak się zacznę zastanawiać nad potencjalną kolejną ciążą to głowa boli. W tamtej miałam o tyle łatwiej, że jakoś nie wpadłam na to, żeby myśleć, czy brać czy nie brać, tylko jak potulny baranek wykonałam polecenie ginki ;-)
 
Jezukolczasty... A_gala, jesli dadza cos o smaku landrynek jak red bull i tym podobne wynalazki to jeszcze gorzej.
laugh.gif
Te swinstwa mi nie przechodza ni cholery. Mam wapno od lekarza, tabletki do gryzienia, w smaku troche jak guma do zucia Donald (jesli ktos to jeszcze pamieta), albo te dzieciece gumy do zucia - ohyda! Zastepuje polskim wapnem musujacym branym na raz do ryja. Po prostu jeza dostaje na te sztuczne smaki. U nas nawet Vegety sie nie uzywa w kuchni. Biedaczek Rajmund osobiscie zakupil vegete bo on z domu przywykniety... Stoi nie otwarta.
laugh.gif
Co do cisnienia, to Rajmund tez takie miewa, ale dla mnie norma to 120/80, ew. +5 na obu wartosciach. Od kiedy pamietam tak mi sie trzyma i z tego co wiem jest dobrze, a ja sie z tym dobrze czuje. Wczoraj czulam sie jak zdechly wieloryb, dzis od rana niewiele lepiej. Pomyslec ze lekarka tez straszyla nadcisnieniem...
laugh.gif

Karlocia, ja bym lapala gina jak najszybciej i ew. konsultowala gdzies u innego gina. Brzydko mowiac na dwa fronty. Dla wlasnego spokoju. Nie wchodzilabym z Clexane na wlasna reke, ale postaralbym sie jak najszybciej obgadac temat z lekarzem.
 
Karolcia33 trzymam kciuki za wizytę :-)
karolcia81 też wstrzymałabym się z tą heparyną, łykasz acardzik i on Ci narazie rozrzedza. Kurcze niewytrzymanie z Tobą- najpierw marudzisz że zajść w ciąże nie możesz a jak już zaszłaś to marudzisz że się boisz. A masz
niegrzeczny.gif
klapsa ode mnie też i się opamiętaj :-pWSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE i tego się trzymajmy!!
Kłaczek pozazdrościć ciśnienia. U mnie standard to 90/60 niemam pojęcia jakim cudem funkcjonuje w społeczeństwie, takie ciśnienie to chyba tylko dla stanu hibernacji :confused2:
 
Tez tak zrobie...wstrzymam sie....poczytalam trochę o Acardzie i pomimo opini, że to cienias...to często się go własnie podaje w celu zapobiegania mikrozakrzepom...i niejednokrotnie nawet jak jest stwierdzony zespolł fosfolipidowy to on wystarcza....ja go biorę od prawie roku...wiem, ze moja krew jest rozcieńczona...bo widze to nawet jak się skalecze....
ostatnio zaczęłam go brać ale dopiero później tak od 6 tc dzięki poradą Słodziutkiej.....i fakt, że zobaczyłam serduszko, ale może po prostu nie rozrzedził mi wystarczająco tej krwi....

poczytałam też trochę o tym zespole fosfo. i tam tez nie zawsze jest wskazanie do podania heparyny....czasami tylko Acard wystarcza....a poniewaz często stosuje się jedno i drugie to cięzko stwierdzić, czy sam Acard by wystarczył...


za klapsa dziękuje....śliczny ;-)
 
karolciu nie znam sie ale ja juz bym siedziala u lekarza a druga sprawa moj ginek tez za acardem i clexane lepiej zapobiegac niz tracic , takie jego zdanie, bardzo czesto podczas ciazy krew robi sie gesciejsza a drugie juz sam poczatek jest bardzo bardzo wazny. a trzy straty moim zdaniem swiadcza o czyms, tyle dziewczyn sie kuło i maja cudowne zdrowe bobasy (ingerencja jest czasem jak najbardziej konieczna)
 
Poroniona, z takim cisnieniem sie nie zyje!:-D A jak Ty sie z nim czujesz? Bo jesli czujesz sie dobrze, to gdyby Ci wyskoczylo do mojej normy, glowa by Ci chciala eksplodowac. Ja z tym "objechanym" czuje sie koszmarnie. Od "nic mi sie nie chce", przez "spaaaac", po "japierdykam, moja glowa". Moja mamcia jest niskocisnieniowa, zwykle wlasnie w Twoich parametrach sie trzyma...
Karolcia, jak Ty Acard bierzesz, to nie pakuj heparyny bez konsultacji z lekarzem. Komu potrzebne dla odmiany krwawienia wewnetrzne?
 
reklama
Karolcia, piszesz, że strach minie jak maleństwo się urodzi?? YHY...jasne....zaczniesz się bać i latać co chwila do łóżeczka, spr czy oddycha, kiedy zapłacze, będziesz się zastanawiać, czy go coś boli...później pójdzie do przedszkola, szkoły i wraz będziesz się strachać....strach jest wpisany w rodzicielstwo...niestety...
Kwestia Clexane: ja, z perspektywy czasu, wiem, że zbyt późno miałam wdrożone Clexane (około 5-6tc), bo nie wiem, czy pamiętasz, ale miałam krwiaka...z drugiej strony, różne są opinie dot heparyny, mi.in. czy zapobiega krwiakom (?). Generalnie jeśli przyjmujesz Acard dla bhp, to z clexane się wstrzymaj, bo to nie jest tak kolorowo. Długotrwałe przyjmowanie heparyny powoduje małopłytkowość (przykładem jestem ja), a co za tym idzie? Komplikacje po porodzie (przykład ja). Najlepiej skonsultuj z ginem, ale dobrym ginem, niech zadecyduje...może warto rozważyć wizytę właśnie w Provicie (bo pogląd Twojego gina, żeby nie podawać wspomagaczy...cóż...czasem trzeba!), tam jednak są lepsi fachowcy (to tylko moje zdanie).
A kopniaka z chęcią Ci odpalę!!! Już za samo pisanie, że...gdyby coś...to nie trzeba w szpitalu leżeć i płakać w poduszkę...tak nie wolno i dobrze to wiesz...co ma być to będzie i tego nie przeskoczysz, choćbyś zrobiła miliony badań i chuchała-dmuchała na siebie, ale trzeba wierzyć i dołożyć wszelkich starań, by było dobrze.
No to się rozpisałam, ściskam i trwaj dzielnie, i niech Ci bębenek wyskoczy taki, że...hej!;-)



Ogólnie jestem w szoku, jak widzę Wasze suwaczki dziewczyny...czas nie ma litości ;-)
Powodzenia życzę każdej***
 
Ostatnia edycja:
Do góry